Serotonina recenzja

Na pomoc miłości

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Zuell_Zuell ·2 minuty
2022-03-28
4 komentarze
23 Polubienia
Gdyby "Serotonina" była książką dobrą, mogłabym nieopatrznie przyjąć tezy Michela Houellebecqa , a co gorsza zrozumieć argumentację jego bohatera. Sugerujący tytuł i intrygujący początek wydają się zapowiadać niezwykle ważki powieściowy problem — depresję, chorobę wyniszczającą, umiejącą przewartościować całe życie i system wartości. Patrząc na tytuł szerzej, w kontekście metaforycznego widzenia świata, z jego bolączkami i niedoskonałościami, można odebrać go jako bolesne oskarżenie człowieka i systemu, w jakim funkcjonuje.
Bo tytułowy hormon, od którego uzależnione jest szeroko rozumiane szczęście organizmu, wyczerpuje się. Organizm-świat staje się smutny, zmęczony, skłonny do agresji. Człowiek, właściwie budowniczy-kreator, zauważa, że światu brakuje serotoniny, jednak nie potrafi zmienić biegu rzeczywistości.

Głęboko nieszczęśliwy Florent-Claude, mężczyzna czterdziestosześcioletni, relacjonuje i rozważa swoją burzliwą przeszłość — seks, kobiety i życie poza tym — próbując tym samym niejako zrozumieć powody swojej frustracji i pogłębiającego się poczucia bezsensu. Historię swojego życia, którego ostatnim etapem jest przyjaźń z "małą białą owalną tabletką, dzieloną na pół” (captorix), osadza na tle społeczno-gospodarczych obrazów, ilustrujących pogoń za bogaceniem się.

Jakkolwiek konkluzja okazuje się budująca — to miłość liczy się najbardziej, jednak w końcowym rozrachunku wychodzi na to, że często przegrywa z ludzką nieudolnością. Miłość okazuje się wartością ulotną, którą łatwo stracić w natłoku osobistych idei i interesów, chwilowych pragnień, w ferworze życiowego pędu. Houellebecq oskarża świat o wykreowanie dziwnej nowoczesności, która wymaga ofiar. W imię postępu, bogactwa, niezależności zatracamy to, co najważniejsze. Na ołtarzu nie do końca zrozumiałej wolności stawiamy miłość i wiarę. Tę drugą niefrasobliwie odrzucamy, tej pierwszej wyczekujemy i poszukujemy, a gdy już jest — nie doceniamy, a nawet próbujemy zastąpić.

Książka jest bardzo smutna. Houellebecq buduje autorski obraz współczesnej cywilizacji, w której nie ma miejsca na więzi międzyludzkie, kreuje niemoralnego człowieka, który nie znajduje spełnienia ani satysfakcji, którego jedynym motorem działania jest seks i antydepresanty. Chociaż autor stosuje interesującą konwencję szczerego wyznania, okraszonego sarkastycznym humorem i ironizującymi refleksjami, spod cyniczno-żartobliwej narracji wylewa się lawa egzystencjalnego bólu, poczucia bezsensu i niespełnienia, a także strachu przed śmiercią. Niestety warstwa zwierzeń i pozornych przemyśleń nie daje właściwej analizy problemu. Houellebecq wylicza i opisuje życiowe rozczarowania, nie stawia jednak diagnoz, nie znajduje rozwiązań. Świat chyli się ku upadkowi i pozostaje zły, ludzie nie mogą być szczęśliwi. Wyczerpujemy zapasy serotoniny i żadne antydepresanty nie pomogą.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-28
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Serotonina
4 wydania
Serotonina
Michel Houellebecq
6.9/10

Serotonina to historia czterdziestosześcioletniego Florenta-Claude’a Labrouste’a który niespodziewanie dowiaduje się, że jest zdradzany przez swoja partnerkę z młodymi mężczyznami, a wszystko zostało...

Komentarze
@Brzezina
@Brzezina · około 2 lata temu
Ciekawa recenzja.
Czytałam książkę i masz rację, ze autor nie znajduje rozwiązań, bo chyba o to chodziło, o zmuszenie czytelnika do refleksji i szukania rozwiązań. :)
× 5
@Zuell_Zuell
@Zuell_Zuell · około 2 lata temu
@Brzezina, a może wcale nie o to chodziło? Może autor nie wymaga intelektualnych refleksji egzystencjalnych? Może powieść jest rozrywką w czystej postaci — efektowną i prowokacyjną — i za to należy ją chwalić?
× 1
@Brzezina
@Brzezina · około 2 lata temu
Hmm no akurat mnie natchnęła do refleksji, ale nie sądzę ze to typowo czysta rozrywka, częściowo opisuje jak to życie wygląda na Zachodzie, niestety.
× 1
@Johnson
@Johnson · około 2 lata temu
Świetna recenzja! Pamiętam książkę, ciężki temat, ale to dobrze napisana literatura.
× 3
@Zuell_Zuell
@Zuell_Zuell · około 2 lata temu
@Johnson, no nie wiem, czy mi się wszystko podobało... przez grzeczność i skromność wrodzoną (z nutą nieśmiałości nabytej) nie odniosłam się do wulgarnych/obrzydliwych opisów zbliżeń,
seksistowskich tekstów i oceniania wartości kobiety wg pewnych... ekhem... cech fizycznych i umiejętności.

@Johnson
@Johnson · około 2 lata temu
@zuell, cecha bohatera, niekoniecznie myślenie autora. Też obrazuje jakiś obszar osobowości bohatera.
× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · około 2 lata temu
@Johnson, oj nie wiem. Ten pan tak precyzyjnie opisuje zwichrowane osobowości, ze musi chyba mieć o tym pojęcie empiryczne.
× 1
@Johnson
@Johnson · około 2 lata temu
@Rudolfina Cóż. Ostatecznie znikąd się to nie bierze. Ale też jak piszesz o ćwiartowaniu zwłok, niekoniecznie jest to oznaką rodzącej się konieczności sprawdzenia Twojej piwnicy,albo przekopania Twojego ogródka :-)
× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · około 2 lata temu
Ha! Podejrzewam skrycie, że wszyscy autorzy kryminałów chętnie zamordowaliby swoje książkowe ofiary 😉
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · około 2 lata temu
Interesująca recenzja. Autor ukazuje świat w którym nie istnieje żaden system wartości, świat w którym jedyną wartością jest krótkotrwała przyjemność. On tylko pokazuje do czego to doprowadza, a każdy z tym obrazem może zrobić co chce.
× 2
@Rudolfina
@Rudolfina · około 2 lata temu
Gdyby „Serotonina” była książką dobrą…
Hmm… 6 gwiazdek - to właśnie dobra książka. Czyli dobra, czy gdyby? 😉
× 1
@Zuell_Zuell
@Zuell_Zuell · około 2 lata temu
Kiedy zastanawiałam się nad oceną, przeszło mi przez głowę, że ktoś to wypunktuje. I nawet pomyślałam, nie wiedzieć czemu, o Rudolfinie... (@Rudolfina - z wyrazami sympatii!).
Myślę sobie, że nazwać tę książkę przeciętną byłoby krzywdzące. Zapewne ocena powinna być wypadkową dwóch — pierwsza w kategorii wartości literackiej (merytorycznej, artystycznej), a druga według osobistego doświadczenia (czy mi się dobrze czytało, czy zgodnie z oczekiwaną estetyką) — jednakże takiemu zwykłemu czytelnikowi jak ja (czytam bez przygotowania), łatwiej o tę drugą ocenę, choć staram się nie wystawiać bezrefleksyjnie.

× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · około 2 lata temu
I pomyśleć, że jestem postrachem nie tylko autorów, ale i recenzentów…


× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · około 2 lata temu
A poważnie. Faktycznie, to na pewno nie jest przeciętna książka. No cóż, czasami zwykła matematyka się nie sprawdza. Ja w takich wypadkach zwykle nie oceniam. Ale ostatnio, jak trafiam na książkę, która mnie męczy, po prostu przestaję czytać. I wtedy nie muszę oceniać 😉
× 1
Serotonina
4 wydania
Serotonina
Michel Houellebecq
6.9/10
Serotonina to historia czterdziestosześcioletniego Florenta-Claude’a Labrouste’a który niespodziewanie dowiaduje się, że jest zdradzany przez swoja partnerkę z młodymi mężczyznami, a wszystko zostało...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tak to jest z czytaniem Łelbeka – Nobla nie dostał (teraz to się dopiero, biedaczek, posypał), niektórzy – zwłaszcza faceci po czterdziestce (tu znacząco zakasłałem), zaczytują się nim i pogrążają w ...

@maslowskimarcinn @maslowskimarcinn

Moja pierwsza książka Houellbecqa, wciągająca, mocna. Dość pesymistyczny opis codziennego życia i zmagań osoby cierpiącej na depresje, jednak rozbraja mnie szczerość czy tez sarkazm głównego bohatera...

@Brzezina @Brzezina

Pozostałe recenzje @Zuell_Zuell

Gniazdo
Tylko Niny żal...

Mroźna i bezwzględna zima. Do pokrytej śniegiem posiadłości powoli zjeżdżają członkowie rodziny. W ostatniej chwili, bo zaraz kapryśna aura odetnie im drogę, łączność te...

Recenzja książki Gniazdo
Nieobecna
Pułapki narracji pierwszoosobowej

Wśród recenzenckich pochwał dla Agnieszki Olejnik i jej "Nieobecnej" najwięcej uwagi skupia się na świetnej fabule i wciągającej, trzymającej w napięciu akcji. Dla mnie ...

Recenzja książki Nieobecna

Nowe recenzje

How Does It Feel?
Nienawiść, fascynacja, pożądanie
@maitiri_boo...:

"How Does It Feel" to jedna z mroczniejszych podróży przez świat elfów, jakie miałam okazję w swoim życiu czytać. Nasyc...

Recenzja książki How Does It Feel?
Vendetta
Vendetta
@mrsbookbook:

Mia Caruso jest młodą kobietą, chwilę przed swoimi urodzinami dowiaduje się, że jej ojciec jest gangsterem. Jakby tego ...

Recenzja książki Vendetta
Dni w historii ciszy
Dni w historii ciszy
@Jezynka:

Lubię ciszę. Męczy mnie hałas, nieustanne trajkotanie, głośna muzyka. Lubię pobyć sam na sam ze swoimi myślami i dobrze...

Recenzja książki Dni w historii ciszy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl