Wracam dziś do przeglądu Biblii dla dzieci. Kiedy już znalazłam tą idealną dla dzieci przedszkolnych, czas poszukać wydania dla tych troszkę starszych, z większą ilością tekstu i mniej cukierkową. Opowiem zatem kilka słów o „Mojej wielkiej Biblii” Annette Neubauer z ilustracjami Danieli Chudzinski, niemieckich twórczyń, która graficznie prezentuje się zupełnie wyjątkowo na tle innych tego typu publikacji.
To na ilustracje chciałam zwrócić szczególną uwagę, bo są delikatne, pastelowe i rzadko zajmują całą stronę. Tylko jednej, scenie ukrzyżowania, poświęcono dwie strony, pokazując nadzieję w tej okrutnej i bolesnej chwili. Również wizja świata przed stworzeniem oraz raju zostały pokazane na takich wielkoformatowych grafikach, jednak w tych przypadkach strony wypełniono również tekstem. Tym samym udało się wyakcentować najważniejsze wydarzenia biblijne, istotne z punktu widzenia wiary katolickiej.
Książka podzielona jest oczywiście na Stary i Nowy Testament. Pierwsza część dotyczy tego, w jaki sposób ludzie doświadczali obecności Boga w swoim życiu zanim pojawił się Zbawiciel. Zawiera najważniejsze opowieści – od stworzenia świata, wygnania z raju, Kaina i Abla, Abrahama i Izaaka, dzieje ludu izraelskiego w Egipcie, Mojżesza, króla Dawida i Goliata, króla Salomona, po historię Jonasza. Natomiast Nowy Testament zaczyna się od zwiastowania Maryi, dziejów Jezusa i jego nauk, po śmierć, zmartwychwstanie oraz dzieje niektórych Apostołów. Szczególny akcent położono na przypowieści, które w oparciu o codzienność człowieka pokazują, jakie zasady i zachowania są doceniane przez Boga. Wszystkie te historie pokazać mają sens naszego życia oraz sposoby postępowania, jakie są zgodne z wolą Bożą.
Sam tekst jest bogaty, choć napisany zrozumiałym, nieskomplikowanym językiem. Na dużych, bo przypominających formatem A4 stronach, zamieszczono tekst wyraźną czcionką i zawarto informacje, których ksiąg i wersetów opisywana historia dotyczy. Bogata jest też paleta emocji, jakie towarzyszą postaciom biblijnym, zarówno tych dobrych, jak i złych. Podstęp i podłość są tu nazywane po imieniu, tak samo jak też oszustwo. Okrucieństwo ludzi wobec siebie zostało przedstawione językiem adekwatnym dla dziecka, choć już nie wymazane, jak to się często dzieje w Bibliach dla młodszych dzieci.
Podsumowując, „Moja wielka Biblia” spodoba się osobom wrażliwym na wizualnie piękno artystyczne, lubiącym nastrojowe grafiki oraz wymagającym pod względem staranności słowa. Osobom, którym zależy na przedstawieniu często trudnych i pełnych nienawiści międzyludzkiej historii biblijnych w sposób potwierdzający, że Bóg jest obecny w życiu każdego człowieka, który go do tego życia zaprosi. W mojej ocenie to książka zdecydowanie warta uwagi.