Recenzja książki Gad. Spowiedź klawisza

"Jeśli pytasz, co człowiek jest w stanie zrobić drugiemu człowiekowi, odpowiedz brzmi : wszystko. Nie ma limitu. Nie ma granic. Nie ma wątpliwości."

Dzięki booktourowi miałam możliwość zapoznania się z książką "Gad. Spowiedź klawisza" Pawła Kapusty. Jest to reportaż ukazujący życie więźniów odsiadujących swoje wyroki oraz stanowisko strażników i to z czym dziennie muszą się zmierzyć idąc do pracy. Jest to niezwykle mocna literatura, drastyczna ale niestety prawdziwa i w wielu przypadkach bardzo niesprawiedliwa. Ciężko mi się ją czytało bo za reportażami niestety nie przepadam. Niektórych rzeczy wole jednak nie wiedzieć, nie widzieć a nawet o nich nie słyszeć, bo później długo pozostają mi w pamięci i wywołują przygnębienie. Przy czytaniu momentami odczuwałam okropną złość i frustrację, a nawet obrzydzenie. Realia życia w więzieniu są straszne i szokujące...

W dzisiejszych czasach więzień ma więcej praw niż strażnik. Bardzo bulwersujący jest fakt, że do osadzonego trzeba zwracać się z szacunkiem i na per Pan, bo inaczej może on złożyć skargę i zażalenie i strażnik może nawet zostać przeniesiony przez to na inny oddział. 
Więzień ma o wiele lepsze życie w zamknięciu niż na wolności. Niczym się nie martwi, ma dach nad głową, ciepły posiłek a nawet telewizor i do tego jeszcze pracuje i dostaje wynagrodzenie. Życie jak w Madrycie. I po co takiemu resocjalizacja? Dlatego też po odsiadce, byli więźniowie nie mogąc odnaleźć się w społeczeństwie, gdzie wszyscy od niego czegoś wymagają, postanawiają popełnić kolejną zbrodnie i wrócić do tego co znają. Jest to oburzające, gdyż więzienie powinno być czymś strasznym, czymś czego człowiek powinien się bać. A niestety jest inaczej...
Nie łatwe życie ma też strażnik, który dziennie musi zmagać się z okropieństwami, słuchać o zbrodniach, które więźniowie popełnili a nawet są z nich dumni. Trzeba mieć mocną psychikę, a to i tak nie reguła, bo niekiedy i to nie pomaga i może zwykłego człowieka doprowadzić do załamania albo nawet do samobójstwa. Jest to bardzo ciężka praca za psie pieniądze... I tu pada pytanie - to czemu nie zmienić pracy? Z czym dziennie strażnik musi się zmagać?Jak wygląda jeden dzień z życia osadzonego? Chcecie poznać historie niektórych więźniów? W takim razie polecam przeczytać "Gada". Ale uwaga! Tylko dla ludzi o mocnych nerwach! Brawa dla autora za tą mocną, ale świetną książkę!