Na zakręcie recenzja

Miłość na zakręcie

Autor: @zingela ·2 minuty
2013-04-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Powieści Nicholasa Sparksa stały się bardzo modne. Chyba nawet bardziej niż ekranizacje jego powieści, do popularności książek Sparksa przyczynili się nastoletni czytelnicy. Sparks jest bowiem geniuszem romansu, wirtuozem zwrotów akcji i... autorem lekkich "czytadełek". Niestety, po lekturze większej liczby jego powieści czar Sparksa pryska. Dlaczego?

"Na zakręcie" to historia (oczywiście) miłosna Milesa i Sary. Mężczyzna ma syna, którego uczy właśnie Sara. Chłopiec potrzebuje indywidualnych lekcji, których prowadzenia podejmuje się wychowawczyni Jonaha. Miles bardzo się cieszy z tego układu, dodatkowo od pierwszego spotkania stopniowo nabiera pewności, że oto znalazł kobietę swojego życia. Zaczyna się od spotkań przy okazji odbierania ze szkoły chłopca, a kończy na... Łatwo się domyślić, na czym może się skończyć. Wszystko byłoby naprawdę wspaniale, gdyby nie to, że Miles jest zastępcą szeryfa, a nierozwiązana dwa lata temu sprawa powraca z głośnym hukiem i bardzo utrudnia mu normalne funkcjonowanie. Sparks nie byłby sobą, gdyby nie wkleił w miłosną historię jakiejś tragedii. I tu tragedię mamy również. Bo to nieważne, że Jonah akceptuje Sarę, jej wybredna matka - Milesa, a Miles okropną zieloną kurtkę, za dużą o dwa numery. Tragedia musi być. W obliczu nieszczęścia sympatyczny Miles z odpowiedzialnego, statecznego mężczyzny zmienia się w wyrachowaną bestię pozbawioną skrupułów i współczucia. Smutne. Oczywiście, zakończenie musi okazać się takie, jak zwykle w twórczości Sparksa. I nagle cały urok powieści, którą dotąd czyta się całkiem nieźle, pryska.

Sparks jest przewidywalny. W każdej książce jest ten sam schemat. Chwyta za serce, to fakt. I wyciska z oczu łzy. Często nawet wciąga, ale jednak stosowane przez autora środki i schematy drażnią. Granie na ludzkich uczuciach nie zawsze jest przepisem na łatwy literacki sukces. Sparks do wirtuozów słowa raczej nie należy. W jego języku nie ma polotu, jest raczej chłodny brak wyczucia. Język... Cóż, nie podoba mi się. Nie jest wiarygodny. W zwykłej rozmowie nie używa się przecież słów "lękam", "wyrzekła" itd., a zastosowanie takiego słownictwa nadaje patetyczny charakter dialogowi o zwyczajnych sprawach. Powieści Sparksa pisane są językiem nazbyt prostym, a przez to... nudnym. Gdyby nie miejscami trzymająca w napięciu fabuła, książka byłaby niewarta wydrukowania.

Komu warto polecić tę książkę? Miłośnikom Sparksa na pewno. Tak naprawdę tania historia miłosna ze śladem kryminału będzie dobra dla każdego. Zmartwiony człowiek rozluźni się trochę, zobaczy, że nie tylko ona ma problemy. Myślę, że dobrze by było podsunąć tę powieść zmartwionemu krytykowi literackiemu, żeby pośmiał się trochę z komicznych rozwiązań. Polonistom i wszystkim sympatykom poczciwej polszczyzny nie polecam. Po co sobie nerwy psuć. Jeśli jednak szukasz czegoś więcej niż łatwego wzruszenia, oderwania się od własnych kłopotów i mało ambitnej lektury, pamiętaj: na tym zakręcie nie warto się zatrzymywać.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-04-14
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Na zakręcie
8 wydań
Na zakręcie
Nicholas Sparks
7.6/10

Miles Ryan, prowincjonalny szeryf, samotnie wychowuje dziewięcioletniego syna Jonaha. Jego życiową obsesją jest schwytanie człowieka, który przed dwoma laty potrącił samochodem jego żonę i uciekł z mi...

Komentarze
Na zakręcie
8 wydań
Na zakręcie
Nicholas Sparks
7.6/10
Miles Ryan, prowincjonalny szeryf, samotnie wychowuje dziewięcioletniego syna Jonaha. Jego życiową obsesją jest schwytanie człowieka, który przed dwoma laty potrącił samochodem jego żonę i uciekł z mi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

O książkach Sparksa już od dłuższego czasu słyszałam same pozytywne opinie, więc chciałam w końcu poznać jego twórczość i wyrobić sobie o niej własne zdanie. Nastawiona byłam raczej pozytywnie. Międz...

@nataliarecenzuje @nataliarecenzuje

Wypadek. Chwila nieuwagi, moment, który może przesądzić o czyimś życiu. Chwila, która może odebrać komuś bliską mu osobę. Zdarzenie drogowe nie zawsze pozwala później odkryć kto zawinił - ofiara, czy ...

@macy @macy

Pozostałe recenzje @zingela

Bez mojej zgody
Bez znieczulenia

Zaczynając pisanie tej recenzji, jestem dokładnie 4 minuty po przeczytaniu książki. W zasięgu ręki ciągle mam chusteczkę, w głowie bezradny mętlik, a kącik lewego oka - c...

Recenzja książki Bez mojej zgody
Czwartki w parku
CZAS, BY KOCHAĆ

William Wharton w genialnej powieści „Tato” napisał kiedyś o starości: "starzy jes­teśmy tyl­ko wte­dy, kiedy większość ludzi wo­lałaby, żebyśmy już nie żyli". To jest do...

Recenzja książki Czwartki w parku

Nowe recenzje

Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
Kelner w Paryżu
Za kulisami paryskich restauracji
@maitiri_boo...:

„Kelner w Paryżu” to nie tylko opowieść o pracy za kulisami paryskich restauracji, ale także głębokie spojrzenie na lud...

Recenzja książki Kelner w Paryżu
Bralczyk o sobie
Bralczyk. Nie Jerzy. Po prostu Bralczyk.
@sweet_emily...:

Chciałabym napisać recenzję tej książki. Recenzję przez małe "r". Trudno jest bowiem oceniać autobiograficzny zapis roz...

Recenzja książki Bralczyk o sobie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl