Rankor recenzja

Cześć i czołem!
Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym co by było, gdyby świat zmierzał ku apokalipsie?

Natura zwróciła się przeciwko ludziom. Fauna i flora dziesiątkują populację. Deszcze tnie skórę do krwi, upały są nie do zniesienia, a jeśli wejdziesz do lasu, szanse, że przeżyjesz są naprawdę marne. Z początku ludzie nazywali to Wielką Zmianą, później określono to zjawisko mianem Rankor. Światem, w którym żyją ocalali rządzi teraz bezprawie, głod i co za tym idzie - kanibalizm. Każdy na swój sposób walczy o przetrwanie. Jackie Jr i Pini także chcą przetrwać. Pewnego dnia zatrzymują się przy karczmie na skraju lasu, jednak barman nie chce ich wpuścić, dopóki nie zapłacą mięsem. Jackie postanawia więc wyruszyć na polowanie. W międzyczasie do Pini dosiada się facet imieniem Charles, według którego Jackie już nie wróci. Czy aby na pewno? I kim jest ten tajemniczy człowiek, który w czasach, gdzie człowiek człowiekowi wilkiem dosiada się do młodej, jednookiej albinoski? Czy ktokolwiek przetrwa w tym świecie?

"Pieniądz nie ma żadnej wartości. Pogoda się zmieniła , susze, zabójcze deszcze i burze. Ziemia nie wydaje plonów. Natura walczy z człowiekiem a człowiek z naturą."

Przyznam szczerze, że z początku bardzo ciężko było mi się wciągnąć w tę opowieść. Postaci wydawały mi się bardzo proste i drewniane. No, może z wyjątkiem Pini, którą polubiłam od pierwszego rozdziału. W pewnym momencie książki jednak nie mogłam pogodzić się z tym, co jej się przydarzyło. Z czasem powieść pochłonęła mnie, mimo że fabuła wydawała się zmierzać donikąd. Świat przedstawiony w "Rankor" jest jak na dzisiejsze czasy bardzo oryginalny. Coś, co całkowicie odbiega od książek przedstawiających świat postapokaliptyczny opowiadających o zombie, wirusach i innych często spotykanych zjawiskach. Jest jeden zwrot akcji, który mocno mnie zszokował, ale poza tym całość toczyła się bardzo powoli i mozolnie.

Podobały mi się myśli Jackiego zaczynające się od "Zdefiniuj", np. "zdefiniuj przyjaźń, porażkę, śmierć". Skłaniały ku małym refleksjom. Zakończenie pozostawiły mały niedosyt, możnaby wręcz liczyć na kontynuację losów naszych bohaterów.

Jeśli ktoś lubi fantastykę w tematyce postapo to jak najbardziej polecam!

Po więcej zapraszam na IG: @strazniczka_ksiazekx - codziennie newsy książkowe, update czytelnicze oraz nowe recenzje.