Lubicie sięgać po romanse? Ja nawet lubię, choć nie czytam ich często, ale drugiej części przygód miłosnych angielskiego hrabiego i pięknej Albanki, nie mogłam nie przeczytać. Tym sposobem mam dzisiaj dla Was recenzję drugiej części romansu erotycznego "Mister" E.L. James, czyli "Missus". Czy tak jak pierwsza część, spodobała mi się równie mocno? Zapraszam na recenzję!
Alessi udało się uciec handlarzom ludźmi. Zdobyła ona serce Maxima, dla którego jest w stanie zrobić wszystko dla niego. Tak samo jak Maxim, który podążył za nią aż do dzikiej Albanii. Mężczyzna nie spoczął, póki jej nie zdobył. Pod groźbą śmierci został zmuszony do tego, aby się z nią ożenić, co nie stanowiło dla niego problemu, bo kocha Alessię ponad wszystko. Jednak, czy Alessia odnajdzie się w roli hrabiny? Z początku nie jest to dla niej łatwe, bo kobieta ma ciągle z tyłu głowy burzliwą przeszłość Maxima, dotyczącą jego licznych romansów. Napawają ją wątpliwości, czy będzie z nim szczęśliwa. W dodatku jego rodzina i londyńskie elity są do niej wrogo nastawione. Z czasem też wychodzą na jaw rodzinne tajemnice angielskiego hrabiego. Czy mimo wszystko Alessia i Maxim będą ze sobą szczęśliwi?Czy ich miłość pokona wszystkie przeciwności losu?
W książce narracja prowadzona jest w pierwszej oraz trzeciej osobie. Rozdziały są dość długie, ale szybko się je czyta. W powieści tej został poruszony problem dotyczący handlem ludźmi. Oprócz tego, podczas czytania można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy dotyczących kultury albańskiej. Bardzo dokładnie został opisany ślub głównych bohaterów w Albanii, a także przygotowania do niego. Oprócz ciekawostek na temat tego kraju, w książce tej można było zauważyć różnice społeczne i kulturowe w związku Maxima i Alessi. Maxim, jako angielski hrabia, zawsze mógł robić to co chce i miał wokół siebie służbę, z kolei Alessia, która od dziecka nauczona była tego, żeby usługiwać mężczyznom, nie miała łatwego życia. Mimo wszystko udało im się stworzyć szczęśliwy związek, który napotykał na drodze przeszkody. Ogólnie w większości była opisana ich wielka miłość, wzbogacona o erotyczne scenki, których nie było zbyt wiele. Nie nazwałabym tego romansu erotycznego, do którego jest zaliczany, bo nie jest on monotematyczny jeśli chodzi o erotyczne scenki tak jak w przypadku innych książek tej autorki. Jak dla mnie jest on zwykłym romansem, w którym występują wątki obyczajowe. Są w tej książce opisane też piękne krajobrazy Albanii, angielskich wsi oraz nowoczesnego i luksusowego Londynu. Jak dla mnie zakończenie tej książki było szczęśliwe i sielankowe.
"Missus" jest bardzo przyjemnym romansem, z którym można miło spędzić czas oraz zrelaksować się podczas czytania. Należy raczej do spokojnych książek, w których dużo opisów i wolno toczy się akcja. Jednych może ta książka znudzić, drugich zainteresować, a wręcz można się rozmarzyć czytając o miłosnych wątkach głównych bohaterów. Mnie ta książka bardzo przypala do gustu, bo akurat potrzebowałam takiej pięknej, sielankowej historii miłosnej. Tak więc, jeśli lubicie takie powieści, to ta książka będzie dla Was w sam raz!