Times New Romans recenzja

Najgorętsza komedia romantyczna roku?

Autor: @Szarym.okiem ·1 minuta
2024-05-12
Skomentuj
1 Polubienie
"W dzisiejszych czasach czytelnicy nie chcą tylko czytać książek. Chcą doświadczać historii, potrzebują czegoś, co ich poruszy, chcą się zaangażować." Trudno się z tym nie zgodzić. W historię bohaterów "Times New Romans" czytelnik się angażuje, przeżywa razem z nimi, wkurza się, kocha i nienawidzi.

Theo jest postacią, której nie sposób nie polubić. A za anielską cierpliwość powinien chyba dostać pokojowego Nobla. Ellie zaś to dziewczyna, która wiele przeszła i jest niesamowicie uparta. Może czasem nawet za bardzo. Oboje znają się jeszcze z czasów dzieciństwa i oboje są pisarzami. I z tej mieszanki wychodzą wszystkie tak uwielbiane przez czytelników motywy: "od wrogów do kochanków", "przyjaciele z dzieciństwa", "wielbiciele książek" czy "udawane randki". Kwintesencja klasycznej komedii romantycznej. Do tego okraszona ciętym językiem, pełna słownych gierek i pikantnych scen.

"TNR" Julii Biel to książka, która jeszcze przed oddaniem do druku została okrzyknięta najgorętszym romansem roku. Siadałam więc do niej z dużymi oczekiwaniami. I jak to w takich przypadkach bywa, ogólne zachwyty chyba były trochę na wyrost.

Mam trochę problem z tą książką, bo moim zdaniem to dość nierówna historia. Było dużo fragmentów, które porywały wciągały i zachwycały, ale były też takie, przy których miałam ochotę odłożyć książkę na bok. Chyba też jestem za stara na taką lekturę. Mnóstwo młodzieżowych zwrotów, wszędzie jakieś krindże, crushe - to nie na moje nerwy. Znalazłam też sporo wtrąceń i zapożyczeń z angielskiego, a przecież mamy odpowiedniki w języku polskim. Takie zabiegi coraz częściej spotykam w literaturze i nie mogę pojąć, co to za moda, choć pewnie ma swoich zwolenników. Denerwujące dla mnie były również powtórzenia sporych fragmentów (całość opisana przez jedną osobę, a potem spora część ponownie przez drugą). Ok, rozumiem pokazanie punktu widzenia dwóch osób, ale przy długich scenach to się czasem kiepsko czyta.

Reasumując, dla mnie mocne 7/10, bo jednak parę zgrzytów było. Mimo to trzeba przyznać, że wszystkie zapowiedziane motywy się pojawiły. Było przyjemnie, romantycznie i zabawnie, z nutką pikanterii i odważnych scen erotycznych, więc to zdecydowanie lektura dla grupy wiekowej 18+. Jedna akcja mi do końca nie zagrała (pod koniec książki), i szkoda, że nie został bardziej rozwinięty wątek z babcią Ellie, ale całość ogólnie spójna.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-09
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Times New Romans
Times New Romans
Julia Biel
7.3/10

Debiut obyczajowy autorki romansów młodzieżowych, w którym się zakochasz. Autor romansów i autorka kryminałów, którzy mają napisać razem bestseller? Jasne! Coś jeszcze? Dobrze by było, gdyby przy ok...

Komentarze
Times New Romans
Times New Romans
Julia Biel
7.3/10
Debiut obyczajowy autorki romansów młodzieżowych, w którym się zakochasz. Autor romansów i autorka kryminałów, którzy mają napisać razem bestseller? Jasne! Coś jeszcze? Dobrze by było, gdyby przy ok...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dzień dobry w poniedziałek 🤗 Nie dość że poniedziałek to jeszcze pochmurny i deszczowy dzień od rana 💦 . Kto obserwuje moje konto to z pewnością wie, że klimaty w których się najlepiej czuję to thri...

@agnieszkamts @agnieszkamts

@Obrazek Znacie książki Julii Biel? Pamiętam swoje początki na Bookstagramie i chwilę, gdzie zaczęłam obserwować Julię Biel. Obserwowanie procesu wydawniczego pierwszej książki autorki było niesa...

@Nastka_diy_book @Nastka_diy_book

Pozostałe recenzje @Szarym.okiem

Każdego dnia
O rodzinie słów kilka

Nie oceniaj książki po okładce. Ale czy to nie ona właśnie jest tym pierwszym impulsem, który sprawia, że sięgamy po dany tytuł? Patrzę na "Każdego dnia" J.Wochlik i czu...

Recenzja książki Każdego dnia
Drewniany aniołek
Przewodnik po Gdańsku czy powieść świąteczna?

Mam z tą książką ogromny problem. Bo z jednej strony to była całkiem niezła historia, a z drugiej mocno okrojona z emocji i miała cholernie irytujących bohaterów. "D...

Recenzja książki Drewniany aniołek

Nowe recenzje

Kocham chłopaka mojej babci
„A co, jeśli despotyczna babka zmusi swoją nieś...
@zaczytana.a...:

Justyna Luszyńska serwuje swoim czytelnikom niezwykle ciepłą, zabawną i pełną wzruszeń opowieść, która doskonale wprowa...

Recenzja książki Kocham chłopaka mojej babci
Niosący Słońce
Okej jest być bogobójcą?
@guzemilia2:

Masz swoją ulubioną postać z książki? Kim jest i z jakiej pozycji? Mam rzeszę bohaterów, których lubię, ponieważ oni s...

Recenzja książki Niosący Słońce
Ten, kogo kochasz, nie umiera
Nie można odpowiadać mrokiem na mrok
@jorja:

„Człowieka kształtują ci, których spotyka na swojej drodze”. Naszym losem rządzą przypadki. Mniejszej lub większej ...

Recenzja książki Ten, kogo kochasz, nie umiera
© 2007 - 2024 nakanapie.pl