Mrówki w płonącym ognisku recenzja

"Mrówki w płonącym ognisku" Teresa Oleś-Owczarkowa

Autor: @April ·2 minuty
2013-10-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Blanowice – wieś, która niegdyś była pełna życia. Drewniane chaty, całe rodziny mieszkające pod jednym dachem, praca na polu, pieczenie chrupiącego chleba… Tak się prezentowało to miejsce przed wojną. Niestety teraz zostało zdominowane przez nowoczesne duże domy i z łatwością można wszędzie trafić po asfaltowych drogach. Teresa, jako mała dziewczynka pomieszkuje u babci, która się nią opiekuje. Rodzice nie mają na to czasu, dlatego zawieźli małą na wieś. Z początku ciężko jest jej się przystosować – inne dzieci nie chcą się z nią bawić ze względu na to, że jest obca. Jednak ona bardzo szybko przywykła do nowego otoczenia. Jej język niczym się nie różni od innych mieszkańców, zna wszystkie zakamarki i miejsca, w których może spędzać wolny czas. Jako dziecko jest obserwatorką przeróżnych wydarzeń mających miejsce w Blanowicach…
Teresa Oleś-Owczarkowa to z wykształcenia psycholog, mieszka w Krakowie. Zadebiutowała powieścią „Rauska”, a niedawno ukazały się „Mrówki w płonącym ognisku”, które są zbiorem jej wspomnień z dzieciństwa. Kiedyś autorka publikowała na łamach „Gościa Niedzielnego” oraz innych pismach, głównie na Śląsku.
Lubię od czasu do czasu przeczytać książkę opartą na wspomnieniach pisarzy. Można wtedy zobaczyć, jak wyglądało życie, kiedy mnie jeszcze nie było na świecie, lub niektórzy mogą powspominać razem z autorem, jeżeli wychowywali się w podobnych czasach. Ja lubię czytać o dzieciństwie. Kiedyś całkiem inaczej to wyglądało – dzieci bawiły się na podwórku, biegały, szukały nowych kryjówek, dziewczynki wychodziły z lalkami i kocem, wymyślało się piosenki, wierszyki… Teraz nie ma czegoś takiego. Sześciolatki w wolnym czasie siedzą przy komputerach, grają w bezsensowne gierki, nawet dziewczynki zamiast przebierać swoje lalki wolą robić to w Internecie.
Bardzo mi się spodobały niektóre opowieści, choćby ta o Stanisławie, umieszczona pod koniec książki. Przyjemnie się ją czytało, ale nie zabrakło w niej smutku. Niektóre momenty były wzruszające i trzymałam kciuki za Stasia i jego rodzinę.
Największym minusem był chaotyczny styl Teresy Oleś-Owczarkowej. W niektórych momentach się gubiłam – co jest teraźniejszością, a co przeszłością? Nie spodobał mi się jej język. Przeszkadzał mi także zapis rozmów mieszkańców wsi. Rozumiem, że pisarka chciała prawdziwie odzwierciedlić gwarę, to jak się na co dzień porozumiewali, jednak dla mnie okazało się to utrudnieniem w czytaniu.
Historie te przedstawiają prawdziwe życie ludzi przed wojną. Kobiety były traktowane w większości niczym przedmioty. To rodzice wybierali im kandydatów na męża (uwzględniano oczywiście swoje korzyści majątkowe), a one nie mogły się przeciwstawić, ani sprzeciwić swojemu małżonkowi. Musiały nauczyć się ich kochać i tolerować to, że codziennie, za wyjątkiem niedzieli, się upijają. Jednak czasem trafiały się takie wyjątkowe małżeństwa, które połączyła prawdziwa miłość i okazywali sobie nawzajem szacunek.
O ile historie mieszkańców Blanowic okazały się ciekawe, to filozoficzne i religijne przemyślenia autorki były dla mnie nużące. Oczywiście nie kwestionuję ich, w niektórych momentach przyznałabym jej rację, jednak miejscami się nudziłam i odkładałam powieść na bok. Liczyłam na większą ilość w wspomnień.
„Mrówki w płonącym ognisku” nie za bardzo przypadły mi do gustu. Miałam nadzieję na coś podobnego do „Ciotek” czy innych interesujących lektur opartych na wspomnieniach, jednak się rozczarowałam. Nie jest to taka lekka książka, jakiej się spodziewałam. Czytało się ją dosyć ciężko i często musiałam się zmuszać, żeby nie odłożyć jej na bok. Nie polecam, ale też nikomu nie odradzam.
Moja ocena: 4/10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mrówki w płonącym ognisku
Mrówki w płonącym ognisku
Teresa Oleś-Owczarkowa
6.2/10

Wędrówka po świecie dzisiaj zapomnianym, ale zapraszającym do zatrzymania się w biegu, spojrzenia w gwiazdy, a także w głąb siebie... Tytuł odnosi się do zderzenia życia i żywiołu ognia. Jest wyrazem ...

Komentarze
Mrówki w płonącym ognisku
Mrówki w płonącym ognisku
Teresa Oleś-Owczarkowa
6.2/10
Wędrówka po świecie dzisiaj zapomnianym, ale zapraszającym do zatrzymania się w biegu, spojrzenia w gwiazdy, a także w głąb siebie... Tytuł odnosi się do zderzenia życia i żywiołu ognia. Jest wyrazem ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W polskiej literaturze, motyw wsi nigdy nie przestał być aktualny, choć zdarzało mu się przechodzić przejściowe kryzysy. Apogeum swojej popularności, prowincja przechodziła w XVI i XVII wieku ponieważ...

@francamaja @francamaja

Teresa Oleś-Owczarkowa z wykształcenia jest psychologiem. Urodziła się w roku 1948, mieszka w Krakowie. Pisze nie tylko prozę, ale również poezję. Publikowała swoje utwory między innymi na łamach „Goś...

@ewfor @ewfor

Pozostałe recenzje @April

Moja mroczna strona
"Moja mroczna strona" Gabrielle Zevin

Rok 2083. Nowy Jork. Czekolada i kawa przestały być legalne i są produkowane przez mafijne rodziny, które walczą ze sobą. Woda jest racjonowana, a za zbyt duże jej zużyci...

Recenzja książki Moja mroczna strona
Flip
"Flip" Martyn Bedford

Pewnego dnia Alex budzi się w cudzym łóżku w zupełnie nieznanym domu u ludzi, którzy biorą go za kogoś innego. Kiedy spogląda w lustro już wie, dlaczego – wygląda zupełni...

Recenzja książki Flip

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka