Tańczący gronostaj recenzja

Mrok gęsty jak smoła

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Madison ·2 minuty
2023-02-27
1 komentarz
10 Polubień
Bardzo przygnębiający i mega ciężki do strawienia tom opowiadań chyba z gatunku grozy, w mocnym klimacie fantasmagorycznym. Z mocno zatartą granicą pomiędzy jawą, snem, marzeniami, przywidzeniami. Opowiadania bardzo osobliwe i... odważne? Sama nie wiem, jak to zdefiniować? Z uwagi na ekshibicjonistyczne zapędy narratora w postaci nastoletniego chłopca, polegające na ujawnianiu w najmniej oczekiwanych momentach i sytuacjach intymnych zachowań wywołanych burzą hormonów w dojrzewającym ciele. Czytelnik chcąc nie chcąc, bierze w tych aktach udział. Szczególnie mocno obfitują w takie opisy opowiadania drugiej części zbioru. Mocno to podkoloryzowane erotycznymi wizjami, dość szokującymi i perwersyjnymi wchodzącymi na grunt pewnych filii (zoofilii czy nekrofilii). Nie, nie jest to opisane jakoś wyjątkowo wulgarnie czy obrzydliwie, nawet ujęte to jest dość poetycko, ale ja chyba na takie cuda nie jestem otwarta.
Ogólnie cała proza, każda niemal strona przesiąknięta jest śmiercią, wszystkimi jej najgorszymi obrazami. Tu nie ma triumfu dobra nad złem, miłości nad nienawiścią, odwagi nad strachem, życia nad śmiercią. Wyczuwa się eskalację zła i okrucieństwa. Głód. Choroby. Strach. Nienawiść, niezrozumienie, zemsta, prymitywne odruchy. Bezmyślna przemoc dorosłych wobec dzieci wyzwalająca w tych biednych, głodnych dzieciach najgorsze instynkty. Katowani chłopcy z patologicznych, alkoholowych rodzin przeistaczają się w bestialskich dręczycieli i morderców bezbronnych i bogu ducha winnych zwierząt. I tu autor nie pozostawia nic naszym domysłom. Ze szczegółami (mam wrażenie, że z jakąś dziką fascynacją, nie ogarniam, żołądek mi się wywracał) stawia nam obrazy aktów okrucieństwa waląc nimi czytelnika po oczach.
Nieokiełznana seksualność bohaterów zaspokajana niemal na miejscu. Dewiacje. Po prostu jak dla mnie jeden wielki, mroczny, makabryczny obłęd.

Dodatkowo, jak już autor wczuł się w jakieś słowo to go nadużywał. Za dużo tu powtarzających się określeń, jak "rosochata mgła" czy "kłusowniczy". Tak więc był i kłusowniczy ołtarz, i kłusownicza rozkosz, i kłusowniczy skurcz, i strach, i świat, a także kłusowniczy wzrok. I wszystko tak blisko siebie, że nie wiem... Możliwe, że moje odczucia związane są z moją wrażliwością na ból i cierpienie, i może dlatego, że wolałabym, żeby tego zła było jak najmniej. A tu kamieniem w łeb!

Pozostanie (na szczęście niezbyt długo) we mnie pytanie bez odpowiedzi po tej lekturze, co skłoniło autora do stworzenia tak makabrycznych opisów? Umęczyłam się prymitywnością zachowań i ogromem okrutnych, czarnych, zgniłych obrazów, z których swe życie i jadowitą satysfakcję czerpie jedynie śmierć...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-02-26
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tańczący gronostaj
Tańczący gronostaj
Marek Obarski
7.5/10

Niniejszy tom opowiadań jest sugestywną, plastyczną wizją odniesień Autora do świata roślin i zwierząt. Kontakt z szeroko pojętą przyrodą jest tutaj bardzo intymny i głęboko odczuwany przez podmiot l...

Komentarze
@Antytoksyna
@Antytoksyna · około rok temu
Po co coś takiego pisać/ wydawać?
@Madison
@Madison · około rok temu
Jako książka jest całkiem niezła, myślę nawet, że autor miał jakiś cel, chciał naświetlić jakiś ważny dla niego problem. Tak przecież żyli ludzie. Marek Obarski według mnie napisał o tym, co nie było mu obce, musiał mieć wiedzę na temat biedy, ludzkiego okrucieństwa, tej zwierzęcości w człowieku. Może chodziło właśnie o to zdziczenie obecne ludziom w trudnych warunkach, o konsekwencje jakie to wywierało na psychikę młodego dorastającego chłopca w tamtych czasach (rok wydania 1985). Język jest bogaty i przemyślany, ale kumulacja tych instynktownych, wstydliwych, ale i druzgocących ludzkich zachowań jest zbyt duża w tak niewielkiej objętościowo pozycji. Mnie takie rzeczy odpychają, bo to nie reportaż (nastawiłabym się odpowiednio), więc spodziewałam się lżejszego kalibru literatury. W dodatku patrzeć na to oczami dziecka... A może za mocno się wczułam?

× 1
Tańczący gronostaj
Tańczący gronostaj
Marek Obarski
7.5/10
Niniejszy tom opowiadań jest sugestywną, plastyczną wizją odniesień Autora do świata roślin i zwierząt. Kontakt z szeroko pojętą przyrodą jest tutaj bardzo intymny i głęboko odczuwany przez podmiot l...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ostatnio tak wyszło, że wzięłam się za porządki i odnalazłam coś co w zasadzie chyba nie jest legalne, bo powoduje głębokie stany odlotu. Nie dawkowałam sobie tego na małe porcje, tylko od razu wzięł...

@spirit @spirit

Pozostałe recenzje @Madison

Grek Zorba
"Ci, co przeżywają dziwy, nie mają czasu, a ci, co mają czas, nie przeżywają dziwów. Kapujesz? "

Oto Zorba! Oto CZŁOWIEK! Nagle usłyszałem za sobą radosny okrzyk. Obejrzałem się. Półnagi Zorba zerwał się na nogi, stanął w drzwiach i pełen wzruszenia witał wiosnę. -...

Recenzja książki Grek Zorba
No pasa nada! Nic się nie dzieje
Baśnie z odległej krainy... czyli współczesny, meksykański horror.

Zacznę od tego, że reportaż miał być o różnych kobiecych obliczach w Meksyku. Ja jednak ze swoim skrzywieniem dostrzegałam wszędzie tylko to przygnębiające oblicze - kob...

Recenzja książki No pasa nada! Nic się nie dzieje

Nowe recenzje

Dom na wyrębach
Bardzo udany horror made in Poland
@matren:

Nawet nie przypuszczałem, że w Polsce może powstać tak udany horror. No ale widocznie Polacy nie gęsi i swe upiory te...

Recenzja książki Dom na wyrębach
Między czasem a wiecznością
Czas i wieczność
@urszula.gol...:

Książka warta przeczytania i przetrawienia. Myślę, że przeznaczona jest dla osób wytrwałych, skoncentrowanych, o otwar...

Recenzja książki Między czasem a wiecznością
Najlepsza przyjaciółka
AŻ PO GRÓB
@renata.chico1:

Nowa powieść Joanny Jax ukazała się pod skrzydłami wydawnictwa Videograf. Autorka znana głównie z sag rodzinnych...

Recenzja książki Najlepsza przyjaciółka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl