Muchomory w cukrze recenzja

Najlepszym określeniem tej książki będzie: "jakie to było serio na maksa dziwne!"

Zacznijmy jednak od początku - historia opowiada o piątce znajomych, którzy po skończeniu klasy maturalnej zamierzają udać się na wspólny wyjazd, by spędzić ze sobą te ostatnie chwile zanim wszyscy rozjadą się w różnych kierunkach na studia. Kostek wpada na pomysł, aby ten czas spędzić w Domku z Drewna i Szkła...jest to rodzinne zacisze w lesie, totalnie odcięte od cywilizacji i jakiejkolwiek technologii. Z początku pomysł tej wydawał się Fio, Wenus, Robinowi i Hannie dosyć niepokojący jednak Kostek zapewniając ich, że żyje tam jego przyrodni brat Adam i sobie radzi, przekonuje tym samym przyjaciół do wycieczki właśnie w to miejsce. Gdy tam docierają nie wiedzą czego się spodziewać, ponieważ przyrodni bracia od długiego czasu nie są w kontakcie. Na miejscu okazuje się, że Adam przyjmuje ich z niespotykaną gościnnością co trochę wszystkich uspokoja, do czasu..

Później, a w zasadzie na ostatnich kilkudziesięciu stronach dzieje się na prawdę wszystko. O ile większość książki spokojnie opowiada o ich beztroskich wakacjach, o tyle później zaczyna się niewiarygodny chaos. Adam pokazuje swoją prawdziwą twarz, która może okazać się zgubna dla wielu z nich..


Mam nadzieję, że mnie nie zlinczujecie, ale chyba nie do końca zrozumiałam tę historię i jej fenomenu. Bohaterowie trochę przypominali mi postacie z Kubusia Puchatka, niby wszystko fajnie, ale każde z nich reprezentowało jakieś zaburzenie (uzależnienie od socia mediów, hipochondria, problem z akceptacją swojego wyglądu itp.). Fakt, pomysł na historię niebanalny, mocno odrealniony.
Tak jakby jest granica między historią wow, a taką w której zadajesz sobie pytanie "o co chodzi". I chyba mam problem, żeby określić po której stronie się ona znajduje.
Nie mówię tak, nie mówię nie, ale na pewno jest to historia, po której trzeba usiąść i się zastanowić.

A Wy co o niej myślicie? Jak ją oceniliście? A może, jeszcze nie czytaliście i planujecie się za nią zabrać? Dajcie znać!