Wyrok diabła recenzja

Mistrz i uczennica

Autor: @landrynkowa ·3 minuty
2022-06-06
1 komentarz
8 Polubień
Mistrz i uczennica w śmiercionośnej grze.

„Nasza doskonałość zrodziła się w cierpieniach. Z pozoru inni, w głębi identyczni”.*

Szokująca, wstrząsająca, przerażająca, makabryczna, drastyczna, obsceniczna. Brutalna, pozbawiona skrupułów i choćby krztyny delikatności, pełna przemocy, realistyczna, dosłowna, szczegółowa, na granicy wynaturzenia. Mroczna i elektryzująca.

Czwarta część cyklu o Kubie Sobańskim to najbardziej dynamiczna i emocjonująca odsłona szaleństwa Rzeźnika Niewiniątek, który wraz ze swoją sister in crime toczy grę, której stawką jest wolność i śmier.

Z ekscytującego epilogu w „Spowiedzi diabła” dowiadujemy się, że nasz mecenas podzielił los swoich „podopiecznych” i z jakiegoś powodu, skuty kajdankami, trafił za kraty. Tenże epilog, tym razem jako prolog, wita nas w „Wyroku diabła”. Chwilę później mamy zaszczyt poznać zdarzenia, które doprowadziły Sobańskiego do aresztu na krakowskim Podgórzu oraz powody podjętych przez niego decyzji. Czy w imię bezpieczeństwa rozwydrzonej, nieposkromionej małolaty będzie w stanie poświęcić swoje życie w raju? Mimo najszczerszych chęci, nie polubiłam Soni (nawet się nie starałam). Buntownicza, choć niewątpliwie skrzywdzona nastolatka, za wszelką cenę chcąca dorównać swojemu mentorowi, daje się ponieść brawurze i zwierzęcemu instynktowi burząc misternie przygotowany plan. W kluczowym momencie okazuje się bezradna, popełniająca błędy. Sonia to chodząca, bezmyślna katastrofa. Ale muszę przyznać, że choć ten dziwaczny związek Kuby z Sonią momentami budził niesmak to jednak w tej poniekąd perwersyjnej i chorej relacji było coś przejmująco rozczulającego.

Jak zawsze podziwiam umiejętność i odwagę autora w tworzeniu hm… tak realistycznie koszmarnych, a jednocześnie nieodkładalnych fabuł. Psychopatyczny, patologiczny, zdeprawowany i zboczony świat równie zdegenerowanych bohaterów, dzięki plastyczności i barwności narracji, umożliwia przeżywanie zdarzeń w sposób nieporównywany z niczym, co dotąd znałam. Styl autora oscyluje w granicach chłodnej, reportażowej relacji, a jednocześnie, za sprawą prostoty wypowiedzi i naturalnego języka, pozwala dokładnie „wejść” w fabułę, niemal stanowić jej integralną część.

Jak i w poprzednich tomach Adrian nie szczędzi nam przerażających szczegółów, niektóre zdarzenia ocierają się o skrajne wynaturzenie, są tak drastyczne, że w moim odczuciu przeznaczone dla ludzi niewrażliwych, o naprawdę mocnych nerwach. Szczególnie szokująca jest dla mnie scena z epilogu i na to nie wyrażam czytelniczej zgody. Mimo że bardzo dobrze potrafię odróżnić fikcję od rzeczywistości nie potrafię się pozbyć z głowy tego strasznego obrazu. Wg mnie są takie zagadnienia, o których nie powinno się pisać w sposób tak lekki i bezpośredni, nawet jeśli wszystko to tylko czysty wymysł autora. Książka nic by nie straciła gdyby pewne zdarzenia „potoczyć” w niej inaczej, pewne przemilczeć lub nie dopowiedzieć.

Zakończenie powieści w stylu Bednarka: otwarte, niedopowiedziane, niewyjaśnione, a wręcz napoczęte na nowo. Kolejny tom aż się prosi o napisanie bo tego po prostu nie można tak zostawić. To tak, jakby zostawić niedojedzone jabłko...

Wiem, że są i zwolennicy i przeciwnicy książek Adriana Bednarka. Ja zaliczam się do tych pierwszych. Nie wspieram i nie popieram aktów agresji, przemocy i zbrodni, ale podziwiam swobodę z jaką autor ubiera te makabreski w słowa. I za to przyznaję ocenę. Za odwagę pisania o czymś, czego inni zwyczajnie się brzydzą i obchodzą szerokim łukiem. Za nieprawdopodobną umiejętność czynienia z psychopatów tzw. zwykłych, ale pokrzywdzonych przez los ludzi, którym się współczuje i obdarza sympatią, zamiast znienawidzić. Zwykle, w tego typu książkach, cieszę się gdy zły bohater trafia za kratki i ponosi konsekwencje swoich czynów. Ale nie u Bednarka. On, poprzez nadawanie swoim bohaterom cech mocno ich uczłowieczających, zmienia optykę odbierania ich działań i zachowań jako skrajnie złych.

Podsumowując wszystkie tomy: było epicko (nie lubię tego słowa, ale tutaj wydaje mi się adekwatne).

P.S. Aniu, kapcie z tygryskiem na razie chyba niepotrzebne, dajmy szansę autorowi :) Dzięki za synchroniczne czytanie „Wyroku…”, wspólne knucie i całonocną wymianę „uprzejmości” na temat bohaterów :)))



*Adrian Bednarek, „Spowiedź diabła”.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-06
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wyrok diabła
2 wydania
Wyrok diabła
Adrian Bednarek
8.0/10
Cykl: Kuba Sobański, tom 4

Nigdy nie możesz być pewien, czy sprawujesz władzę nad swoim demonem, czy może to on kontroluje ciebie. Wyrok diabła to czwarta część bestsellerowego cyklu powieści o Kubie Sobańskim, wziętym krakowsk...

Komentarze
@Logana
@Logana · ponad 2 lata temu
Hmm, póki co muszę wierzyć na słowo, że kapcie tygryski się nie przydadzą... W tym naszym synchronicznym czytaniu zostałam daleeeko w tyle 😂
× 1
@landrynkowa
@landrynkowa · ponad 2 lata temu
Wybacz, byłam w takim transie, że próby odciągnięcia mnie od tego groziłyby śmiercią lub kalectwem :))) Nikt tak nie zaryzykuje :)))
Czekam na Twoje wrażenia.
× 1
@Logana
@Logana · ponad 2 lata temu
Oj, teraz to mnie zaintrygowałaś :))) lecę czytać :)
× 1
Wyrok diabła
2 wydania
Wyrok diabła
Adrian Bednarek
8.0/10
Cykl: Kuba Sobański, tom 4
Nigdy nie możesz być pewien, czy sprawujesz władzę nad swoim demonem, czy może to on kontroluje ciebie. Wyrok diabła to czwarta część bestsellerowego cyklu powieści o Kubie Sobańskim, wziętym krakowsk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„𝘞𝘺𝘳𝘰𝘬 𝘥𝘪𝘢𝘣ł𝘢” 𝘵𝘰 𝘫𝘶ż 𝘤𝘻𝘸𝘢𝘳𝘵𝘢 𝘻 𝘬𝘰𝘭𝘦𝘪 𝘬𝘴𝘪ąż𝘬𝘢 𝘻 𝘤𝘺𝘬𝘭𝘶 „𝘰 𝘋𝘪𝘢𝘣𝘦ł𝘬𝘶” 𝘈𝘥𝘳𝘪𝘢𝘯𝘢 𝘉𝘦𝘥𝘯𝘢𝘳𝘬𝘢. 𝘗𝘪𝘦𝘳𝘸𝘴𝘻𝘢 𝘸𝘦𝘳𝘴𝘫𝘢 𝘵𝘦𝘨𝘰 𝘵𝘺𝘵𝘶ł𝘶 𝘶𝘬𝘢𝘻𝘢ł𝘢 𝘴𝘪ę 𝘸 𝟤𝟢𝟣𝟪 𝘳𝘰𝘬𝘶- 𝘸 𝟤𝟢𝟤𝟤 𝘸𝘺𝘴𝘻ł𝘰 𝘸𝘻𝘯𝘰𝘸𝘪𝘦𝘯𝘪𝘦 𝘻 𝘯𝘰𝘸ą, 𝘸𝘦𝘥ł𝘶𝘨 𝘮𝘯𝘪𝘦 – 𝘬𝘰𝘳𝘻𝘺𝘴𝘵𝘯𝘪𝘦𝘫𝘴𝘻ą...

“Pewnego dnia w twoim życiu pojawi się ktoś, dzięki komu zrozumiesz, dlaczego nigdy nie udało się z nikim innym.” ~ Anonim Kolejny tom przygód Kuby Sobańskiego za mną. Czy mi się podobało? Jasne! Cz...

@farmerwiththebook @farmerwiththebook

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Łobuziary na start!

Ależ to świetna książka! Sprawiła, że cofnęłam się do czasów swojego dzieciństwa i nastolectwa! Przypomniała mi wszystko, co w tamtym czasie nadawało rytm mojemu czyteln...

Recenzja książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Krew pod kamieniem
Krew pod kamieniem

„Krew pod kamieniem” to komedia kryminalno-sensacyjna, której akcja przenosi nas do Torunia. Mamy tutaj mariaż historii sięgającej średniowiecza z okresem PRL-u, zwieńcz...

Recenzja książki Krew pod kamieniem

Nowe recenzje

Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii
Obywatel Stuhr
Książka promocją filmu?
@almos:

Niedawno zmarły Jerzy Stuhr pisał i wydawał sporo książek, ale są one różnej jakości. Ta pozycja, napisana razem z syne...

Recenzja książki Obywatel Stuhr
Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką