★ Michał Śmielak serwuje po raz kolejny świetną opowieść, wykorzystując wątki historyczne, legendy, mitologię słowiańską czy zabobony. ★
Jan Ryś- emerytowany policjant, któremu na koncie zalega nierozwiązana sprawa sprzed ponad czterdziestu lat. Z racji swojego wieku przekonany jest, że sprawa wraz z nim zostanie pogrzebana. Sytuacja jednak się zmienia, kiedy sprawa o kryptonimie "Osada" zostaje wygrzebana przez policjantów z Archiwum X. Jan Ryś zostaje wezwany na przesłuchanie. To dla niego początek nostalgicznej podróży do do roku 1978, kiedy to zima pokazała swoje prawdziwe niebezpieczne oblicze, a maleńka wieś znajdująca się u stóp Karkonoszy została odizolowana na dłuższy czas. Dla mieszkańców, to pamiętna data nie tylko ze względu na nieprzewidywalny atak zimy ale również ze względu na wydarzenia jakie miały miejsce we wsi. Tamtejsi mieszkańcy wierzyli, że nawiedził ich demon zwany „Marą", który już kiedyś zebrał śmiertelne krwawe żniwo. To początek długiej drogi do prawdy, która nigdy nie miała ujrzeć światła dziennego. Przyjdzie zmierzyć się z demonem przeszłości i podjąć ostateczne decyzje.
Michał Śmielak przedstawia kryminalną zagadkę, w której dążenie do prawdy jest mozolne ze względu na hermetyczne społeczeństwo, które wierzy w legendę przekazywaną z pokolenia na pokolenie co powoduje, że jest ona wiecznie żywa. Prowadzi narracje w dwóch płaszczyznach czasowych przeplatanych rozdziałami z przeszłości z teraźniejszością -w której to Jan Ryś próbuje wyjaśnić swoje niepowodzenie w rozwiązaniu sprawy morderstw.
Czyta się błyskawicznie. Intryga sama w sobie jest bardzo ciekawa, poprzedzona stereotypowym myśleniem małej społeczności, której dużo nie wystarczy by podsycić ją do najgorszych rozwiązań jak np lincz. Wydarzenia, przypomnę, dzieją się podczas srogiej zimy, którą dzięki opisom autora czujemy z każda stroną, jednak ciekawy przebieg narracji sprawia, że „skostniałe” palce nie są w stanie oderwać czytelnika od lektury.
Mimo, że łatwo domyśleć się kto jest sprawcą- nie psuje to zabawy, a zakończenie jest dość nietypowe i z pewnością zadowoli czytelnika. Warto podkreślić, że okres Prl-u słynął raczej z prymitywnych metod rozwiązywania kryminalnych zagadek. Dominowała uboga technologia i system sprzyjający braku zaangażowania w pracę- w przypadku braku sprawcy zawsze znalazł się kozioł ofiarny. W treści doszukamy się kilku ciekawostek, które z pewnością wychwycą fani twórczości Michała Śmielaka, mianowicie słynne „Wnyki", które z pewnością zainspirują potencjalnych nowych odbiorców by sięgnąć po nieodkryte do tej pory historie autora.
★ „Osada", to idealna historia na chłodny wieczór przy herbatce, kawie czy innym ciepłym napoju, z którym nie straszna jest zimowa aura, która dzięki autorowi przenika przez strony owiewając chłodem. ★
Zimą 1978 roku świat był bliski końca. Śnieg przykrył ziemię grubą warstwą, a niektórzy twierdzili, że nawet piekło zamarzło. Tymczasem ono właśnie wtedy się obudziło. W maleńkiej wsi położonej u stó...
Zimą 1978 roku świat był bliski końca. Śnieg przykrył ziemię grubą warstwą, a niektórzy twierdzili, że nawet piekło zamarzło. Tymczasem ono właśnie wtedy się obudziło. W maleńkiej wsi położonej u stó...
Zachęcona "Wilczą chatą" Michała Śmielaka, postanowiłam iść za ciosem. Wielu z Was sugerowało mi, bym sięgnęła po "Osadę". I tak też uczyniłam. Czy to był dobry wybór? Zdecydowanie TAK. @Obrazek Fa...
"Osadę" Michała Śmielaka wysłuchałam w formie audiobooka we wspaniałej interpretacji Janusza Zadury i myślę, że to znacznie wpływa na moją ostateczną ocenę powieści, która świetnie się rozpoczyna. Da...
@meryluczytelniczka
Nowe recenzje
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:
Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...