Projekt Wolność recenzja

Czasem lepiej nie wiedzieć

Autor: @sylwiacegiela ·3 minuty
2022-01-12
Skomentuj
1 Polubienie
Kto czytał "Projekt Koniczyna" Mileny Pastuszak, ten wie, że nie jest to zwyczajna powieść obyczajowa z gatunku "lekka, łatwa i przyjemna”. Miałam okazję z Autorką o tej właśnie książce dość poważnie porozmawiać. Teraz po długim okresie oczekiwania na światło dzienne wyszła kontynuacja tej niezwykłej historii, czyli "Projekt Wolność".


To kolejna fabuła, przez którą nie zaśniecie. Jest tu dosłownie wszystko: zbrodnie, zdrady, zagadki, ponadprzeciętne umiejętności, tajne projekty, a wszystko to podszyte niewyobrażalnym cierpieniem, bólem oraz strachem. Nie zabraknie tu nawet śmierci. Sytuacja wyglądałaby tragicznie, gdy nie fakt, że wśród tych wybitnie negatywnych emocji autorka znalazła również miejsce na okazywaną sobie przez bohaterów uczciwość, miłość, oddanie, współpracę przyjaźń. Dopełniają je poświęcenie oraz heroizm. "Projekt Wolność" to więc istna mieszanka wybuchowa, która nie pozwoli się znudzić żadnemu czytelnikowi.

Akcja rozpoczyna się od ucieczki Aleks, która uświadamia sobie, że gdyby nie jej niezwykle zdolności, nie zginęłoby tak wielu ludzi. Co prawda Projekt Koniczyna upadł, ale zemsta Jacka czai się za rogiem, o czym kobieta przekona się już niebawem. Na razie jednak będzie próbowała odkupić swoje winy i wybawić z opresji innych poddawanych eksperymentom. Gdy to okaże się zbyt trudne przez ujawnienie kolejnych faktów, akcja uwolnienia schodzi na dalszy plan. Teraz Aleks ma jeden cel: zniszczyć sadystycznego Jacka i aby to zrobić, musi sprostać jego oczekiwaniom. Czy jej się to uda? Przekonacie się, sięgając po lekturę.

Mimo wielu niedomówień powieść zaskakuje, nie pozwala zapomnieć o fabule. Każe stawiać pytania o naturę ludzkiego umysłu. Tutaj nic nie jest proste, nawet miłość wydaje się nieosiągalna. Ważniejsza jest bowiem zemsta albo raczej sprawiedliwość niż cokolwiek innego.

"Projekt Wolność", choć zawiera nielubiane przeze mnie wątki science fiction, jednak nie przypomina w niczym tych schematycznych powieści z kosmosem w tle. To historia, w której nie znajdziecie banałów pod tytułem "zabili go i uciekł". Napięcie jest trzymane do samego końca, do ostatniej strony i ani na chwilę nie odpuszcza. Emocji jest tu tyle, że nie da się nawet na moment obniżyć napięcia, oczekiwania na zakończenie. Zwroty akcji przebiegają z taką prędkością, iż głowa dosłownie eksploduje od ich nadmiaru. I to jest jedyny minus tej powieści. Wydaje mi się, że Autorka próbowała się ścigać z własnymi pomysłami, dlatego nie pozostawiła czytelnikowi przestrzeni na oddech oraz przemyślenie tego, co się właśnie wydarzyło.

Akcja toczy się dalej już od pierwszego rozdziału. Autorka nie traci czasu na zbędną retrospekcję, więc kto chce przeczytać "Projekt Wolność", musi jak najszybciej nadrobić "Projekt Koniczyna". Inaczej nie zrozumie, o co chodzi. Mnie się takie rozwiązanie podoba – w końcu dylogia to dylogia. Dlatego też śmiem twierdzić, że to ta fabuła, która wymaga od czytelnika stuprocentowego zaangażowania. Przeżywa on bowiem każdą emocję, stratę czy euforię na równi z książkowym bohaterem.

Szybka akcja powieści nie pozbawiła tej historii ważnych dla człowieka wątków: władzy, wojny, lojalności, oddania czy śmierci w imię wyznawanych wartości. Pastuszak obnaża naturę ludzką, której niedoskonałość nie pozwala na normalne podejmowanie decyzji. Często zabiera nam możliwość trzeźwej oceny sytuacji. Nasz umysł w końcu jest też naszą słabością i nic tego nie zmieni. A każda podejmowana decyzja ma swoje konsekwencje nie tylko dla jednostki, ale też dla całego społeczeństwa. Żyjemy w końcu w gromadzie i każdy musi ponosić odpowiedzialność za siebie oraz innych. Ma to więc idealne przełożenie na obecne czasy, co czyni powieść niezwykle uniwersalną, osadzoną w realiach "tu i teraz". Któż z nas nie stoi przed wyborami mającymi swoje konsekwencje w przyszłość?

Mimo swojej ogromnej siły, determinacji oraz nadprzyrodzonych zdolności, nie potrafi ona tak do końca zjednoczyć innych przeciwko walce z wrogiem ludzkości. Nie umie się przeciwstawić. Dokładnie tak jak w życiu, w którym nie można jednoznacznie opowiedzieć się za jedną ze stron, aby zwalczyć drugą. To skomplikowana ludzka natura nie pozwala jej towarzyszom na radykalne rozwiązania.

Dzięki dwutorowej narracji poznajemy te same sytuacje z perspektywy dwóch różnych osób. Dajemy się wciągnąć w wachlarz emocji i uczuć. Dowiadujemy się, że tak naprawdę nie ma człowieka bez wad i każdy ma swoje sposoby na walkę z niesprawiedliwym systemem. Nie wolno nam tego oceniać, ponieważ nie jest nam dane bycie w skórze innych. Musimy tylko starać się zrozumieć motywy postępowania, a nie oceniać fakty. Skomplikowana sieć intryg oraz idealnie ukazane postacie to ogromna siła tej powieści.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-29
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Projekt Wolność
Projekt Wolność
Milena Pastuszak
8.8/10
Cykl: Projekt Koniczyna, tom 2

Kontynuacja powieści „Projekt Koniczyna” o dziewczynie, która posiada nadzwyczajne zdolności. Tym razem Alex staje przed jeszcze trudniejszymi wyborami niż w poprzedniej części. Nie pozbierała się je...

Komentarze
Projekt Wolność
Projekt Wolność
Milena Pastuszak
8.8/10
Cykl: Projekt Koniczyna, tom 2
Kontynuacja powieści „Projekt Koniczyna” o dziewczynie, która posiada nadzwyczajne zdolności. Tym razem Alex staje przed jeszcze trudniejszymi wyborami niż w poprzedniej części. Nie pozbierała się je...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„W wieku czterech lat zostałam zabrana do miejsca takie jak to, gdzie moje zdolności były wykorzystywane do tropienia i zabijania ludzi, którzy próbowali walczyć z niesprawiedliwością rządu… Mówiono ...

@jagodabuch @jagodabuch

Alex by chronić swoich bliskich postanawia uciec nikomu nic nie mówiąc do Ukrainy. Tam chce się jeszcze więcej dowiedzieć o swoi talencie. Trafia do laboratorium gdzie poznaje innych uzdolnionych, kt...

@mrsbookbook @mrsbookbook

Pozostałe recenzje @sylwiacegiela

Urodziłam się, by żyć
„Listy do przeszłości” – poruszająca podróż przez miłość, przebaczenie i dziecięce traumy

„Urodziłam się, by żyć” to druga część autobiograficznej opowieści, dzięki której autorka mogła z pełną wnikliwością zajrzeć w głąb siebie i jeszcze raz przeanalizować w...

Recenzja książki Urodziłam się, by żyć
W stronę serca
"W stronę serca" – literacka podróż ku prawdziwym emocjom

"W stronę serca" Luizy Włoch to autobiograficzna opowieść o miłości i różnej jej obliczach napisana z perspektywy przebytych doświadczeń. Kobieta na swojej drodze spotyk...

Recenzja książki W stronę serca

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało