Mordercze instynkty recenzja

Mordercze instynkty

Autor: @Logana ·2 minuty
2023-04-16
Skomentuj
30 Polubień
Lubię historie, które wypływają spod pióra Marcela Mossa. Są wielowątkowe, wielowymiarowe i utrzymują poziom napięcia. Tą książką autor to potwierdził. Uważam, że jest to najlepsza powieść w jego dorobku, którą dotychczas czytałam. Było wybornie. Ukazane w pierwszej osobie wydarzenia były zainspirowane prawdziwymi. Aż włos się jeży, gdy się pomyśli, że część z intrygi mogła się wydarzyć w realu.

Autor podzielił powieść na kilka części, które są prowadzone w różnych przestrzeniach czasowych. Ukazuje zarówno bieżące wydarzenia, jak i przeszłość, która do nich doprowadziła. Pierwszą część pisarz zaczął w teraźniejszości. Bardzo dokładnej teraźniejszości, bo w kwietniu 2023. Poznajemy żyjącą nadzieją, ambitną Kamilę Szymczyk. Chwilę później cofamy się wraz z bohaterką do września 2020. To wtedy doszło do ślubu kobiety z Wojtkiem. Kamila marzy, by jej matka mogła cieszyć się jej szczęściem. Jest to niemożliwe, bo leży pod aparaturą podtrzymującą życie, w wyniku potrącenia przez pijanego kierowcę. Kamila przerwała studia, by być bliżej matki, jednak nie porzuciła planów dalszego kształcenia. Dużym wsparciem jest teściowa, Krystyna. Sielanka kończy się już miesiąc po ślubie. Teściowa stała się wiedźmą, a Wojtek okazał maminsynkiem. Mąż zrzuca niezadowolenie Kamili na karb hormonów wariujących w ciąży. Twierdzi, że demonizuje teściową.

Część druga należy do pogrążonego w depresji Jacka, którego żona, Edyta, została zamordowana rok wcześniej. Mężczyzna nie może pogodzić się ze stratą i zrobi dosłownie wszystko, by zachować Edytę przy sobie.

W części trzeciej narratorem jest Malwina De­resz, która trzy lata wcześniej osiągnęła życiowy sukces. Była celebrytką, blogerką, wi­ce­mi­strzy­nią fitness i prowadziła kilka siłowni. Rafał był dumny z sukcesów żony, zdawał się być idealnym mężem. Mężczyzna marzył o powiększeniu rodziny i dzieciach, co nie wpisywało się w wygodne życie Malwiny. Po porodzie kobieta tyje, traci obserwatorów w social mediach, a jej biznes zaczyna podupadać. Sfrustrowana wychodzi do baru, a tam poznaje Tomasza.

W kolejnych częściach wydarzenia w życiu poznanych bohaterów zaczynają się przeplatać, intryga zagęszcza się, a napięcie rośnie. Autor kolejno podrzuca pasujące elementy mrocznych puzzli.
Wszyscy pierwszoosobowi narratorzy tkwią w przeszłości, tęsknią za iluzją, która boli mniej niż prawda.

Mordercze instynkty obudziła we mnie Kryśka. Dawno żadna literacka postać nie zalazła mi tak za skórę.

Wszystkie wątki wnikliwie przemyślane. Stworzyły one sieć połączeń, które rozwiązanie znalazły w finale. Marcel Moss stworzył wyśmienity, dynamiczny thriller, z licznymi plot twistami, który z czystym sumieniem mogę polecić każdemu miłośnikowi tego gatunku.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-04-15
× 30 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mordercze instynkty
Mordercze instynkty
"Marcel Moss"
7.9/10

Kamila zawsze marzyła o kochającym mężu i gromadce dzieci. Gdy poznaje Wojtka, zaczyna wierzyć, że spotkała idealnego kandydata na partnera. Po ślubie czuły i szarmancki mężczyzna zmienia się jednak ...

Komentarze
Mordercze instynkty
Mordercze instynkty
"Marcel Moss"
7.9/10
Kamila zawsze marzyła o kochającym mężu i gromadce dzieci. Gdy poznaje Wojtka, zaczyna wierzyć, że spotkała idealnego kandydata na partnera. Po ślubie czuły i szarmancki mężczyzna zmienia się jednak ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dziś znów chcę pogadać o kolejnej książce Marcela Mossa. Tym razem "Mordercze instynkty". W ogóle obiecałam sobie, że nadrobię wszystkie książki autora, by być z nimi na bieżąco. Trzy historie, któr...

@pola841 @pola841

“Życie to dar, za który musimy być codziennie wdzięczni. I absolutnie nie możemy brać niczego za pewnik”. Kamila zawsze chciała spędzić życie u boku ukochanego męża i mieć gromadkę dzieci. Po poznan...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Pozostałe recenzje @Logana

Wilcza chata
Wilcza chata

Podczas biegu przez Dwer­nik Ka­mień Agata zostaje zaatakowana. Spada, jest ciężko ranna, ale żyje i gubi napastnika. Przytomność odzyskuje w bieszczadzkiej chacie. Pust...

Recenzja książki Wilcza chata
Szafarz
Szafarz

"Ży­je­my w pań­stwie z gówna i kar­to­nu, Lichy. Tam, gdzie pa­no­wie w mar­nie do­bra­nych gar­ni­tu­rach sami de­cy­du­ją, kiedy prawo jest pra­wem, a kiedy bez­pra­w...

Recenzja książki Szafarz

Nowe recenzje

Na skraju
Świat ludzi, świat driad
@gloria11:

Risten to doświadczony najemnik, który wraz z resztą oddziału towarzyszy księciu w jego sekretnej podróży. Je...

Recenzja książki Na skraju
Alemama, czyli historia z życia wzięta
Ale mama
@Gosia:

„Alemama, czyli historie z życia wzięte” to książka Agaty Wolnej, której rodzinę uwielbiam i od lat podziwiam! Oboje ro...

Recenzja książki Alemama, czyli historia z życia wzięta
Kiedy byłyśmy ptakami
Pochwała i hymn do życia
@zanetagutow...:

Autorką „Kiedy byłyśmy ptakami” jest Ayanna Lloyd Banwo, pochodząca z Trynidad i Tobago - wyspy na morzu Karaibskim, ob...

Recenzja książki Kiedy byłyśmy ptakami
© 2007 - 2024 nakanapie.pl