Gad. Spowiedź klawisza

Paweł Kapusta
8.0 /10
Ocena 8.0 na 10 możliwych
Na podstawie 65 ocen kanapowiczów
Gad. Spowiedź klawisza
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.0 /10
Ocena 8.0 na 10 możliwych
Na podstawie 65 ocen kanapowiczów

Opis

 Wstrząsający reportaż o więziennym życiu z perspektywy strażników. Ludzi, którzy dzień w dzień, przez lata wyjątkowo trudnej służby, pilnują sprawców najokrutniejszych przestępstw.
Paweł Kapusta oddaje głos gadom – tak w gwarze więziennej nazywa się klawiszy. Oddziałowi, dowódcy zmian, wychowawcy, dyrektorzy mówią o brudzie tej roboty, już do końca życia pozostającym w psychice. O szokujących zdarzeniach, z którymi muszą się mierzyć niemal każdego dnia. O codziennym kontakcie z bandytami, z którymi na wolności nikt nie chciałby mieć do czynienia.
Odwiedzając zakłady karne, prześwietlając oddziały, cele i gabinety, Kapusta szuka dziur w niewydolnym systemie. W systemie, w którym zbrodniarze mają często więcej przywilejów niż pilnujący ich klawisze. W którym pojęcie resocjalizacja stanowi dla osadzonego jedynie sposób uzyskania dodatkowej przepustki. Który – według funkcjonariuszy – w dużej mierze bandytów produkuje, a nie nawraca. Który zaczyna się chwiać. Bo kto chce iść do pracy, w której napięcie sięga zenitu, a pensja bruku?
Bohaterowie mówią też wprost: tak, w polskich więzieniach bije się osadzonych. Tak, w polskich więzieniach problemem jest nielegalny kontakt ze skazanymi – przemyt, handel, noszenie grypsów, telefonów komórkowych, alkoholu. Kontakty seksualne strażników z więźniami. Praca operacyjna służb specjalnych, pozwalających bandytom na prowadzenie nielegalnych biznesów zza więziennych murów.
Kto powie, że nowa książka Kapusty jest brudna, będzie miał całkowitą rację. Ktoś doda, że jest wulgarna, momentami wręcz obrzydliwa i szokująca – też się nie pomyli. Najważniejsze, że jest prawdziwa. A prawda w niej zawarta ścina momentami z nóg.

Druga książka reporterska finalisty Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za książkę „Agonia. Lekarze i pacjenci w stanie krytycznym”. 
Data wydania: 2019-10-02
ISBN: 978-83-8032-382-7, 9788380323827
Wydawnictwo: Wielka Litera
Stron: 271
dodana przez: Monika_Bocwinska
Mamy 2 inne wydania tej książki

Autor

Paweł Kapusta Paweł Kapusta Paweł Kapusta to dziennikarz piłkarski, który nie stroni także od pisania na temat innych dziedzin jak np. polityka. Od 2016 roku związany z Wirtualną Polską. Od marca 2020 roku zastępca redaktora naczelnego redakcji WP SportoweFakty. Wcześniej wsp...

Pozostałe książki:

Gad. Spowiedź klawisza Agonia. Lekarze i pacjenci w stanie krytycznym Pandemia. Raport z frontu
Wszystkie książki Paweł Kapusta

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Dzień dobry panie osadzony. Czyli opowiem ci o pracy w kryminale

WYBÓR REDAKCJI
2.01.2020

Teraz każdy się spowiada. Spowiadają się gangsterzy mitomani, ich żony, lekarze, grabarze, politycy, bankierzy, dilerzy i sportowcy. Pół biedy gdyby ta spowiedź odbywała się po bożemu, sam na sam z kapłanem (tu wstawić religię) i została objęta tajemnicą przewidzianą na taką okoliczność, ale nie. Panie i panowie spowiadają się dziennikarzom, a ci ... Recenzja książki Gad. Spowiedź klawisza

@Mackowy@Mackowy × 26

Kawał dobrego reportażu.

WYBÓR REDAKCJI
26.10.2020

Swego czasu bardzo chętnie czytałam reportaże, jednak ostatnio trochę od nich uciekłam. Po tak długiej przerwie sięgnęłam po książkę autorstwa Pawła Kapusty: Gad. Spowiedź Klawisza. To było naprawdę dobre i już teraz wiem, że to nie była ostatnia książka tego autora, jaką przeczytałam. Temat książki jest dość trudny, bo opowiada o polskich więzi... Recenzja książki Gad. Spowiedź klawisza

@Bookinka@Bookinka × 10

Gad. Spowiedź Klawisza

WYBÓR REDAKCJI
13.01.2021

Książka "Gad. Spowiedź Klawisza" to pierwsza pozycja spod pióra Pawła Kapusty, jaką miałam okazję przeczytać. Myślę, że na pewno w przyszłości sięgnę też po inne. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym autorze, a na tę książkę trafiłam, przeglądając listę pozycji jednej z bibliotek w mojej okolicy. Autor opisuje tutaj ciężką sytuację pracowników słu... Recenzja książki Gad. Spowiedź klawisza

@Faustyna@Faustyna × 3

Praca więzienników

20.11.2021

Książka opowiada o trudnej pracy polskich więzienników, autor spotkał się z wieloma wciąż pracującymi oraz emerytowanymi klawiszami i zarejestrował ich opowieści. Są tam rozdziały porażające, o zbrodniach z piekła rodem i zachowaniach osadzonych, które przekraczają ludzkie wyobrażenie. Samo czytanie o tym jest trudne, a co dopiero obcowanie z tymi... Recenzja książki Gad. Spowiedź klawisza

@almos@almos × 15

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Johnson
2020-05-27
10 /10
Przeczytane Polskie Audiobook 📚2020 Reportaż

Gad. Spowiedź klawisza to bardzo dobry choć dojmujący reportaż. Jednocześnie nie będąc depresyjnym materiałem jest świetnie skonstruowany, bardzo prawdziwie i wiarygodnie wnika do świadomości odbiorcy. Zero przerysowań czy wymuszonego kina akcji obliczonego na zysk sprzedażowy. Świetna, po prostu świetna książka! To jest dla mnie absolut reportażu. Autor ujął właściwie wszystkie (!) aspekty więziennictwa z punktu widzenia klawisza, o które chciałbym zapytać. A wierzcie mi, w tym względzie nie ma głupich pytań. Za to odpowiedzi jest całe mnóstwo. Nie zalewa nas nic nie mówiącymi nam statystykami, choć znalazło się na samym koniuszku książki wzmianka o ilościach Zakładów Karnych czy liczbie zatrudnionych. Fakty, anegdoty, przykre historie, zabawne historie, hierarchiczność, zmiany na przestrzeni lat, zmierzenie się z mitami, półprawdami i czystymi bzdurami powtarzanymi np. w takich filmach jak „Symetria”. Praca strażnika więziennego od ludzkiej strony, problemy psychiczne, perspektywa spadającej przez lata atrakcyjności tego zawodu aż po wykonywanie wyroków śmierci i...

Cóż, dość powiedzieć, że ten reportaż kończy się tąpnięciem w psychikę idealnie pieczętującym odbiór całego materiału. Z całą pewnością Ja nie będę już patrzył na więziennictwo tak jak do tej pory. Zgadzam się z @Mackowym, że ta książka to prawdziwe czytelnicze zaskoczenie (in plus oczywiście).

Ja książkę "przesłuchałem". Audiobook w wydaniu Janusza Chabiora to mistrzos...

× 27 | Komentarze (2) | link |
@landrynkowa
2023-12-18
8 /10
Przeczytane

„Po tym wszystkim, co widziałem w pudle, trzymam się jednej, podstawowej zasady: zawsze najpierw bądź człowiekiem, dopiero później funkcjonariuszem”.

To trudna sztuka, zważywszy na warunki pracy, ale ten reportaż, a w zasadzie osoby w nim występujące, udowadniają, że takie podejście znacznie ułatwia pracę z tym trudnym materiałem ludzkim.

Dawno już książka tak mnie nie przeczołgała. Opowiedziane w niej historie wzbudzają cały wachlarz emocji: wyzwalają złość, obrzydzenie, niesmak, ale też współczucie i całe morze empatii zarówno dla tych, co przed kratą, jak i tych, co pod celą. Okazuje się, że system penitencjarny, to bardzo złożony problem, a klawisze i osadzeni tworzą coś w rodzaju systemu naczyń połączonych.

To z pewnością jedna z tych książek, które na długo zalegają w pamięci. Przeczytane obrazy wciąż przewijają się w świadomości i choć nie lubię tego górnolotnego, nadużywanego zwrotu, to go tu zastosuję: ten reportaż zmusza do refleksji. Wyłania się z niego przykry obraz więziennictwa i systemu penitencjarnego w Polsce, nie tylko w odniesieniu do osadzonych, ale także, a może szczególnie, dla funkcjonariuszy Służby Więziennej.

Trudna jest ocena takiej publikacji, bo wg mnie problematyka przedstawiona w reportażu nie powinna podlegać żadnej ocenie, nota, jaką stawiam jest związana nie z jej treścią, ale z formą przekazu i umiejętnościami redaktorskimi pana Kapusty, który przedstawił to zagadnienie w sposób obr...

× 16 | link |
@Siostra_Kopciuszka
2023-10-12
7 /10
Przeczytane

"Społeczeństwo mamy niestety krnąbrne, uprzedzone do ludzi wychodzących z więzienia"

Historie, których treść, ustami klawiszy, czyli gadów opowiada o kolejnym polskim kolosie na glinianych nogach, który chyli się ku upadkowi i w którym absurd goni absurd. Książka zaczyna się spokojnie od mini słowniczka więziennej gwary, której to znajomość bardzo się przydaje przy dalszym czytaniu. Kończy się za to z przytupem i to mocnym i znamiennym w świetle tego co klawisze opowiadali o swojej pracy.

Nie ze wszystkim się zgadzam z tego co przeczytałam. Jednak w życiu nie chciałabym pracować jako więzienny strażnik. Ta praca naprawdę ryje psychikę. Jednak chciałabym, tak jak mówi jeden z rozmówców:

"Jako zwykły obywatel, marzyłbym o takim dostępie do lekarzy".

W gronie mężczyzn mamy też i jedną strażniczkę. Piękną kobietę, która była oddziałową wśród więźniarek. Pani Patrycja, nie zostawia suchej nitki nie tylko na skazanych kobietach, wśród których pracowała, ale też i na swoich kolegach i zwierzchnikach, to była bardzo smutna wypowiedź.🥺.

Książkę dobrze się czyta, jest ciekawa i wydaje się bardzo prawdziwa. Niestety, szeroko pojęte więziennictwo, to kolejna "instytucja", która w naszym kraju potrzebuje generalnego "remontu" i to od podstaw...

× 16 | link |
@sandrajasona
@sandrajasona
2020-02-20
10 /10
Przeczytane Reportaż, literatura faktu Przeczytane w 2019

Książka przerażająca w swoim odbiorze, bez ogródek o zawodzie, wstrząsająco, chociaż podejrzewam, że to wierzchołek góry lodowej. Ogólnie więzień ma więcej praw, przywilejów, dogodności niż osoby, które go pilnują. Ludzie listy pisali, teraz to osadzeni skargi, oczywiście absurdalne, ale machina musi na nie odpowiedzieć, a strażnik tłumaczyć. Jedzenie – często ląduje na strażnikach, jest za chłodne, według diet – ja w szpitalu usłyszałam, że nie muszę tego jeść jak nie powinnam, rodzina ma mi przywieźć, a z resztą tutaj to nie sanatorium. Lekarze specjaliści, więzień czeka na takiego do tygodnia, nawet na choroby, który okazuje się, że nie ma, ja po złamaniu nogi w 2018 mam przyznanego rehabilitanta na koniec 2020. Osadzeni więźniowie żyją lepiej niż zwykli obywatele, i tak naprawdę nie opłaca im się wychodzić. Służba więzienna ma więcej papierkowej roboty niż powinna, ze wszystkiego musi się tłumaczyć, skarga więźnia – przyjeżdża kontrola, tłumaczy się strażnik, on traci pracę. Niestety na stanowiskach, które decydują o tym siedzą osoby, które nigdy nie miały kontaktu z więźniem. To wszystko to takie absurdalne sytuacje – ale to jest norma we współczesnym świecie w prawie każdym zawodzie osób, które mają decydować o naszym bezpieczeństwie. Niedługo nie będzie, kto nas miał uczyć, leczyć, czy dbać o nasze bezpieczeństwo. Wakatów w służbie więziennej jest coraz więcej pustych, ludzie rezygnują, albo zatrudnia się osoby, które psychicznie się do tego zawodu nie nadają. O o...

× 10 | Komentarze (2) | link |
@Ewelina229
2019-11-12
9 /10
Przeczytane Posiadam

Z pozoru cwaniacy - ale to tylko postawa, w środku z dnia na dzień nawarstwia się problem, przychodzi moment gdy psychika zaczyna siadać, a wtedy zaczyna się "wylewać" wszystko na zewnątrz.
Książka ta nie rozwaliła mnie jakoś extra mocno, ponieważ temat jest mi znany i bliski z autopsji, wiem jak wygląda praca za murami, dlatego nie było u mnie wielkiego zdziwienia i niedowierzania, wręcz przeciwnie, mogę potwierdzić wypowiedzi pojawiające się w przeprowadzonych rozmowach.
Dzisiaj to skazani mają większe prawa niż ci, którzy pilnują przestępców. Praca niby łatwa, ale to kolejny przykład pozorów, tutaj główny element stanowi psychika klawisza, chociaż zdarza się, że nawet najwięksi twardziele wymiękają i się poddają.

Paweł Kapusta w świetny sposób napisał książkę godną uwagi,te rozmowy to najlepszy przykład i obraz tego, co dzieje się za murami patrząc z perspektywy gada.
Serdecznie polecam

× 8 | link |
@girlinthebookspoland
2020-11-15
9 /10
Przeczytane

Im mniej wiesz tym lepiej śpisz? ⁣ 🤔

Można to przełożyć na : im mniej czytasz tym lepiej śpisz. ⁣😴📖

W wypadku tej książki to stwierdzenie się sprawdza. Ukazana w niej brutalna rzeczywistość polskich więzień jest czymś co zostało we mnie na wiele dni po zakończeniu lektury.⁣

Autor zebrał historie strażników, którzy w swojej pracy nieustannie odczuwają zagrożenie, a sytuacje, których doświadczają ze strony więźniów często doprawadzają do poważnych problemów z psychiką.⁣😯

W tej książce poznacie nagą prawdę, wielokrotnie zamiataną pod dywan.⁣

🔍Czy największy lęk strażnika to spotkanie w celi wisielca?⁣
🔍Dlaczego do celi nigdy nie należy wchodzić samemu⁣
🔍Jak zmieniły się w Polsce więzienia na przestrzeni ostatnich lat?⁣
🔍Jak często więźniowie zostają skazani po raz kolejny?⁣

Przygotujcie się na dużą dawkę emocji i ciekawych historii prosto z polskich więzień opowiadanych z wielu perspektyw. ⁣

Przekonacie się, że to często⁣
“życie pisze najlepsze scenariusze”.⁣

Dopiero zaczynam przygodę z reportażami, ale jestem pewna, że ten pozostanie w mojej pamięci na długo.

× 5 | link |
@Ferante
2020-07-26
10 /10
Przeczytane

W końcu wrzucam recenzję „Gada”, którą przeczytałam już jakiś czas temu. Po „Agonii” wiedziałam, że koniecznie muszę ponownie spotkać się z @pawelkapusta89 💕 Uwielbiam literaturę faktu, reportaże i zawsze z chęcią czytam to co dzieje się naprawdę. Kiedyś sama chciałam zostać klawiszem. Czy książka mnie do tego zniechęciła? Nie. Jednak wiem, że to co dzieje się za murami więzienia dla zwykłych ludzi jest niewyobrażalne i o takich rzeczach pisze Paweł Kapusta. Wielokrotnie szokujące zachowania więźniów, ale i klawiszy, którzy po pierwsze nie mają szans na godne warunki pracy, po drugie ich dyscyplina, ale i możliwości prawne pozostawiają wiele do życzenia. Kto jest bardziej ponad prawem? Klawisz czy złodziej? Możesz się zdziwić jak jest prawda. Odpowiedzialność jaka ciąży na „gadach” często powoduje ich problemy w życiu codziennym. Wykonując taką „robotę” i będąc tyle godzin za kratami już nigdy nie wyjdziesz stamtąd człowiekiem jakim byłeś... Kolejny raz nie zawiodłam się na reportażu Pana Pawła. Sumiennie informuję, że wszystkie publikacje znajdą się w mojej biblioteczce 😁To książka w stylu, muszę ją czytać jak najprędzej, bo jest fascynująca jednocześnie ubolewając, że strony uciekają. Znacie to? —————————————————#gad #wielkalitera ...

× 2 | Komentarze (1) | link |
EK
@EwaK.
2022-05-19
8 /10
Przeczytane

Reportaż jak reportaż, czytałam lepsze i bardziej poruszające, nawet tego samego autora, mniej chaotyczne, obszerniejsze i szerzej rozwijające poruszaną tematykę. Tyle że robotę robi tu zaskakujący i nieznany temat. Mało kto wie co się dzieje za murami i przede wszystkim mało kto się nad tym zastanawia. Wiemy jak funkcjonuje szpital, hotel, lotnisko, ba, nawet komisariat policji, ale mało kto z nas przekroczył bramy więzienia. Mamy wyobrażenie na czym polega praca pielęgniarek, nauczycieli, policjantów, ale o polskich strażnikach więziennych jako grupie zawodowej - niewiele. Dzięki książce otworzyły mi się oczy. Nie miałam pojęcia jak trudna i niebezpieczna jest praca klawisza. Że system więziennictwa nafaszerowany jest takimi absurdami, że procedury postępowania z więźniami ustanowione w dobrej wierze uniemożliwiają skuteczną pracę i doprowadzają do patologii. Za ich złamanie, nawet w dobrej wierze, strażnikowi grozi postępowanie dyscyplinarne, degradacja, wydalenie ze służby. Osadzeni odbywają karę, a to klawisze przeżywają stres i frustrację, muszą zważać na każdy gest i słowo, mają poczucie zagrożenia fizycznego i zdrowotnego, są odzierani z godności, bo ręce mają związane przepisami. To więźniowie mają mnóstwo praw i przywilejów, są roszczeniowi i ochoczo z nich korzystają. A klawisze? Ich zadanie to wytrzymać brud, smród, strach i poniżanie. Pilnować więźniów, utrzymać ich przy życiu, nawet wbrew nim samym. I nie podpaść przełożonym jakimś pochopnym działaniem pod ...

× 1 | link |
@skazani_na_czytanie
@skazani_na_czytanie
2021-11-02
10 /10
Przeczytane

Gdy zaczęłam czytać tę książkę, nie petpotrafiłam odłożyć jej na bok. Pobiegłam do pracy, bez przerwy wracając do niej myślami - wróciłam i czytałam dalej. Zakończenie zostawiłam sobie na poranek.

Szykowałam śniadanie przemierzając kolejne strony epilogu. Wstrząsnął mną tak bardzo, że nie byłam wstanie przełknąć przygotowanych kanapek i kawy.

Niby zwykły reportaż opowiadający o życiu w zakładach karnych z punktu widzenia służb wieziennych, niby nic dla mnie nowego, a jednak.

Jestem młodą osobą, na samym początku swej kariery i nadal noszę różowe okulary, mimo że wiem jak wygląda życie w ZK. Jedyne co mi się naprawdę nie podobało to, że autor książkę na wypowiedziach osób, które lata służby mają już za sobą i/lub nadal żyją tym, jak więziennictwo w Polsce wyglądało na długo nim się urodziłam.

Co mną tak wstrząsnęło? Samobójstwa. Póki co miałam to szczęście nie być świadkiem tak tragicznych aktów, chociaż z całą pewnością mnie to czeka. Wiele razy słyszałam o opowieści o skazanych czy osadzonych o krok od śmierci i o tych, którym się udało dopiąć swego, lecz o klawiszach, którzy sobię nie poradzili chyba nigdy.

To pokazuje, że system nie działa. Jak mamy pomóc więźniom, skoro nie możemy pomóc samym sobie? A większość ma dostęp do broni!

Polecam za równo dla ciekawskich, jak i tych zastanawiających się nad tym lub podobnym zawodem - zobaczycie czy jesteście gotowi na piekło.

| link |
@ZagadkowaxD
2023-12-27
7 /10
Przeczytane

Książka teoretycznie na jeden wieczór, nie ma nawet 300 stron a ja nie mogłam skończyć jej czytać przez 3 dni.

Trudne tematy, życie więzienne, samookaleczenie, okaleczanie innych, gwałty, morderstwa, rozboje, broń. Po przeczytaniu kilku stron co chwile odkładałam książkę by móc oczyścić głowę z negatywnych emocji.

Mimo, iż książki Kapusty są świetnie napisane kunszt literacki jest na najwyższym poziomie to moja ocena to tylko 7. Nie byłam gotowa na tyle krzywdy ile zostało opisane w tej książce a zarazem zawarte historie na raptem kilku stronach.

| link |
@matren
2024-03-09
10 /10
Przeczytane
KA
@czytam_kiedymoge
2023-09-26
8 /10
Przeczytane
@marcello78
@marcello78
2023-03-31
7 /10
Przeczytane
W.
@w.gierlata
2023-01-18
8 /10
Przeczytane
@PonuryDziadyga
@PonuryDziadyga
2023-01-08
10 /10
Przeczytane 2023
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Zawsze wolałem wejść komuś w drogę niż w dupę.
Jeśli masz wyższe wykształcenie, to musisz mieć jeszcze średnie wyobrażenie i podstawowe wychowanie.
Kryminał ma coś z przedsionka piekła.
Człowiek ma coś ze zwierzęcia. Im bardziej nie wolno, tym mocniej kusi.
Jeszcze inny osadzony by robić funkcjonariuszom na złość, regularnie stawia kloca na środku celi. W gówno wtyka zapałki i kuca nad swoim dziełem, wpatrzony w nie jak w obrazek. Gdy wchodzi funkcjonariusz, osadzony krzyczy: "Patrz pan! Jeża pilnuję".
Dodaj cytat