Motyl na wietrze recenzja

Motyl na wietrze

Autor: @ejotek ·2 minuty
2013-01-13
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Motyl na wietrze" to moje drugie spotkanie z literaturą Dalekiego Wschodu. W 2011 roku czytałam książkę dotyczącą kultury Chin. Wtedy lektura nie przypadła mi zbytnio do gustu, bo spodziewałam się po niej czegoś innego. Tym razem chciałam poznać literaturę japońską. Łącząc w sobie kilka wyzwań wybór padł na książkę Rei Kimury.

W maleńkiej nadmorskiej miejscowości - Shimoda - żyła skromnie rodzina cieśli okrętowego. 10 grudnia 1841 roku na świat przyszło kolejne dziecko, śliczna dziewczynka o mlecznobiałej skórze, błyszczących czarnych włoskach oraz delikatnych rysach. Ichibei Saito wraz z żoną Mako martwili się o przyszłość córki. Nie zawsze bowiem piękno popłaca, zwłaszcza w ciężkich czasach. Okichi bo tak miała na imię dziewczynka - była pogodnym dzieckiem, zawsze chciała zadowolić wszystkich wokół, nie chciała się wyróżniać wśród rówieśników. Uwielbiała spędzać czas na brzegu morza wraz ze swoją przyjaciółką Naoko.

Po ukończeniu dwunastu lat Okichi - z woli ojca - zamieszkała w domu Sen Murayama, by szkolić się na zawodową gejszę. Mimo, iż nie zgadzała się z tym postanowiniem, polubiła taniec i grę na lutni. Starała się czerpać z tych czynności radość, ale i tak w głębi duszy marzyła o mężu i dzieciach.

Nieszczęście, jakie spadło na Shimoda w listopadzie 1854 roku, stało się jednocześnie początkiem wielkiej miłości dwojga młodych ludzi. Tajfun zniszczył miasteczko, ale dzięki tym wydarzeniom Okichi poznała młodego, zdolnego stolarza - Tsurumatsu. Młodzi zakochali się w sobie i zaręczyli. I gdyby nie pomysł Naoko, by pewnego wieczoru wracać do domu okrężną drogą, doczekaliby się pięknego domku i gromadki dzieci. Jednak piękną Okichi zmuszono do służby u amerykańskiego konsula generalnego Townsenda Harrisa. Miała pełnić rolę jego pielęgniarki oraz spełniać tak zwane "osobiste obowiązki". Dziewczyna przyczyniła się do wynegocjowania korzystnych warunków traktatu między Ameryką a Japonią, lecz nikt tego nie dostrzegał. Czuła się poniżona i odtrącona, zapomniana i osamotniona.

Czy już do końca życia będzie konkubiną "cudzoziemskiego diabła"? A może uda jej się wrócić do Shimoda i znaleźć szczęście u boku ukochanego mężczyzny? Czy Okichi pozbędzie się szydzących spojrzeń Japończyków?
Na wszystkie pytania znajdziecie odpowiedź w książce "Motyl na wietrze".

Jest to trudna książka, mimo, że niezbyt obszerna to czytało mi się ją powoli. Chyba nie potrafiłam sobie poradzić z losem młodej, skrzywdzonej dziewczyny, opisanej w kiepski sposób.
Nie jest to książka godna polecenia. Sam pomysł na historię tragicznego życia Japonki świetny, ale niestety treść nie jest tym, czego oczekiwałam. I jeszcze wtrącenia autorki, które przez całą fabułę sugerują zakończenie.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Motyl na wietrze
Motyl na wietrze
Rei Kimura
4.3/10

Wzruszająca opowieść o miłości aż po grób, oparta na prawdziwych wydarzeniach z życia ?Tojin? Okichi, konkubiny, wbrew własnej woli, pierwszego amerykańskiego konsula w Japonii. Los obdarzył Okichi Sa...

Komentarze
Motyl na wietrze
Motyl na wietrze
Rei Kimura
4.3/10
Wzruszająca opowieść o miłości aż po grób, oparta na prawdziwych wydarzeniach z życia ?Tojin? Okichi, konkubiny, wbrew własnej woli, pierwszego amerykańskiego konsula w Japonii. Los obdarzył Okichi Sa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @ejotek

Nora
Nora

Diana Palmer przez wiele lat była dziennikarką a kiedy zajęła się pisarstwem, ta sztuka ją pochłonęła. Napisała ponad dziewięćdziesiąt książek, które zostały przetłumaczo...

Recenzja książki Nora
LOVE, ROSIE
Love Rosie

Wielokrotnie z różnymi blogerkami wymieniałam uwagi dotyczące tego, że czasem trudno jest opisać wrażenia po przeczytaniu książki. Tak jest i w tym przypadku... Powieść w...

Recenzja książki LOVE, ROSIE

Nowe recenzje

Jedyne ocalałe
„Nie zmienisz tego, co się stało. Jedyne, na co...
@withwords_a...:

Riley Sager to autor kilku książek, które na pewno kojarzycie, chociażby z okładek. Jedyne ocalałe to dla mnie drugie s...

Recenzja książki Jedyne ocalałe
Odnaleziony ksiądz
Proces zrzucania sutanny
@almos:

Kolejne wspomnienia księdza, który odszedł ze stanu kapłańskiego. Na początku przytacza Adamiec dosyć interesujące dane...

Recenzja książki Odnaleziony ksiądz
Instytut Absurdu
Niewykorzystany potencjał
@Banshee22:

Jestem bardzo zawiedziona, więc nie będę ani trochę wyrozumiała dla tej książki. Zostałam do niej mocno zachęcona i prz...

Recenzja książki Instytut Absurdu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl