Życie na zamówienie, czyli espresso z cukrem recenzja

Miłka przestaje być miła

TYLKO U NAS
Autor: @edytre ·2 minuty
2020-12-29
Skomentuj
1 Polubienie
"Życie na zamówienie" Karoliny Wilczyńskiej to pierwsza część trylogii "Kawiarenka za rogiem". Książkę czytało mi się dobrze, fabuła jest przejrzysta, ilość postaci do ogarnięcia, tak więc nie sposób się w tym pogubić. Główną bohaterkę poznajemy w momencie, który jest przełomowy dla jej życia. Otóż jej ukochana babcia przed śmiercią wyjawia jej tajemnicę, która sprawia, że Miłka już w innym świetle widzi swoją najbliższą rodzinę i pragnie pójść własną drogą. Czytelnik pierwszego tomu cyklu powieściowego nie dowiaduje się, jaki to rodzinny sekret przekazała wnuczce babcia. Dlatego jest zdany na swoją wyobraźnię i intuicję, czego nie mam za złe autorce, a wprost przeciwnie. Myślę, że niedomówienia motywują czytelnika do uważniejszego śledzenia akcji, tak było przynajmniej w moim wypadku. Miłka poszukując własnej ścieżki życia rezygnuje z pracy w pensjonacie rodziców oraz wygodnej rutyny dnia codziennego i wyjeżdża z Buska Zdroju, aby poszukać szczęścia w Kielcach, mieście, w którym studiowała. Chce przede wszystkim stanąć na własnych nogach i uniezależnić się od rodziny. W końcu znajduje dzięki koleżance przejściowe lokum i podejmuje pracę w kawiarni, choć miała większe aspiracje. I wtedy zaczynają się problemy. Przytłoczona nimi dziewczyna nie wie jak sobie poradzić i czuję się bardzo samotna. Jednak nawet wtedy nie myśli tylko o sobie, lecz martwi się o samotną staruszkę, troszczy się o bezpańskiego kota, czy też - już po wynajęciu własnego pokoju - "dopieszcza" Franka, 10-letniego synka właścicieli, nie potrafiących dziecku okazać serca. To świadomość bycia potrzebną daje Miłce siłę do zmagania się z piętrzącymi się przed nią problemami: stalkingiem, zazdrością romansującej z szefem koleżanki z pracy, brakiem akceptacji swojego ciała (z powodu zbędnych kilogramów), pretensjami rodziców. Najbardziej dręczy Miłkę stalking i ten problem stanowi centralne zagadnienie pierwszego tomu powieści. Autorka zapoznaje czytelnika że strategiami stalkera w stosunku do ofiary i wnikliwie opisuje uczucia Miłki: jej, strach, przerażenie i poczucie bezradności. Pisarka, co należy podkreślić, pokazuje też, że rozwiązanie tego często lekceważone go przez otoczenie ofiary problemu nie leży w zasięgu możliwości zastraszanej dziewczyny. Pomoc przychodzi z zewnątrz, gdy Miłka przerywa krąg milczenia i z detalami zwierza się życzliwym osobom ze swojego otoczenia. Prz tym dużą rolę w metamorfozie dziewczyny, która stopniowo odzyskuje wiarę w siebie, odgrywa jej mały przyjaciel Franek. Autorka uczy doceniać potencjał tkwiący w dzieciach, które często lekceważymy. Duży wpływ na główną bohaterkę ma także inną postać, pani Wera, którą Miłka często spotyka w kawiarni. Pani Wera w powieści określana jest jako 'wróżka', gdyż potrafi ona przepowiadać przyszłość. Jednak w opisie tej bohaterki nie dostrzegamy nut ironii czy satyry.W życiu racjonalnej Miłki pani Wera pełni przede wszystkim rolę wszystkowiedzącego mędrca - także czytelnik wraz z innymi postaciami też jest skłonny odczuwać wobec niej respekt. Osobiście bardzo polubiłam tę "wygadaną" postać. Wróżka, stojąc z boku wydarzeń komentuje je formułując często złote myśli - zastępuje więc w powieści tradycyjnego ukrytego narratora. Otacza ją aura tajemnicy podobnie jak barmana Remka, kolegę współpracującego z Miłką. Trochę więcej wiemy o mężczyznach zabiegających o względy Miłki: jej stalkerze i atletycznym szefie, który pod wpływem zachowania dziewczyny przechodzi zadziwiającą metamorfozę. Autorka ponadto przedstawia czytelnikowi w powieści dwie dobrze sytuowane kieleckie rodziny pokazując, że pieniądz niekoniecznie idzie w parze ze szczęściem a często wiąże się z brakiem czasu i rozpadem rodzinnych więzi.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-12-28
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Życie na zamówienie, czyli espresso z cukrem
Życie na zamówienie, czyli espresso z cukrem
Karolina Wilczyńska
7.6/10
Cykl: Kawiarenka za rogiem, tom 1

Przypadkowe odwiedziny całkowicie zmieniły jej życie... Miłka trafiła do „Kawiarenki za rogiem” zupełnym przypadkiem. W pierwszej chwili poczuła się zniechęcona – mrukliwy barman i niemiła kelnerka ni...

Komentarze
Życie na zamówienie, czyli espresso z cukrem
Życie na zamówienie, czyli espresso z cukrem
Karolina Wilczyńska
7.6/10
Cykl: Kawiarenka za rogiem, tom 1
Przypadkowe odwiedziny całkowicie zmieniły jej życie... Miłka trafiła do „Kawiarenki za rogiem” zupełnym przypadkiem. W pierwszej chwili poczuła się zniechęcona – mrukliwy barman i niemiła kelnerka ni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przeczytana na jednym wdechu, ciepła, a chwilami trzymająca w napięciu opowieść o małej kawiarni, która powinna być przytulna i sympatyczna, a niekoniecznie taka jest i o dziewczynie, której życie w...

Ta historia to ,,samo życie” autorka opowiada nam o życiu Miłki 28 letnia dziewczyna po skończonych studiach zostaje w domu rodzinnym, żeby pomóc rodzicom w prowadzeniu pensjonatu. Wszystko przewrac...

@ela_r22 @ela_r22

Pozostałe recenzje @edytre

Bajdy Bajbary
Jak Basia pokochała Pierników

Książka Katarzyny Ryrych o bajdurzącej Barbarze to nowoczesna wersja "Kłamczuchy" Małgorzaty Musierowicz - wersja głębsza o rozszerzonym spektrum problemów. Główna bohat...

Recenzja książki Bajdy Bajbary
Duch starej kamienicy
Z duszkiem za pan brat

"Duch starej kamienicy" to pierwsza książka dla dzieci Anny Onichimowskiej, którą przeczytałam. Jak dla mnie zarówno temat książki, jak i dar opowiadania, którego nie mo...

Recenzja książki Duch starej kamienicy

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało