Times New Romans

Julia Biel
7.4 /10
Ocena 7.4 na 10 możliwych
Na podstawie 29 ocen kanapowiczów
Times New Romans
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.4 /10
Ocena 7.4 na 10 możliwych
Na podstawie 29 ocen kanapowiczów

Opis

Debiut obyczajowy autorki romansów młodzieżowych, w którym się zakochasz.

Autor romansów i autorka kryminałów, którzy mają napisać razem bestseller? Jasne! Coś jeszcze? Dobrze by było, gdyby przy okazji udawali parę, zamieszkali pod jednym dachem, w mediach społecznościowych wyglądali na zachwyconych i szaleńczo w sobie zakochanych. Problem w tym, że się nie znoszą, mimo że w dzieciństwie byli najlepszymi przyjaciółmi, a w domku na drzewie tworzyli swoje pierwsze historie i snuli plany na przyszłość. Rozdzieleni przez tragedię, lądują po dwóch stronach kraju, ale choć wszystko ich dzieli, to wciąż zbyt wiele ich łączy, żeby to zignorować – wydawca, pasja, niedomknięta przeszłość…

Wydanie 1 - Wyd. Gorzka Czekolada
Data wydania: 2024-05-15
ISBN: 978-83-8265-734-0, 9788382657340
Wydawnictwo: Gorzka Czekolada
Kategoria: Romans
Stron: 576
dodana przez: Vernau

Autor

Julia Biel Julia Biel to polska autorka, redaktorka, a także tłumaczka. Jest ogromną miłośniczką książek. Choć mieszka w Poznaniu, nie kryje się z miłością do Ameryki. Jej znakiem rozpoznawczym jest swobodny styl, niesztampowe wątki romantyczne i błyskotliwe p...

Pozostałe książki:

To nie jest, do diabła, love story To nie jest, do diabła, love story II Times New Romans To nie jest, do diabła, love story! Skin deep Be My Ever Memory Almost Full Memory Almost Gone For Ever More Detox. Love Story
Wszystkie książki Julia Biel

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Wyjście ze swojej strefy komfortu tym razem na plus 🤩 "Times New Romans"

5.08.2024

Dzień dobry w poniedziałek 🤗 Nie dość że poniedziałek to jeszcze pochmurny i deszczowy dzień od rana 💦 . Kto obserwuje moje konto to z pewnością wie, że klimaty w których się najlepiej czuję to thrillery wszelakiego rodzaju, książki z mocnymi akcjami, w których czuć dreszczyk emocji. Oczywiście czasami trzeba odpocząć i wtedy biorę w ręce literat... Recenzja książki Times New Romans

Times New Romans

15.07.2024

„Times New Romans” to kolejna książka Julii Biel, jednak jest ona zarazem jej zupełnie nową odsłoną, gdyż zakwalifikujemy ją, jako gatunek romansu! Już opis książki mnie zaintrygował i wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć! Przyznaję, że mnie książka usatysfakcjonowała i naprawdę przyjemnie spędziłam z nią czas. Książka przedstawia nam historię Elli... Recenzja książki Times New Romans

@Gosia@Gosia × 3

Ellie i Theo

10.06.2024

Twórczość Julii Biel miałam okazję poznać za sprawą serii "Memory Almost Full", która urzekła mnie licznymi zagadkami słownymi i anagramami, które po prostu bardzo lubię. Dlatego, gdy dowiedziałam się o premierze jej najnowszej książki "Times New Romans", w której główni bohaterowie są pisarzami, byłam bardzo podekscytowana i nie mogłam doczekać s... Recenzja książki Times New Romans

Świetna książka

21.05.2024

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Czytałam kilka książek Julii i każda mi się podobała, dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok jej najnowszej powieści - "Times New Romans", którą wcześniej mogliśmy poznać na platformie Wattpad. W książce znajdziemy takie motywy jak: slow burn, fake dating, enemies to lovers, forced proximity oraz... Recenzja książki Times New Romans

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Eufrozyna
2024-08-22
3 /10
Przeczytane Romans/Erotyk

Główni bohaterowie, autor romansów i autorka kryminałów, zmuszeni do współpracy nad wspólną książką, stają przed wyzwaniem nie tylko zawodowym, ale i osobistym. Dwoje ludzi, którzy się nie znoszą, udają parę na potrzeby promocji. Czy będzie to sukces czy totalna porażka?
To, co mogłoby być prostą komedią romantyczną, komplikuje się dzięki złożoności relacji między bohaterami. Ich wspólna przeszłość, pełna pięknych wspomnień i bolesnych rozstań, sprawia, że ich teraźniejszość jest pełna napięcia i niewyjaśnionych emocji. Ich rozmowy aż kipią od zgryźliwości, ale i od nieoczekiwanych wyznań. Wspólna przeszłość bohaterów, a zwłaszcza ich dziecięce marzenia i pierwsze literackie próby, nadaje opowieści nostalgicznego tonu, który kontrastuje z ich teraźniejszymi zmaganiami.
Uważam, że pomysł na fabułę jest bardzo ciekawy - opowieść o miłości i literaturze, o straconych szansach, niedokończonych rozmowach i sile wspólnych pasji. Niestety wykonanie już kuleje. Główna bohaterka jest irytująca i infantylna. Czułam się jakbym czytała o rozkapryszonej nastolatce, a nie dorosłej kobiecie. Bardzo drażniło mnie, że wciąż nazywała Hardy’ego dupkiem i oznajmiała, że go nienawidzi (jak zacięta pozytywka). Nie trafiały do niej logiczne argumenty i zamiast rozmawiać uciekała.
Nie podobały mi się też zmiany zachowań i uczuć bohaterów jak za pstryknięciem palcami, które niczym nie były uzasadnione oraz pokazywanie, że niektóre zachowania w relacjach ludzi są normalne, chociaż tak...

× 20 | link |
@Bookmaania
2024-06-02
7 /10
Przeczytane

Elle i Theo łączy wspólna przeszłość. Jednak nie zakończyła się ona w najlepszych okolicznościach. Po latach obydwoje zostali słynnymi autorami w zupełnie różnych gatunkach.
Theo ma plan, aby jeszcze bardziej rozgrzać wydawniczy świat i postanawia napisać wspólnie historię miłosną wraz z Elle dawną przyjaciółką..
Jest jednak pewien haczyk, a mianowicie mają udawać parę i zamieszkać pod jednym dachem, aby ich historia zdobyła kolejny bestseller..

Lubicie slow burn? W takim razie nie możecie przejść obojętnie obok historii Elle i Theo.

W tej powieści jest wszystko. Miłość, nienawiść, radość, smutek, humor i powaga. Do tego dwoje bohaterów, którzy utrzymują dystans, a jednocześnie muszą się zbliżyć w fikcyjnym związku..

Uwielbiam pióro Julii Biel, jest zabawnie, poruszająco i życiowo, dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok kolejnej jej historii.
Czytałam, delektowałam się chwilą i momentami jakie zradzały się między bohaterami. Jednak niekiedy miałam wrażenie, że właśnie te przeciąganie, które powinno dodawać większego uroku zaczynało stawać w miejscu. Wiek bohaterów, a ich zachowanie wydawał się zawyżony. Zdecydowanie lepiej wypadli w okresie nastoletnim, gdzie przez powrót do przeszłości mieliśmy wgląd w ich wojenne zachowania.

× 5 | link |
@Gosia
2024-07-15
10 /10
Przeczytane

„Times New Romance” to kolejna książka Julii Biel, jednak jest ona zarazem jej zupełnie nową odsłoną, gdyż zakwalifikujemy ją, jako gatunek romansu! Już opis książki mnie zaintrygował i wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć! Przyznaję, że mnie książka usatysfakcjonowała i naprawdę przyjemnie spędziłam z nią czas.
Książka przedstawia nam historię Ellie i Theo, którzy tak naprawdę znają się już z dziecięcych lat. Kiedyś byli przyjaciółmi, lec niedomówienia z przeszłości i różne życiowe sytuacje sprawiły, że ich drogi się rozeszły. Jednak pasją każdego z nich było pisanie, życie pozwoliło im realizować się w tej pasji i tak Ellie została autorką kryminałów, natomiast Theo pisze romanse. Wydawnictwo, które wydaje ich książki, wpada na pomysł połączenia sił dwójki dobrze sprzedających się pisarzy i stworzenia wspólnego dzieła. Co więcej, jak to w show-biznesie bywa, romanse w świecie pisarzy też dobrze się sprzedają, dlatego mają oni razem się pokazywać, i afiszować w mediach społecznościowych, aby zyskać na popularności, a tym samym podnieść sprzedaż książki i wypromować ją jeszcze bardziej!
Zaszłości sprzed lat nie dają o sobie zapomnieć, a Ellie i Theo mieszkając pod jednym dachem, nie mają możliwości siebie unikać. Jednak jak wszem wobec wiadomo rozmowa może wiele wyjaśnić, niekiedy nawet najbardziej skomplikowane tematy, które po prostu wymagały wyjaśnienia.
Książka to bardzo ciekawa historia z intrygującymi i wyrazistymi bohaterami. Ja bardzo ich polubiłam, ch...

× 3 | link |
@aniabex
2024-06-10
7 /10

"Bo marzenia mogą przyjmować różne stany skupienia, ale rzadko są stałe; raczej ciekłe, kiedy przeciekają nam przez palce, a najczęściej są jak gaz – ulotne".

Elle Golding i Theo Hardy.

Kiedyś byli najlepszymi przyjaciółmi, mieli wspólną pasję i marzenia, a potem życie brutalnie i bez ostrzeżenia podarło ich relację na mnóstwo drobnych kawałków, które stały się żalem, urazą, rozczarowaniem, niedopowiedzeniami, wyolbrzymieniami, tęsknotą, stratą, złością.. nienawiścią.

Dziś, Ona jest piękną i utalentowaną młodą kobietą, mieszkanką Nowego Jorku, sławną pisarką kryminałów, mistrzynią słowa pisanego, jak nikt potrafiącą odczytywać ludzkie emocje i ubierać je w słowa. W swoich książkach dba o to, by dobro i sprawiedliwość zatriumfowały nad złem.

On – piekielnie przystojnym, diabelsko zdolnym, „idealnym do przesady”, nieprzyzwoicie zamożnym najgorętszym pisarzem romansów Ameryki. W swoich romantycznych książkach daje ludziom nadzieję na happy and i za to kocha go cały świat.

Obydwoje osiągnęli więc sukces, choć po innych stronach kraju. Dziś dzieli ich wszystko, ale łączy coś jednak wyjątkowego..

A co by było, gdyby tych dwoje, połączyło siły i wspólne napisało wielki bestseller. Żeby podkręcić zainteresowanie tym szalonym projektem dobrze by było skazać ich na wspólne towarzystwo i kazać udawać szaleńczo zakochaną parę.

Czy Elle i Theo zdecydują się na udział w grze, w której nie ma zwycięzców.. na starcie bezpiec...

× 2 | link |
@burgundowezycie
2024-05-15
10 /10
Przeczytane romanse 🩷

“Times New Romans” autorstwa Julii Biel to wspaniały romans, który mieści w sobie wszystkie najlepsze romantyczne motywy 🩷.

Ellie Golding i Theo Hardy to dwójka pisarzy, którzy muszą stworzyć bestseller. On autor romansów, ona autorka kryminałów. Czy taka współpraca może się udać mimo wzajemnej niechęci? Dodatkowo ich współpraca zmusza ich do udawania pary i zamieszkania razem, co prowadzi do serii zabawnych i niespodziewanych sytuacji.

Czy to co zaczęło się jako profesjonalny układ, może się przerodzić w głęboką wieź?

Julia Biel z łatwością żongluje motywami takimi jak enemies to lovers, fake dating, forced proximity i wieloma innymi, nadając im świeżości i nową głębię. Jej bohaterowie są pełni życia, z błędami i niedoskonałościami, które sprawiają, że są autentyczni i łatwo można się z nimi utożsamić. Co wyróżnia tę książkę na tle romansów to inteligentne dialogi, barwne opisy i potyczki słowne, które przenoszą nas w sam środek akcji.

Autorka nie boi się w niej dotykać również tych trudnych tematów, jednocześnie zachowując przy tym lekkość narracji. Dzięki temu “Times New Romans to książka, która nie tylko dostarcza rozrywki, ale także poruszająca historia skłaniająca do refleksji nad własnym życiem i wyborami.

“Times New Romans” to doskonały wybór dla tych, którzy pragną zanurzyć się w historii pełnej humoru, wzruszeń i napięcia. To histori...

× 1 | link |
@poczytane1
2024-06-12

Ellie i Hardy znają się od dziecięcych lat i delikatnie mówiąc nie przepadają za sobą. On robi wszystko żeby ją wkurzyć, ona dobitnie informuje go o swoje nienawiści. Są pisarzami zupełnie innych gatunków literackich. Pewnego pięknego dnia ich wydawca wpadała na genialny pomysł. Chce aby razem napisali cudowny wzruszający i piękny romans, a do tego udawali parę zakochanych. Czy to nie brzmi jak zapowiedź czegoś ekstremalnie dobrego ?

Times new romans jest to wspaniały błyskotliwy pełen dobrego humoru romans, który zostanie ze mną na zawsze. Jest to jeden z lepszych romansów jakie przeczytałam w tym roku. Bawiłam się przy nim świetnie.
Nie wiem jak to zrobiła autorka ale po raz pierwszy w życiu byłam po stronie głównego bohatera. Zazwyczaj jestem solidarna z kobietami, ale tutaj było zupełnie odwrotnie. Postać jaką stworzyła dosłownie rozwaliła mnie ta łopatki. Jego zachowanie postawa i tok myślenia totalnie mnie oczarował. Nie byłby bad boyem gangsterem czy Kubą rozpruwaczem był po prostu Hardym. Ja go właśnie takiego pokochałam i dla mnie jest idealny. Autorka wspaniale wykreowała głównych bohaterów, maja silne charaktery co w połączeniu daje mieszankę wybuchową.

Oprócz zabawnych pełnych niesamowicie dobrego humoru sytuacji książka wypełniona jest emocjami. Nie brakuje tu wzruszeń i momentów w których leją się łzy. Kiedy dowiedziałam się prawdy i wszystkie tajemnice wyszły na jaw poczułam jak pęka mi serce.
Autorka wspaniale to rozegrała.
K...

× 1 | link |
@mag-tur
2024-05-30
6 /10
Przeczytane

Ona i on. Elle i Theo. W dzieciństwie przyjaciele wspólnie piszący powieść fantasy. Obecnie obcy sobie ludzie. Ona autorka kryminałów, on autor romansów. Co ich obecnie łączy? Wydawnictwo. „Spece” od marketingu wpadli na genialny pomysł, że autorzy zamieszkają razem aby wspólnie napisać bestseller. Czy mają wobec tego pomysłu obiekcje? Elle na pewno. No ale jeśli chce się w dalszym ciągu „płyn ac” na fali popularności należy chwytać każdą okazję aby zdobywać nowe rzesze czytelników. Dlatego z niechęcią, jednak kobieta przystaje na ten jakże „genialny” pomysł.
Co znajdziecie w tej książce? Trzy historie. Jedną tworzą główni bohaterowie, to o nich czytamy przede wszystkim. Druga z kolei to w ramach przypomnienia – retrospekcji pisana w dzieciństwie przez Elle i Theo historia Księżniczki Bagatelle i Kismeta oraz dowiemy się co nieco na temat historii, którą teraz jako dorośli piszą wspólnie na prośbę wydawnictwa. Zatem drodzy czytelnicy dostajecie 3w1.
Wierni fani autorki powinni być naprawdę ukontentowani. Na mnie książka nie wywarła efektu „wow”, chociaż czytało mi się ją szybko i przyjemnie. Jedynie co mi nie pasowało to wyznanie miłosne, które odbyło się jak dla mnie w nieakceptowalnych warunkach. A jakich? Ciekawskich zapraszam do przeczytania:)


Współpraca barterowa z Wydawnictwem Media Rodzina.

× 1 | link |
@Kantorek90
2024-06-10
7 /10
Przeczytane

Twórczość Julii Biel miałam okazję poznać za sprawą serii "Memory Almost Full", która urzekła mnie licznymi zagadkami słownymi i anagramami, które po prostu bardzo lubię. Dlatego, gdy dowiedziałam się o premierze jej najnowszej książki "Times New Romans", w której główni bohaterowie są pisarzami, byłam bardzo podekscytowana i nie mogłam doczekać się momentu, kiedy będę mogła zagłębić się w lekturze! Czy zatem ostatecznie książka skradła moje serce? Już spieszę z wyjaśnieniem.

"Times New Romans" to historia Ellie i Theo. On jest autorem poczytnych romansów, natomiast ona pisze świetne kryminały. Nic więc dziwnego, że wydawnictwo, z którym współpracują, wpadło na pomysł, by połączyli siły i wspólnie napisali bestseller wszech czasów. Nic prostszego prawda? Może i tak, ale sęk w tym, że Ellie i Theo mają wspólną przeszłość i delikatnie mówiąc — nie pałają do siebie sympatią. Czy zmuszeni do współpracy i zamieszkania pod jednym dachem dojdą do porozumienia? I czy faktycznie ich wspólne dzieło przypadnie do gustu czytelnikom? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury.

Muszę przyznać, że najnowsza książka Julii Biel jest jednym z romansów, na który najbardziej w tym roku czekałam. Natomiast teraz, gdy jestem już po lekturze, mam trochę mieszane uczucia. Dlaczego? Myślę, że spodziewałam się jednak czegoś innego. Liczyłam, że będzie to książka, od której nie będę mogła się oderwać i która ściśnie mnie mocno za serce i sprawi, że nie będę mogła o niej z...

| link |
ZA
@zaczytaniania
2024-05-29
6 /10

Ellie to poczytna autorka kryminałów. Theo jest gwiazdą romansowych bestsellerów. Ich drogi łączą się w momencie, kiedy stają przed zadaniem napisania wspólnej książki. Jest tylko jeden, dość znaczący problem. Ona go nienawidzi. W dzieciństwie tworzyli parę nierozłącznych przyjaciół, jednak pewne tragiczne wydarzenia i przykrość, jaką wyrządził jej Theo, sprawiły, że dziewczyna nie potrafi spojrzeć na niego przychylnym okiem, nie mówiąc już o wybaczeniu. Czy praca pod jednym dachem i udawanie pary na potrzeby promocji wspólnej książki są warte przywoływania niemiłych wspomnień, które uparcie łączą się z tymi dobrymi? A może wybaczenie i odbudowanie wszystkiego na nowo są na wyciągnięcie ręki?

Czytałam sporo opinii na temat tej książki i mam wrażenie, że jestem z moją oceną gdzieś pośrodku. Z jednej strony daję duży plus za pomysł na fabułę. Fragmenty, kiedy bohaterowie tworzyli wspólną powieść, przerzucali się pomysłami, próbując przy tym wciągnąć do tekstu własne doświadczenia — kupuję to, ale z drugiej strony…

…nie kupuję irytującego zachowania głównej bohaterki, która mam wrażenie, że nie do końca wiedziała, czego chce. Rozumiem, że życie generuje sytuacje, które sprawiają, że można czuć się zagubionym i niepewnym swoich wyborów, ale zachowanie Ellie porównałabym do zachowania małej dziewczynki, która nie może zdecydować, jaką sukienkę ubrać do przedszkola. Biorąc pod uwagę liczbę stron, po prostu jej niezdecydowanie...

| link |
@Poprawnie_napisane
2024-06-13
7 /10

Times New Romans to emocjonalny otulacz i rollercoaster w jednym. Ta książka czaruje, rozgrzewa do czerwoności i trzyma w napięciu czytelnika. Krótko mówiąc, Julia Biel wie, jak tworzy się powieści, które kipią od emocji. Umie w emocje, miłość, pożądanie, złość i nienawiść. W tej powieści jest naprawdę wszystko!

Znajdziecie w niej dawkę humoru, sarkazmu, niebezpieczeństwa i całą masę emocji. Iskry polecą, że hej! Pomysł na fabułę trafiony w dziesiątkę! Okładka sztos (czy tylko mi facet na okładce przypomina Mike’a ze „Stranger Things”?). Autorka ma nie tylko lekkie pióro, ale i talent do tworzenia pikantnych scen, które są subtelne i pobudzające wyobraźnię a nie wulgarne i odpychające.

Czy jest coś, co mnie irytowało? Tak, ale to raczej drobiazgi. Pisząc, że znajdziemy tutaj dosłownie wszystko, miałam również na myśli to, że jest tego zbyt dużo. Już w połowie książki, zastanawiałam się, co też jeszcze autorka mogła wymyślić, by uprzykrzyć życie bohaterom i przeciągnąć ten romans jeszcze bardziej. Krótko mówiąc, cała historia jest rozwleczona. Czyta się świetnie, ale z całą pewnością można by połowę usunąć i efekt byłby jeszcze lepszy. Momentami jest też do porzygu przesłodzona i momentami miałam ochotę przewrócić oczami i powiedzieć bohaterom, żeby się opanowali. Czy to minus? Wiem, że są osoby, które lubią jak miłość i czułe słówka wylewają się strumieniem z kart książki, ale ja lubię z umiarem. Relacja bohaterów bywa cza...

| link |
@obsydiian
2024-05-15

[ współpraca z mustread ]
Times New Romans to powieść, która chwyci Was za serce, ubawi do łez, sprawi że powrócicie do wspomnień z przeszłości, nie oderwiecie się od czytania, pokochacie bohaterów od pierwszej strony. A przy tym będziecie mieć wrażenie że to zupełnie inna odsłona książek Julii Biel.
"Przysięgam, że jesteś jedyna w swoim rodzaju".
Dedykacje w TNR mają szczególne znaczenie, które odkryjecie podczas czytania a nawet mogą Was zainspirować. Książka pisana jest w 1 osobie, posiada dual pov, retrospekcje z przeszłości, dwa bardzo ważne listy oraz lekki wgląd w twórczość pisania. Bohaterowie są do pokochania od samego początku, nie tylko za ich wygląd ale i to jak postrzegają życie, czego chcą i jak próbują realizować swoje marzenia, a przy tym nie przegrać. Oprócz tego książka jest kopalnią cytatów nie tylko tych zabawnych, ale i takich życiowych, które w jakiś sposób odnoszą się też do nas samych.
"Kawałki Twojego złamanego serca wbiły się w moje ciało i na zawsze zagnieździły się w klatce piersiowej, żebym nigdy nie mógł zapomnieć, co Ci zrobiłem".
Może przez to, że główni bohaterowie są pisarzami, ale wiele sytuacji jest opisanych bardzo obrazowo, naprawdę działają na naszą wyobraźnię a przy tym są lekko poetyckie więc jeszcze mocniej trafiają do naszego serca. Oprócz romansu między bohaterami, którzy znają się od dziecka z przerwami, pojawił się lekko krymi...

| link |
@todomkimiejsce
2024-05-07
7 /10
Przeczytane

„Times new romans” kusiła mnie już za czasów, gdzie dostępna była tylko na wattpadzie. Wiele o niej czytałam, tak samo jak o innych książkach autorki i w zdecydowanej większości było to bardzo pochlebne, wręcz pełne zachwytu opinie. Możecie się domyślać, że moje oczekiwania względem książki Julii były wysokie.
Do początku podeszłam dość zachowawczo. Szybko okazało się, że autorka ma naprawdę świetny styl. Przez kolejne akapity płynęłam. Sam zamysł na fabułę przypadł mi do gustu: Ellie i Theo łączy wspólna przeszłość i tragedia, która poróżniła ich na zawsze. Ale czy aby napewno? Czy rozchwytywany autor romansów, dziwnym trafem pojawiający się na tych samych galach, co poczytna pisarka kryminałów zdołał wyrzucić dziewczynę z głowy?
Byłam ZACHWYCONA. Sama dziwiłam się, jakim cudem tak długo zwlekałam, bo wierzcie mi, jeśli nie znacie książek autorki, to kawał swietnie napisanej powieści. TNR nie należy do cienkich książek, to ponad 500 stron dopieszczanej, przepełnionej emocjami, iskrami i skrajnymi nastrojami dobroci. Kolejnym plusem był fakt, ze autorka nie odkryła wszystkich kart od razu. Stopniowo, chwilami wręcz leniwie wprowadzała nas w myśli, poczynania i zamiary bohaterów.

Ostatnie 100 stron było dla mnie jednak rozczarowujące. Dlaczego? Nie powiem wam. Powiedzmy, że zachowanie głównego bohatera bardzo mnie zirytowało, na tyle, ze miałam ochotę odłożyć książkę, a szkoda, bo niemal przez cała powieś...

| link |
@ewelinasieradzka0106
@ewelinasieradzka0106
2024-06-05
10 /10

TIMES NEW ROMANS
@julia.biel.story
@gorzka.czekolada.wydawnictwo

Kto z Was oglądał bajkę o atomowkach?
Były aż trzy. Bajka, Bójka i Brawurka.
Dlaczego pytam. Odpowiedź znajdziecie w książce 😉

"Kiedy za bar­dzo zbli­żysz się do pło­mie­nia, nie tylko się opa­rzysz, ale ina­ba­wisz blizn, które wdo­datku zo­staną ci na całe ży­cie.
Lu­dzie niby to wie­dzą, aitak garną się do ognia."

Ellie oraz Theo. Byli przyjaciółmi aż do pewnego zdarzenia,które wydarzyło się gdy byli nastolatkami. Dziś jako autorzy książek, podejmują się napisania wspólnie książki. Tylko czy będą w stanie się dogadać?
Co wydarzyło się kiedy byli nastolatkami?

" – To ga­daj, co jest zwami nie tak, bo przy­po­mi­na­cie skład­niki ma­łej bomby do­mo­wego użyt­ku. Osob­no nie­winne ibez­piecz­ne, awpo­łą­cze­niu za­bój­cze. Askoro te­raz znaj­duję się zwami pra­wie pod jed­nym da­chem, to wolę wie­dzieć, czy po­wi­nie­nem cho­dzić wka­sku ika­mi­zelce ku­lo­od­por­nej."

Julia Biel to autorka, której pióro, mam przyjemność, po raz pierwszy poznać. I wiecie co jestem zachwycona. Fabułą, bohaterami, świetnymi dialogami. Do tego wszystkiego dołożyła traumy z przeszłości, drugą szansę, enemes to lovers. Przyjaźń, która idąc przez życie, gdzieś na chwilę nam się zagubiła. Oraz zakończenie, którego się nie spodziewałam🙈no może troszkę 😁
Jest to historia, która pomimo swojej objętości została przeze mnie pochłonięta w ekspresowym tempie.
Ta...

| link |
@very.little.book.nerd
2024-06-07
10 /10
Przeczytane

"Times New Romans’’ to pikantny romans pomiędzy dwójką autorów, którzy zmuszeni są wspólnie napisać książkę. I udawać szczęśliwie zakochanych, chociaż tak naprawdę szczerze się nienawidzą. No, w każdym razie ona jego, bo z jego punktu widzenia wygląda to nieco inaczej...

Kocham twórczość Julii Biel, nikogo nie powinno więc dziwić, że w tej historii również się zakochałam! Jest to pierwsza powieść obyczajowa autorki - do tej pory wydała siedem powieści dla młodzieży, a dwie kolejne opublikowała na Wattpadzie. Ale wróćmy do TNR…

Chemia między bohaterami, wymuszona bliskość, udawany związek, pełne podtekstów dialogi i typowy dla Julki humor - to wszystko spowodowało, że płynęłam przez tę książkę i chłonęłam historię Ellie i Theo wszystkimi zmysłami! Przyjaciele z dzieciństwa, którzy przez kilka niefortunnych sytuacji zaczęli się od siebie oddalać – czy dadzą sobie drugą szansę? A może cała akcja zakończy się wielką klapą? Musicie sięgnąć po tę powieść i poznać jej zakończenie!

"Times New Romans" jest pod każdym względem wyjątkowa - urocza, wciągająca i z niespodziewanym plot twistem (z jednej strony tak typowym dla Julki, z drugiej zupełnie innym od wszystkich poprzednich).

Czytajcie, kochajcie, doceniajcie - w tej książce doskonałe jest wszystko, od pięknej okładki, przez porywającą fabułę, aż po cudownych bohaterów i oceanu emocji, który wylewa się z każdej strony!

Przy okazji... totalnie rozumiem, skąd te wszystkie ...

| link |
@Zakreconaa_19
2024-06-03
5 /10
Przeczytane


"Times New Romans" autorstwa Julia Biel to książka, która pojawiała się wszędzie. Widząc same pozytywne opinie i wielkie zachwyty nad nią postanowiłam ją przeczytać. Przy okazji mogłam zapoznać się z piórem autorki, które okazało się być lekkie. Ale czy książka mi się podobała?

"Całe życie na coś czekamy, licząc, że nadejdzie, i nigdy nie mamy pewności, że nasze marzenie się ziści, a mimo to czekamy."

#timesnewromans to romans między autorami z motywem slow burn oraz hate-love. Pojawia się tu też motyw drugiej szansy. Pomysł na fabułę autorka miała bardzo fajny, otrzymaliśmy historię dwojga pisarzy, on romansów, ona kryminałów, którzy kiedyś się przyjaźnili i wspólnie mają napisać książkę. Ten wątek był dobrze poprowadzony, jednak niepotrzebnie występowały powtórzenia scen, które zostały opisane przez Theo i Ellie. Tym bardziej, że nic nowego one nie wnosiły do powiesić. Co do głównych bohaterów to polubiłam Theo już od pierwszych stron, jednak jego zachowanie pod koniec było nie zbyt właściwe w stosunku do Ellie. Niestety dziewczyna praktycznie non stop mnie irytowała swoim zachowaniem. Akcja powieści toczy się bardzo powoli, za czym nie do końca przepadam.
Niestety ale książka mnie nie zachwyciła, trochę się wynudziłam i wymęczyłam w trakcie czytania, mimo, że działo się tu dużo.

Ale jeśli lubicie któryś z tych motywów co tu występuje, to książka może Wam się bardziej spodobać niż mi.

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Na rozmowę zawsze jest dobry czas, nawet jeśli nam się wydaje, że tak nie jest. Rozmowa jest jak ślina po zjedzeniu cukierka – słowa smakują słodko w naszych ustach, nawet jeśli wyrażają ból. Bo po bólu przychodzi ukojenie.
Czasem w życiu mamy zbyt wiele możliwości. A czasem żadnej. Obie opcje są do dupy.
To w zasadzie zabawne, kiedy coś absolutnie naturalnego dla ciebie jest czymś całkowicie sztucznym dla kogoś innego.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl