Jeden dzień w grudniu recenzja

Miłość od pierwszego wejrzenia... "Jeden dzień w grudniu" Josie Silver

Autor: @strazniczkaksiazekx ·2 minuty
2021-05-30
Skomentuj
1 Polubienie
"Czarujący literacki debiut o wartkiej akcji. Postacie Laurie i Jacka, ich gafy i zabawne nieporozumienia oraz kapitalne dialogi sprawiają, że od książki nie można się oderwać!

Laurie nie wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia - do chwili, gdy zakochuje się w chłopaku, którego pewnego grudniowego dnia widzi na przystanku przez szybę zatłoczonego autobusu. Wymieniają spojrzenia i Laurie nie umie przestać myśleć o nieznajomym. Odnalezienie go to jedno z jej noworocznych postanowień. Po roku nieśmiałych poszukiwań znów się spotykają na świątecznym przyjęciu u najlepszej przyjaciółki Laurie. Sarah przedstawia go jako miłość swojego życia..."*

"To dziwne, że nigdy nie przestajemy się o kogoś troszczyć, nawet jeśli nie chcemy już z tą osobą być".


Ta książka to miał być mój romans na zeszłoroczny okres świąteczny, kiedy to wszyscy są w idealnym nastroju, a miłosne historie wydają się jeszcze bardziej wyjątkowe. Udało mi się za nią zabrać niestety dopiero jakoś pod koniec stycznia.

Każda dziewczyna ma taki okres w swoim życiu, kiedy marzy o księciu z bajki i wyobraża sobie tę wielką, niespodziewaną miłość, która spadnie na nią jak grom z jasnego nieba.
Ta książka jest właśnie o przeżywającej taki etap dziewczynie. Laurie zobaczyła Jacka po raz pierwszy, kiedy w środku zimy, w samotności czytał książkę na przystanku. Ona siedziała przy oknie w autobusie, który akurat się na tym przystanku zatrzymał. I to był ten moment. Doszło do kontaktu wzrokowego, serce szybciej zabiło i Laurie nawet nie zdała sobie sprawy, w którym momencie całej tej sytuacji zaczęła błagać Jacka w myślach o to, aby wsiadł to tego autobusu, aby nie zostawił tak po prostu tej chemii, która zrodziła się między nimi na te kilka sekund, tylko i wyłącznie poprzez same spojrzenia. Chciała, aby zrobił ten pierwszy krok...

To się jednak nie stało, a dziewczyna długo rozpaczała, że jednak sama wtedy nie wysiadła z autobusu, aby poznać tamtego mężczyznę... Więc zaczęła go szukać. Szukała, szukała... przez rok. Aż znalazła... U swojej najlepszej przyjaciółki w domu, na świątecznym przyjęciu, gdzie ta druga przedstawiła go jako miłość swojego życia.

Początek był naprawdę trudny do przebrnięcia. Te poszukiwania tajemniczego mężczyzny z przystanku ciągnęły się w nieskończoność i kilka razy po prostu zamknęłam książkę i odłożyłam mówiąc sobie, że już jej nie ruszę, ale ciekawość nad tym, jak historia potoczy się dalej wzięła górę. Pewnie każdy z Was przynajmniej raz w życiu przeżył coś takiego z książką, która nie była sama w sobie zachęcająca, ale jak już poznało się początek historii, to chciało poznać się i zakończenie.
Przebrnęłam przez trudny początek i powiem Wam, że akcja naprawdę ciekawie zaczęła się toczyć. W pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że już nie potrafię się od tej książki odkleić.

Powieść wbrew pozorom jest całkiem zabawna i satyryczna. Kiedy już przebrnie się przez ciężki początek, można na dobre się zagłębić. Nie brakuje jej humoru, zabawnych, ciekawych dialogów oraz wartkiej i pełnej nieoczekiwanych zwrotów akcji. Styl pisania autorki w pewnym momencie skojarzył mi się delikatnie ze stylem Colleen Hoover, ale umówmy się - jej akurat nikt nie dorówna. :D

Książka głównie dla kobiet, ale gorąco polecam wszystkim. :)

Bookstagram: http://www.instagram.com/strazniczka_ksiazekx/

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jeden dzień w grudniu
3 wydania
Jeden dzień w grudniu
Josie Silver
8.0/10

To klasyczna opowieść o miłości, której akcja rozgrywa się w ciągu dziesięciu kolejnych świąt Bożego Narodzenia, powieściowy odpowiednik filmowych hitów: „To właśnie miłość” i „Dziennika Bridget Jone...

Komentarze
Jeden dzień w grudniu
3 wydania
Jeden dzień w grudniu
Josie Silver
8.0/10
To klasyczna opowieść o miłości, której akcja rozgrywa się w ciągu dziesięciu kolejnych świąt Bożego Narodzenia, powieściowy odpowiednik filmowych hitów: „To właśnie miłość” i „Dziennika Bridget Jone...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Widząc na półce sklepowej tytuł ,, Jeden dzień w grudniu" spodziewałam się książki identycznej jak ,, Jeden dzień" lecz w scenerii zimowej. Całe szczęście było wręcz przeciwnie. Książka w ogóle nie ...

@sandra-molek_ksiazkowy @sandra-molek_ksiazkowy

,,Jeden dzień w grudniu" jest debiutancką powieścią Josie Silver. Wydawać by się mogło po okładce, iż to historia świąteczna, ale wcale tak nie jest. Akcja rozgrywa się przez 10 lat i w różne dni w r...

@Perlasbooks @Perlasbooks

Pozostałe recenzje @strazniczkaksiazekx

Pamiętnik diabła
Podobno każdy z nas choć raz w życiu spotyka na swojej drodze mordercę... "Pamiętnik Diabła" Adrian Bednarek

Cześć i czołem! Czy słyszeliście o teorii, iż choć raz w życiu każdy z nas spotyka na swojej drodze mordercę - nawet nie zdając sobie z tego sprawy? Kuba Sobański ma 22...

Recenzja książki Pamiętnik diabła
Rankor
Coś oryginalnego w tłumie powtarzających się powieści o świecie postapokaliptycznym, czyli "Rankor" Pauliny Miękoś-Maziarskiej

Cześć i czołem! Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym co by było, gdyby świat zmierzał ku apokalipsie? Natura zwróciła się przeciwko ludziom. Fauna i flora dziesiątku...

Recenzja książki Rankor

Nowe recenzje

Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii
Obywatel Stuhr
Książka promocją filmu?
@almos:

Niedawno zmarły Jerzy Stuhr pisał i wydawał sporo książek, ale są one różnej jakości. Ta pozycja, napisana razem z syne...

Recenzja książki Obywatel Stuhr