Moje pagóry recenzja

Moje pagóry

Autor: @malineczka74 ·1 minuta
2010-11-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Książka "Moje Pagóry" to jakby literacki pamiętnik autora z wypraw w góry - i te wysokie i te niewielkie.Autor swoją relację uzupełnił wieloma zdjęciami - tylko szkoda ,że nie kolorowymi.Ale i tak lektura jest bardzo ciekawa ,zwłaszcza dla lubiących podróże.Piotrowicz swoją górską przygodę zaczął od Karkonoszy - troszkę pod wpływem wujka.Górskie łazikowanie wciągnęło go na amen.Z własnego doświadczenia wiem co to za uczucie - jest po prostu cudowne.Taka ciekawość świata jest zawsze bardzo ekscytująca i dostarcza przeżyć niezastapionych.Bardzo podobały mi się opisy pobytu autora w górskich chatkach - te noce pełne gwiazd ,ciszy - gdy jest się z przyrodą sam na sam ,gdy napicie się gorącej herbaty wymaga sporego wysiłku ,bo trzeba samemu narabać drwa, a woda z kranu też nie płynie.Wspinanie skałkowe jest mi obce ,ale w relacji Piotrowicza ciekawie opisane ,a z życia niezbędne dla himalaisty.Autor interesująco opisuje poszczególne wyprawy wraz z wszelkimi trudnościami, jakie niosła rzeczywistość PRL - gdy wyprawa wymagała wręcz cudów i anielskiej cierpliwości ,bo zdobycie dolarów ,paszportów ,pozwoleń itd było istnych koszmarem.Trudna była rzeczywistość polskich alpinistów na wyprawach - nie mieli dobrego sprzętu ,nie starczało na dobre wyżywienie - stąd wruszyła mnie konieczność zdobywania po targu owoców i warzyw z odpadów.Szkoda ,że władze komunistyczne nie doceniły właściwie - bo cóż czcza propaganda w gazetach o sukcesach - wyczynów takich sław jak Kukuczka,Rutkiewicz czy Wielicki.

Każda z relacji Piotrowicza napisana jest z dużą dozą humoru .Autor przytacza na kartach książki i te wydarzenia komiczne - gdy poszukiwania toalety są nie lada wyprawą , i te denerwujące ,gdy odlot samolotu opóżnia się o trzy dni ,gdy ginie na miesiąc cały cenny i niezbędny do dalszej wyprawy bagaż.W lekturze nie brak wielkiej radości ze zdobycia szczytu ,ale i chwil grozy i strachu ,które też są nieobce górołazom.Ksiażka zabiera czytelnika i do Tybetu i do Indii ,ale także do b.republik radzieckich oraz w nasze Tatry czy Karkonosze.Łatwo mi było przenieść się tam wraz z autorem ,w te wysokie góry ,gdzie czas płynie inaczej i rządzą innne prawa .Książka moim zdaniem powinna znaleźć się koniecznie w kanonie lektur czytelników,którzy kochają górskie podróże.

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Moje pagóry
2 wydania
Moje pagóry
Zbigniew Piotrowicz

Zrozumiałem, że odkrywanie świata, to jedna z tych ważnych życiowych przygód, których nie można przegapić. I których nigdy nie wolno odkładać na później. Dzięki temu kilka razy urodziłem się na nowo. ...

Komentarze
Moje pagóry
2 wydania
Moje pagóry
Zbigniew Piotrowicz
Zrozumiałem, że odkrywanie świata, to jedna z tych ważnych życiowych przygód, których nie można przegapić. I których nigdy nie wolno odkładać na później. Dzięki temu kilka razy urodziłem się na nowo. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @malineczka74

Już czas
Szukanie ze słoniami w tle

Jodi Picoult to jedna z pisarek książek obyczajowych, które najbardziej cenię. To autorka po której powieści sięgam automatycznie nawet nie zagłębiając się w ich opis. Ta...

Recenzja książki Już czas
Selena Gomez. Księżycowa dziewczyna
Selena znaczy księżyc

Selena znaczy księżyc Książkowa opowieść o Selenie Gomez to propozycja Wydawnictwa Feeria dla młodych czytelników. Ja, choć mam trochę więcej lat też pokusiłam się o je...

Recenzja książki Selena Gomez. Księżycowa dziewczyna

Nowe recenzje

Szepty przeszłości
Szepty przeszłości.
@Malwi:

"Szepty przeszłości" autorstwa Sandry Nikoniuk to książka, która przenosi nas w głąb polskiego społeczeństwa drugiej po...

Recenzja książki Szepty przeszłości
Zero
Zero - thriller naukowy.
@nowika1:

Liczby nie są moimi przyjaciółmi, nigdy nie były. Dzielenie przez zero nie mieści się w mojej głowie, ale za to powieśc...

Recenzja książki Zero
Zima w Jodłowym Zagajniku
Prawdziwie zimowa książka świąteczna,
@monikajazurek:

Czy marzyliście o własnym pensjonacie lub hotelu? Inga zmaga się z perfekcjonizmem oraz nadmierną potrzebą kontroli...

Recenzja książki Zima w Jodłowym Zagajniku
© 2007 - 2024 nakanapie.pl