Na progu zła recenzja

"Na progu zła"

Autor: @wez_przeczytaj ·1 minuta
2020-05-13
Skomentuj
2 Polubienia
Fiona Lawson, po powrocie z kilkudniowego wyjazdu, zastaje w swoim domu małżeństwo, które uparcie twierdzi, że kupiło jej dom. Jak to jest możliwe skoro Fiona nie wystawiała go na sprzedaż? Przerażona kobieta podejrzewa oszustwo. Nie może jednak skontaktować się z mężem, aby tę sprawę wyjaśnić. Z minuty na minutę pojawia się coraz więcej pytań i ani jednej odpowiedzi. Czy Bram, mąż Fiony, z którym obecnie jest w separacji, sprzedał wart miliony dom za jej plecami? Przecież to niemożliwe. Fiona jednak krok po kroku odkrywa druzgocącą prawdę...

Już przed premierą było bardzo głośno o tej książce. Jednak czy rzeczywiście jest to aż tak hipnotyzujący thriller? Hmm... Myślę, że nie do końca. Książka rozpoczęła się bardzo interesująco. Od pierwszej strony wkraczamy w wir wydarzeń i absurdalnych sytuacji. Bo jakim cudem został sprzedany dom, który nie był przeznaczony na sprzedaż? Pomysł na fabułę spodobał mi się i byłam ciekawa jak autorka poprowadzi tę historię dalej. W zasadzie od początku było wiadomo kto stoi za sprzedażą domu. Tajemnicą pozostawało jedynie jakim cudem do tej sprzedaży doszło. Książkę czyta się bardzo szybko. Narracja poprowadzona została dwutorowo, więc możemy poznać całą historię ze strony Fiony i Abrahama. Autorka rozpoczęła książkę genialnie, niestety odniosłam wrażenie, że im dalej historia się posuwała, tym mniejszy był na nią pomysł. Myślę, że spokojnie można było napisać ją krócej. Postaci również jakoś szczególnie nie przypadły mi do gustu. Były chwile kiedy mnie irytowali i nie mogłam zrozumieć ich postępowania. Jeśli chodzi o zakończenie, to nie do końca mnie ono usatysfakcjonowało. Zabrakło mi tutaj czegoś więcej. Szkoda, bo potencjał był ogromny. Niestety gdzieś po drodze coś poszło nie tak. Podsumowując, jest to całkiem ciekawa historia, którą czyta się bardzo szybko. Pomysł na fabułę jest genialny. Spodziewałam się jednak, że będzie więcej emocji. Nie będę Was zachęcać ani zniechęcać. Sami oceńcie czy książka trafia w Wasz gust czytelniczy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-05-13
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Na progu zła
Na progu zła
Louise Candlish
6.8/10

W słoneczne styczniowe popołudnie na przedmieściach Londynu pewna rodzina wprowadza się do domu, który właśnie kupiła. Niby nic nadzwyczajnego. Poza tym, że to jest twój dom. I wcale go nie sprzedawa...

Komentarze
Na progu zła
Na progu zła
Louise Candlish
6.8/10
W słoneczne styczniowe popołudnie na przedmieściach Londynu pewna rodzina wprowadza się do domu, który właśnie kupiła. Niby nic nadzwyczajnego. Poza tym, że to jest twój dom. I wcale go nie sprzedawa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Na progu zła" Louise Candlish to nie tylko thriller, ale również zaskakująco głęboka analiza ludzkich emocji, które wypływają na powierzchnię, gdy bezpieczeństwo naszego domowego ogniska zostaje zag...

@Malwi @Malwi

"Na progu zła" to jedyna powieść Louise Candlish wydana w Polsce, jakiej dotąd nie miałam przyjemności przeczytać. Postanowiłam zatem nadrobić zaległości i tak oto przeniosłam się do prominenckiej dz...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Pozostałe recenzje @wez_przeczytaj

Nie ten czas
"Nie ten czas"

Każdy z nas doskonale zna ból po stracie kogoś najbliższego. Każdy z nas zna uczucie porażki, gdy ze wszystkich sił walczyło się o coś, czego ostatecznie się nie dostało...

Recenzja książki Nie ten czas
Miasteczko Pomroka
"Miasteczko Pomroka"

Kira Mazur po ogromnej stracie odchodzi z Marines i przenosi się do Wydziału Kryminalnego. Jej pierwszą sprawą stają się zaginięcia nastolatek w małej mieścince. Wspólni...

Recenzja książki Miasteczko Pomroka

Nowe recenzje

Nasz Świdermajer
***
@apo:

Czy macie miejsce, które łączy Waszą rodzinę? Miejsce, które spaja pokolenia? Przestrzeń, gdy o niej pomyślisz, wywołuj...

Recenzja książki Nasz Świdermajer
Love, Theoretically
Mimo podobieństw, rewelacja!
@maitiri_boo...:

"Love, Theoretically" to moje kolejne spotkanie z twórczością Ali Hazelwood i kolejne udane, mimo wielu podobieństw do ...

Recenzja książki Love, Theoretically
Ulotny zapach czereśni
Piękna i poruszająca serca powieść.
@anettaros.74:

„Pamięć jednak jest ulotna. Jak zapach czereśni. Wydaje się, że pewne wydarzenia i emocje pozostaną w twoich wspomnien...

Recenzja książki Ulotny zapach czereśni
© 2007 - 2024 nakanapie.pl