Late to the Party recenzja

„Moja młodość nie zna granic, lecz skryte lęki mają to za nic”, czyli opowieść o nastoletnim życiu introwertyka.

Autor: @withwords_alexx ·2 minuty
2023-04-20
Skomentuj
2 Polubienia
Late to the Party to moje drugie spotkanie z twórczością Kelly Quindlen. Jakiś czas temu czytałam She drives me crazy, która była przyjemną lekturą. Lubię sięgać po młodzieżówki, by odpocząć od cięższych książek, a najnowsza książka od Kelly Quindlen idealnie się do tego nadawała.

Nigdy nie była na imprezie, nigdy nie zarwała nocy na mieście. Nawet nigdy się nie całowała. I nie tylko dlatego, że podobają jej się dziewczyny, raczej dlatego, że wraz z dwójką najlepszych przyjaciół, Maritzą i JaKorym, większość czasu spędza w piwnicy, oglądając Netflixa, zamiast angażować się w świat zewnętrzny.
I kiedy pewnego dnia Maritza i JaKory proponują wspólne wyjście na imprezę, Codi ma poważne wątpliwości. Te imprezy nie są dla takich jak oni, tylko dla fajnych i popularnych. Dla hetero.
Codi przypadkiem wpada na jedną z tych cool osób, Ricky’ego, akurat kiedy całuje się on po kryjomu z chłopakiem! Niespodziewanie między Codi a Rickym rodzi się przyjaźń. W zamian za milczenie Ricky bierze Codi pod swoje skrzydła i wciąga ją w letnie szaleństwo, pełne wieczornych spotkań i nowych doświadczeń. A wśród jego znajomych jest pewna piękna dziewczyna o imieniu Lydia…

Late to the Party to opowieść o poszukiwaniu przyjaciół. Bardzo szybko wczułam się w sytuację głównej bohaterki. Codi jest nastolatką dosyć nieśmiałą, ma dwójkę przyjaciół, ale sama jeszcze wielu rzeczy nie próbowała. Jest wycofana i boi się poznawać nowych ludzi. Ma problemy z akceptacją siebie. Late to the Party to książka, która świetnie przedstawia okres dorastania – odkrywanie samego siebie, poznawanie nowych ludzi, budowanie się przyjaźni i walka z przeciwnościami losu.

To lekka i przyjemna lektura, która w środku kryje kilka ważnych tematów. Napisana prostym językiem, utrzymana w wakacyjnym klimacie opowiada o życiu. Myślę, że spodoba się fanom powieści młodzieżowych. Na pewno wiele osób może się utożsamić z bohaterami tej książki. Ta młodzieżówka nie jest książką zbyt odkrywczą czy też wnoszącą coś nowego, ale mimo to myślę, że może pomóc nastolatkom w odkrywaniu siebie. Late to the Party to opowieść dosyć urocza i słodka, a także pełna ciepła i nadziei na lepsze jutro. Znajdziecie tutaj także bohaterów queerowych. Dobrze przedstawia świat introwertyków. Nie wymaga większego zaangażowania od czytelnika i idealnie nada się na relaks czy też przerwę od cięższych historii. Czyta się ją błyskawicznie.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Late to the Party
Late to the Party
Kelly Quindlen
6.5/10

Opowieść w duchu queer i wlw od Kelly Quindlen, autorki znakomicie przyjętej przez polskich czytelników powieści LGBTQ+ pt. She Drives Me Crazy. Przejmująca historia o przyjaźni, samoakceptacji i ...

Komentarze
Late to the Party
Late to the Party
Kelly Quindlen
6.5/10
Opowieść w duchu queer i wlw od Kelly Quindlen, autorki znakomicie przyjętej przez polskich czytelników powieści LGBTQ+ pt. She Drives Me Crazy. Przejmująca historia o przyjaźni, samoakceptacji i ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie od dziś wiadomo, że okres dorastania to bardzo specyficzny czas. Pozornie łatwe życie nastolatków, często takie nie jest. Szczególnie tych, którzy z jakichś względów są trochę inni od reszty, nie...

@viki_zm @viki_zm

Jeśli mam być szczera, to miałam dość spore oczekiwania względem książki „Late to the party”. Autorkę powieści, Kelly Quindlen, kojarzę z jej innych prac, takich jak choćby „She drives me crazy”, któ...

@enlili @enlili

Pozostałe recenzje @withwords_alexx

Zaśnij, diabeł patrzy
„Czasami najbezpieczniej jest po prostu zamknąć oczy”, czyli nowa seria autora bestsellerów.

Zaśnij, diabeł patrzy otwiera nowy cykl Prawo Dunli. Cyryl Sone to autor bestsellerowych kryminałów o prokuratorze Kroonie. Do jego książek przyciągnęła mnie informacja,...

Recenzja książki Zaśnij, diabeł patrzy
Rzeźbiarka krwi
„Uwierzylibyście? Prawdziwa, żywa rzeźbiarka krwi. Jak myślicie, ile takich jeszcze zostało?”, czyli medycyna, fantastyka i azjatycka kultura.

Rzeźbiarka krwi to książka, która przyciąga do siebie swoją kolorową okładką. Do sięgnięcia po tę powieść zachęcił mnie opis, który zwiastował opowieść pełną medycyny i ...

Recenzja książki Rzeźbiarka krwi

Nowe recenzje

Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii
Obywatel Stuhr
Książka promocją filmu?
@almos:

Niedawno zmarły Jerzy Stuhr pisał i wydawał sporo książek, ale są one różnej jakości. Ta pozycja, napisana razem z syne...

Recenzja książki Obywatel Stuhr