Miś zwany Paddington recenzja

MIŚię wydaje, że każdy znajdzie tu coś dla siebie

Autor: @phd.joanna ·2 minuty
2021-07-02
Skomentuj
2 Polubienia
Nowe, piękne wydanie cudownej książki, którą pokochały miliony dzieci i dorosłych na całym świecie. Choć miś liczy już ponad 60 lat, a jego przygody wybrzmiały w ponad 30 językach, utylitarny charakter lektury jest ponadczasowy.

Miś zwany Paddington jest pierwszym tomem serii przygód misia Paddingtona i chichot czytelniczej podróży sprawił, że dotąd go pomijałam. A ja brytyjską literaturę każdego gatunku kocham miłością bezwarunkową, bo słusznie sobie na to zapracowała lata temu.

Tymczasem z Mrocznego Zakątka Peru przybywa do stolicy Anglii niedźwiadek i staje samotnie na peronie stacji Paddington. U jego szyi delikatnie powiewa na londyńskim wietrze tabliczka z apelem "Proszę zaopiekować się tym niedźwiadkiem". Łamie to lód w sercach państwa Brown, którzy przygarniają zgubę. Na jedną noc...

Co wydarzy się potem? Czy miś o mądrym umyśle i wielkim sercu poradzi sobie w nowym świecie? Zważywszy, że jak dobroć wielka, tak wielki dar wpadania w tarapaty... A może ktoś mu pomoże?

Przygód miś będzie miał co niemiara. Z każdej z nich płynie morał i pewnego rodzaju głębia przemyśleń. Inaczej odbierają tę bajkę dzieci, inaczej dorośli. I choć Wydawca poleca misia Paddingtona szczególnie dzieciom od 4 lat, ja szczerze rekomenduję ją młodszym czytelnikom, a w zasadzie słuchaczom, którzy choć czasem podczas słuchowisk wykonują różne mniej i bardziej uzasadnione sytuacyjnie czynności, w dalszym rozwoju z całą pewnością nie pozostaną obojętne na bogactwo słownictwa płynące z tej książki. Dialogi są piękne, wyważone, kulturalne, jakby w ciele misia skrył się sędziwy mędrzec. Opisy emocji i reakcji misia zwracają uwagę na to, że każdy jest inny, a to jest dobre. Pojawia się wątek pieniędzy i dóbr materialnych- delikatna sugestia do pogłębienia tematu z najmłodszymi członkami rodzin lub otoczenia. Obecne są wątki dotyczące zasad, regulaminów i przestrzegania pewnych wymogów zachowania, a także dostosowania się do panujących w danym społeczeństwie reguł (to zaczyna się już przy okazji biletów w londyńskim metrze i zachowania tudzież). Miś Paddington pytany jest o własne zdanie (choć jest niedźwiedziem!), a więc każdy ma prawo do własnej opinii.

Mogłabym tak jeszcze chwilę powymieniać, ale wiadomo już chyba dokąd zmierzam. Miś zwany Paddington jest sztampowym przykładem książki, która oprócz wzbogacania słownictwa, pobudzania wyobraźni i ciekawości świata, wychowuje. Zawiera wiele uniwersalnych prawd i zaskakująco bezpośrednich spostrzeżeń na temat otaczającego świata. To nie jest książka tylko dla dzieci i infantylnych dorosłych. To jest dojrzała propozycja.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl, dziękuję.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miś zwany Paddington
16 wydań
Miś zwany Paddington
Michael Bond
8.6/10

Opowieść, w której Paddington wprost z Mrocznego Zakątka Peru przybywa do Londynu i znajduje swoje miejsce na świecie. „Proszę zaopiekować się tym niedźwiadkiem” – głosił napis na tabliczce za...

Komentarze
Miś zwany Paddington
16 wydań
Miś zwany Paddington
Michael Bond
8.6/10
Opowieść, w której Paddington wprost z Mrocznego Zakątka Peru przybywa do Londynu i znajduje swoje miejsce na świecie. „Proszę zaopiekować się tym niedźwiadkiem” – głosił napis na tabliczce za...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z pewnością większość rodziców zna uroczego misia Paddingtona. Moi synowie uwielbiają bajkę "Przygody misia Paddingtona" i mogli by ją oglądać godzinami. Naturalną koleją rzeczy był sięgnięcie po ksi...

@Marcela @Marcela

Uważam, że z książek dla dzieci po prostu się nie wyrasta — i już! Sama jestem tego świetnym przykładem, bo namiętnie śledzę wszelkie nowości oraz reedycje. W tym roku sześćdziesiąte (!) urodziny obc...

@majuskula @majuskula

Pozostałe recenzje @phd.joanna

Zaopiekowana mama. Jak odnaleźć siebie w macierzyństwie
Rozum zna tylko pytania, serce zna tylko odpowiedzi

„Rozum zna tylko pytania, serce zna tylko odpowiedzi” A. Sileńska Patrzę na tę książkę nie do końca obiektywnie, bo znam autorkę i poznałam ją w czasach przedpisarsk...

Recenzja książki Zaopiekowana mama. Jak odnaleźć siebie w macierzyństwie
Planer zdrowia dziecka
Pamięć zewnętrzna

No cóż, tytuł recenzji zdradza wiele... To jest pamięć zewnętrzna każdego rodzica. Sceptycznie podeszłam do pomysłu, kiedy pojawiły się pierwsze informacje, że coś na k...

Recenzja książki Planer zdrowia dziecka

Nowe recenzje

Noc Upadku
Ostatni smok o hipnotyzującym spojrzeniu
@kd.mybooknow:

Hejka, Książkowe Iskierki! 🔥 Uwielbiam pióro Magdaleny Szponar, która w tym gatunku literackim popełniła debiut 🙂 i ni...

Recenzja książki Noc Upadku
Tajemnicza wiadomość
Wojenna rzeczywistość Wenecji spisana na maszynie
@Moncia_Pocz...:

Książka Mandy Robotham "Tajemnicza wiadomość" to kolejna sfabularyzowana opowieść o II wojnie światowej, na którą natkn...

Recenzja książki Tajemnicza wiadomość
Hannibal
Może Hannibal jest wcieleniem zła, ale w każdym...
@jatymyoni:

Minęło siedem lat od brawurowej ucieczki Hannibala Lectera z więzienia. Lecter zmienił swój wygląd i teraz mieszka w sw...

Recenzja książki Hannibal
© 2007 - 2024 nakanapie.pl