" [...] Mamy nadzieję, że byłeś zadowolony z naszych usług w okresie, który teraz dobiegł końca. Zostało ci… czternaście dni… jedna godzina… i… dwanaście minut życia. [...]"
Czy macie swoją ulubioną książkową serię? Ja taką mam. Jest nią między innymi "Mentalista" autorstwa genialnego Szweckiego duetu Camilli Läckberg i Henrika Fexeus. Na trzeci tom pod tytułem "Miraż" czekałam ponad rok. To było emocjonujące wyczekiwanie. Warto było tyle czekać, ponieważ po raz kolejny Camilla Läckberg i Henrik Fexeus stworzyli genialne dzieło. "Miraż" jest najchudszym z trzech tomów. Wersja papierowa ma tylko 640 stron. Dla jednych to będzie cegiełka, a dla drugich chudzinka. Jak dla mnie ta powieść mogłaby mieć więcej stron. Autorzy w tej części mocno popłynęli. Nasz tytułowy Mentalista wpadnie w nie lada kłopoty. Jak to jest możliwe? Tego dowiecie się w trakcie czytania. Vincent Walder jak pamiętacie z poprzednich części, jest mentalistą, który często współpracuje z policją. Pomaga im w bardzo trudnych sprawach, z którymi sobie nie potrafią sami poradzić. Tym razem można powiedzieć, że przypadła mu rola życia. Czy demony przeszłości dopadną Vincenta i jego rodzinę? Tego bohatera nie można nie lubić, a jego odchylenia warto zaakceptować. Mentalista zawsze ma odmienny umysł od naszego. Myśli jaśniej i dostrzega to, czego zwykły śmiertelnik nigdy nie dostrzeże. Vincent ma wyjątkowo zazdrosną żonę i dwójkę dzieci. Czy jest szczęśliwy w swoim związku? Czy raczej czegoś mu brakuje? A może do jego umysłu wdarła się inna kobieta? Na swojej drodze spotka pewnego "Cienia", który nie da mu spokoju. Będzie go prześladował. Pytanie tylko po co i dlaczego? Po odpowiedzi odsyłam was do "Mirażu".
Drugą moją ulubioną postacią z tej książki jest Mina Dabiri. Jest wyjątkową kobietą. Próbuje rozwiązać bardzo trudne sprawy. W tym tomie czeka ją prawdziwe wyzwanie. Musi odkryć, kim jest morderca i dlaczego swoje ofiary zostawia w nietypowym miejscu. Podobał mi się również wątek obyczajowy związany z tą bohaterką. Czy ona ma szansę na normalny związek? Jak układa się jej służbowa współpraca z mentalistą? Czy spotykają się również poza pracą? Ten wątek jest bardzo dobrze przedstawiony.
Jeżeli potrzebujecie ochłody, w to Polskie upalne lato, to nic prostszego. Weźcie do ręki "Miraż", a na pewno się ochłodzicie. Dlaczego? Fabuła tej powieści toczy się bardzo białej i mroźnej zimy — w okolicy Świąt Bożego Narodzenia. Czy już was ochłodziłam? Autorzy specjalnie dla nas i swoich bohaterów stworzy magiczny i bardzo niebezpieczny świat. Gdzieś tam po Szwecji krąży bardzo niebezpieczny morderca. Czy jest sadystą? Czy raczej morduje tylko dla mordowania? Uważajcie na niego. Jest bardzo, ale to bardzo niebezpieczny. Nikt nie może czuć się bezpieczny.
Tutaj dzieją się bardzo dziwne i przerażające rzeczy. Szwedzki minister sprawiedliwości otrzymuje pogróżki z informacją, ile zostało mu dni, godzin i minut życia. Czy ktoś tutaj gra z nim w kulki? Czy faktycznie zostało mu tylko kilka dni życia? Startujemy od czternastu dni. To dopiero jest początek strasznych informacji. W szwedzkim metrze zostają znalezione ludzkie szkielety. Kto dopuszcza się tak brutalnych czynów? Czy mieszkańcy Sztokholmu mogą czuć się bezpiecznie? Kim jest ten szaleniec? Powiem wam w sekrecie, że ten trzeci tom jest jeszcze bardziej emocjonalny niż pozostałe dwa. Da się go czytać bez znajomości poprzednich dwóch. Jednak ja radzę wam zacząć czytanie od "Mentalisty", "Kultu" i dopiero potem sięgnąć po "Miraż".
Tutaj autorzy ostro wodzą nas za nos. Akcja jest wartka i są jej zwroty. Fabuła jest perfekcyjna. Jest napięcie, wydziela się adrenalina i doznacie tutaj wielu emocji. Pojawiają się również strach, łzy, przerażenie i niedowierzanie.
Ta historia należy do takich nieodkładanych. Czyta się ją od deski do deski.
Na końcu książki znalazłam kilka słów autorów do czytelników. To dla mnie dużo znaczy. Dziękuję za tych kilka słów.
Po "Mirażu" już się nie mogę doczekać kolejnej części. Mam nadzieję, że autorzy nie będą z tym zwlekali kolejny rok.
Po raz kolejny chciałabym zobaczyć tę powieść na dużym lub małym ekranie. Ta seria jest warta ekranizacji.
Jeżeli cenicie sobie Szweckich pisarzy i uwielbiacie kryminały, to śmiało sięgnijcie po "Miraż".
W tej części również wszyscy odczuwają brak Pedera. Jego śmierć była prawdziwym ciosem dla policji.
W tej części podobają mi się piękne opisy otoczenia, dzięki nim czułam się jakbym tam była i brała czynny udział w tej historii.
Was odsyłam do "Mirażu", a sama wypatruję już kolejnej części.
Jestem zachwycona okładką. Jest idealna dla książkowych srok.
Jeżeli szukacie dobrego kryminału na wakacyjne wypady, to "Miraż" spełni wasze oczekiwanie.