Arkadia płonie recenzja

Miłość... Mafia... Arkadia...

Autor: @tala86 ·2 minuty
2014-09-20
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Sycylia… Cosa Nostra… Mafijne porachunki… Zwaśnione rody… Mityczne przepowiednie… Mityczne stwory… Arkadia… Głodomór… Waśnie rodzinne… Zemsta… To tylko niewielki wyrywek problemów, z jakim muszą stawić czoła Rosa i Alessandro. Wszyscy czyhają na ich życie, pragną pozbawić ich władzy capi i przede wszystkim przerwać ich związek. Jednak oni nie zamierzają się poddać. Pragną być ze sobą, ale aby było to w końcu możliwe, musza rozwikłać zagadkę posągów z dna cieśniny meksykańskiej. Tylko jak tego dokonać w momencie, gdy ktoś inny ich ubiegł? Posągi zostały zabrane i doskonale ukryte.

Młodzi przywódcy mafijni muszą, więc na chwilę pozostawić tą sprawę nierozwiązaną i zając się innym palącym problemem. Już niedługo na Sycylię ma, bowiem powrócić żądny zemsty Głodomór – capo dei capi całego mafijnego społeczeństwa. No i na jaw wychodzą kolejne bolesne fakty ze znienawidzonej przeszłości Rosy, a także te dotyczące jej ojca i jego zniknięcia przed laty.

Poprzedni tom Arkadii bardzo przypadł mi do gustu, ale w sumie nie ma się, czemu dziwić. Bądźmy szczerzy, ile znacie (oprócz tej trylogii) powieści młodzieżowych, w których historia łączy elementy fantastyczne z życiem rodów sycylijskiej mafii? Co prawda, ten drugi wymieniony przeze mnie aspekt tworzy jedynie tło, ale zawsze gdzieś tam jest. Gdy doda się do tego jeszcze motyw niczym z dramatu Shakespeare’a – Romeo i Julia, osadzony we współczesnych czasach (gdzie zwaśnione rody mogą wybijać się dowoli, przy użyciu najróżniejszych cudów techniki militarnej) otrzymamy coś nowatorskiego i wybijającego się ponad wszelkie schematy.

Właśnie, jeżeli już o tym mowa. Meyer skrupulatnie broni się przed nimi broni i na spokojnie można powiedzieć, że w 99% naprawdę mu się to udaje. Co więc z tym 1%? Ano to, że mimo wszystko, tak naprawdę nie da się uniknąć nawet minimalnego powielenia. W tym wypadku chodzi o tragiczną przeszłość Rosy i o fakt, że to właśnie dzięki Alessandrowi udaje się jej z nią uporać. Na szczęście autor wspomina taki stan rzeczy zaledwie kilka razy i raczej w dość mało istotnych epizodach, dlatego ten aspekt historii jest raczej mało zauważalny.

Nie mogę również nie wspomnieć o czymś, co mnie zachwyca w tej serii i jednocześnie wywołuje okropne ciarki na plecach… Tak! Chodzi o niesamowite okładki. To połączenie czerni, z mglistą postacią i żywym kolorem węża… tworzy naprawdę piorunujące wrażenie. Dla mnie tym większe, że panicznie boję się tych gadów (zresztą wszelkich płazów i robactwa także :P).

Przyznaję, że autor doskonale wie jak przyciągnąć czytelnika. Od pierwszych stron tempo akcji zostaje ustawione na najwyższe „obroty” i utrzymuje się na tym poziomie do samego końca. Ba! Można pokusić się nawet o stwierdzenie, że zakończenie dostaje jeszcze dodatkowej „mocy”, a co za tym idzie: wbija w fotel i praktycznie „spaja” nasze ręce z książką. Nie obejdzie się również bez elementów zaskoczenia, nawet pomimo aluzji autorka, zupełnie nie spodziewałam się tego, co dostałam.

Zazwyczaj istnieje obawa, a nawet krąży takie twierdzenie, że drugi tom trylogii to zwykły zapychacz pomiędzy początkiem i zakończeniem wszystkich głównych wątków. W przypadku Arkadia płonie, nie ma to racji bytu. To doskonała kontynuacja, która podsyca apetyt na więcej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-09-20
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Arkadia płonie
Arkadia płonie
Kai Meyer
10/10
Cykl: Arkadia, tom 2

Druga część trylogii arkadyjskiej. Po niespodziewanej śmierci siostry i ciotki przed Rosą kolejne wyzwanie: staje na czele rodu Alcantara. Musi teraz zmierzyć się z chciwymi, krwiożerczymi członkami w...

Komentarze
Arkadia płonie
Arkadia płonie
Kai Meyer
10/10
Cykl: Arkadia, tom 2
Druga część trylogii arkadyjskiej. Po niespodziewanej śmierci siostry i ciotki przed Rosą kolejne wyzwanie: staje na czele rodu Alcantara. Musi teraz zmierzyć się z chciwymi, krwiożerczymi członkami w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @tala86

Nieskończoność
Przeznaczenie można zmienić!

Przeznaczenie inaczej los, dola, fatum, fortuna i nieuchronna przyszłość. Innymi słowy, mówiąc coś, czego nie da się zmienić, ponieważ jest z góry narzucone. Każdy człowi...

Recenzja książki Nieskończoność
Lot sowy
Lot sowy

Tajemnicza okładka, od której ciężko oderwać wzrok… Interesujący blurb… Wysokie oceny na Goodreads… Pozytywne recenzje innych powieści, jakie wyszły spod palcy autorów… I...

Recenzja książki Lot sowy

Nowe recenzje

Żerowisko
Żerowisko
@ksiazkimtre...:

Jaki gatunek literacki jest Waszym ulubionym? Bardzo lubię powieści z historią w tle, literaturę faktu i thrillery, al...

Recenzja książki Żerowisko
Taniec z diabłem
Jedno kłamstwo, a wywołało lawinę uczuć i wydar...
@historie_bu...:

„Pamiętaj, że nigdy nie wiadomo, co przyniesie życie. I nie wierz we wszystko, co o nim usłyszysz. Ludzie gadają głupot...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Największa radość, jaka nas spotkała
Kopalnia wzruszeń
@mariola1995.95:

“Największa radość, jaka nas spotkała” jest debiutem literackim Claire Lombardo. Debiutem niezwykle obszernym (książka ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl