Grzęzawisko recenzja

Mistrz cofania czytelnika w czasie do lat 90

Autor: @bartoszsoczowka ·3 minuty
2023-07-11
2 komentarze
5 Polubień
Kiedy sięgam po prozę Przemysława Żarskiego otaczająca mnie rzeczywistość zatrzymuje się w kadrze upływającego czasu. Okładka książki jest niczym wrota do minionego świata, który przyciąga mnie nostalgią i tajemnicą. Wiem, że gdy tylko je uchylę, ujrzę za nimi młodego siebie - beztroskiego, naiwnego, z pustym bagażem doświadczeń, za to pełnym plecakiem marzeń i pytań. Żarski jest mistrzem cofania mnie w czasie do lat 90, stawiania przed lustrem własnych wspomnień i ponownego doświadczania tego, o czym chwilami zdążyłem już zapomnieć.

Młodzież w latach 90 na różne sposoby kreowała własny świat, chcąc poczuć się bezpieczną, potrzebną i dostrzec w swoim życiu wyraźny cel. Piętnastoletni Bartek Adler, rudzielec będący szkolnym pośmiewiskiem i obiektem prześladowań rówieśników, wie o tym najlepiej. Po stracie matki uczy się codziennej egzystencji w cieniu upadłego ojca. Ten zaś mu tego nie ułatwia, albowiem skrywa w sobie dwa oblicza - wesołego kompana dla kumpli od kieliszka i przypadkowo poznanych kobiet, a innym razem ponurego melancholika, który w milczeniu nie wstaje z kanapy przez kilka dni. Siła miłości nastolatka jest tak ogromna, że pozwala przezwyciężyć wszystko, co toksyczne i bolesne w ich wzajemnych relacjach. Sprawia również, że kochający syn potrafi bezbłędnie odgadnąć, jaką maskę danego dnia przywdział jego rodzic i dopasować do tego własne zachowanie. Grzęzawisko jest dla Bartka fortecą - fizyczną, ale przede wszystkim mentalną. To tam buduje on bazę w lesie, która daje mu schronienie przed Siwym, Smalcem i Blachą. Również tam całkowicie panuje nad swoimi emocjami, zarządza każdą myślą i analizuje wydarzenia, których dopiero co doświadczył. Pamiętacie powieść “TO” mistrza Kinga? Przemysław Żarski stworzył własny Klub Frajerów, w który tchnął ducha młodzieńczego buntu, fascynacji tym, co zakazane i małomiasteczkowego klimatu, niczym w Derry. Losy Bartka i jego równolatków to opowieść o pragnieniu bycia widzianym, zauważonym, a także o tym, jak młody człowiek radzi sobie z dotkliwą samotnością. Autor “Grzęzawiska” zabiera nas w niebezpieczną wyprawę, śladami młodzieży tamtych lat, której dorastanie było pełne bólu, dysfunkcji i walki o własną godność. Na końcu tej podróży ujrzycie stare, majestatyczne drzewo, na którego pniu ktoś wydrapał jakże znaczące dla tej historii hasła: pamięć, zaginięcie, kości, prześladowanie, przemoc, alkoholizm, rozwiązłość, sieroty, przeszłość, relacje, romans, trauma, homoseksualizm, napady, oblicza, śledztwo, pracoholizm i kilka innych, które celowo tutaj pominę.

Nowa powieść Żarskiego to nie tylko doskonała i emocjonalna retrospekcja. Równie wartościowa i poruszająca jest współczesna warstwa fabuły, w której serwuje nam bohaterów, na jakich zwykliśmy czekać. Podkomisarz Aleksandra Lazar jest na życiowym zakręcie. Żyje z mężem Arturem pod jednym dachem, ale w dwóch przenikających się światach. Ich wspólne życie jest iluzją, domkiem z kart, który runie przy słabym podmuchu - pisze Żarski. Wychowana przez dziadków, 37 letnia indywidualistka, ukrywa żal i tęsknotę pod policyjnym mundurem, jednak ten nie jest już w stanie pomieścić tak wiele. Jak wytłumaczyć pięcioletniej Mai, że życie jej rodziców jest tak naprawdę nieudolnie odgrywanym przedstawieniem? Jak można uczyć ją życia, skoro wszystkie relacje, w jakie jest się uwikłaną są zaburzone, pozbawione oparcia i wzorca?

Kiedy na pobliskim grzęzawisku odnalezione zostają ludzkie kości, Ola Lazar przypomina sobie o wydarzeniach, które przez lata starała się pogrzebać w pamięci. Czy śledztwo okaże się trampoliną dla jej kariery, czy też ciężką kotwicą, która pociągnie na dno jej własne życie?

Ambitnej podkomisarz partneruje w śledztwie i na tylnym siedzeniu radiowozu Błażej Uryga. Pokonany, obojętny, chcący zerwać relacje łączące go z poprzednim życiem. Był zwierzęciem stadnym, a trafił do miejsca, które przypominało klatkę. Przestał przeglądać się w starych błędach, patrzeć wstecz i rozpamiętywać porażki. Cały się z nich składał - opisuje swojego bohatera Przemysław Żarski.

Czy odkryte kości należą do zaginionego ponad dwie dekady temu nastolatka? Czy Ola Lazar będzie zmuszona wyjawić niewygodne fakty z własnej przeszłości? Czy skomplikowane śledztwo położy się cieniem na walce bohaterki o swoją córkę?

“Grzęzawisko” to tytuł niezwykle symboliczny, albowiem każdy z bohaterów tej historii utknął w skomplikowanych relacjach, osobistych problemach i bagażu wspomnień, wiedząc że czasu na reakcję ma coraz mniej. Każda postać napotkana w “Grzęzawisku” stąpa po nim ze świadomością, że jeden krok dzieli ją od osunięcia się w śmiertelne bagno. A Ty czytelniku kroczysz tuż za nimi, czując na sobie ich strach i wdychając odór przerażenia. Niestety oni nie słyszą Twoich nawoływań. Możesz więc tylko podążać, patrzeć, przeżywać i przemyśliwać to, czego dzięki ich historii samemu doświadczysz.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Grzęzawisko
Grzęzawisko
Przemysław Żarski
8.2/10

W odnalezionych na grzęzawisku kościach kryje się historia zadawnionych krzywd i przerwanego przedwcześnie życia. Podkomisarz Aleksandra Lazar rozpoczyna śledztwo. Jego korzenie sięgają głęboko w prz...

Komentarze
@tsantsara
@tsantsara · 10 miesięcy temu
Dobra recenzja! A mnie podoba się także tytuł - brzmi jak "Mistrz Pięknych Madonn" albo inny anonimowy mistrz średniowiecznej rzeźby.
@Czytajka93
@Czytajka93 · 10 miesięcy temu
Znakomita recenzja książki 🔥 bardzo wysoka ocena książki
Grzęzawisko
Grzęzawisko
Przemysław Żarski
8.2/10
W odnalezionych na grzęzawisku kościach kryje się historia zadawnionych krzywd i przerwanego przedwcześnie życia. Podkomisarz Aleksandra Lazar rozpoczyna śledztwo. Jego korzenie sięgają głęboko w prz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Grzęzawisko" Przemysława Żarskiego towarzyszyło mi okresie świątecznym, gdzie czasu na czytanie (wbrew pozorom) było niewiele. Jednak każdą wolną chwilę poświęciłam naprzemiennie- rodzinie i właśnie...

@Wiejska_biblioteczka @Wiejska_biblioteczka

"Grzęzawisko" jest moją pierwszą książką autorstwa Przemysława Żarskiego i, bez słodzenia, muszę przyznać, że oprócz tego, ż książka została wydana przez Czwartą Stronę Kryminału, czyli jedno z moich...

@chomiczek71 @chomiczek71

Pozostałe recenzje @bartoszsoczowka

Szept
Wsłuchaj się w "Szept"...

Nigdy nie mieszkałem nad jeziorem. Zawsze było dla mnie obcym bytem, z którym nie nawiązałem porozumienia. Pamiętam, że choć się go bałem, to jednak ciągnęła mnie ku nie...

Recenzja książki Szept
Asymetria
"Asymetria" to zarówno wybitny kryminał, jak i socjologiczne studium pełne fundamentalnych pytań.

Kiedy jedni czytają książki, ona zawodowo czyta ludzi. Ich twarze są dla niej niczym barwne okładki, a pojawiające się nań mikroekspresje to nic innego jak rozdziały nie...

Recenzja książki Asymetria

Nowe recenzje

Słowo humoru
Ależ wodzu, co wódz!
@maslowskima...:

Fascynujący i syntetyczny esej (nie bać się tego słowa!) o polskim poczuciu humoru, napisany – no, patrzcie sobie – z p...

Recenzja książki Słowo humoru
10 000 mil, które nas dzielą
Recenzja
@aleksandra390:

Tytuł : 10 000 mil, które nas dzielą. Saga Bali. Tom II. Autor : Mercedes Ron Wydawnictwo Harde Data premiery : 28.02.2...

Recenzja książki 10 000 mil, które nas dzielą
Spotkasz mnie nad jeziorem
Spotkasz mnie nad jeziorem
@etylomorfinka:

Jeden dzień. Jedna obietnica. Dwie różne historie. ~Ty i ja za rok, Fern Brookbanks- powiedział.- Nie zawiedź mnie. A ...

Recenzja książki Spotkasz mnie nad jeziorem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl