Igrając z ogniem recenzja

Najlepsza książka L.J. Shen!

Autor: @bookstagramowe.love ·2 minuty
2022-08-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nieczęsto trafiają się romanse, które łapią mnie za serce i przemawiają do mnie w stu procentach, ale jeżeli już taki się pojawi, to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że napisała go właśnie L. J. Shen. Z tą autorką mam relację hate - love, jednak przyznaję, że spora część jej książek trafia na moją listę ulubieńców. Mam wrażenie, że albo są doskonałe w każdym calu, albo tragiczne i nie ma nic pomiędzy. Na szczęście "Igrając z ogniem" trafiło do tej pierwszej grupy.
Tym razem poznajemy historię Grace Shaw, której życie wywraca się do góry nogami po tragicznym wypadku. Dawniej była popularną dziewczyną, mającą u stóp cały świat, ale teraz stoi w cieniu i każdego dnia męczy się ze spojrzeniami innych. West St. Claire to natomiast facet, który napis "kłopoty" ma wypisany na czole. Nielegalne walki, tajemnicza przeszłość, kobiety na jedną noc. Gdy tych dwoje nagle znajduje się w dość małej przestrzeni, gdzie mają spędzać kilka godzin dziennie, okazuje się, że mają więcej wspólnego, niż mogliby sądzić.
L.J. Shen ma ogromny talent do tworzenia męskich bohaterów, którzy są moimi osobistymi ideałami. Nie inaczej jest z Westem. Jego zachowanie, styl bycia, tak naprawdę wszystko co robił sprawiło, że już w pierwszej scenie chwycił mnie za serce i nie puścił aż do epilogu. Jest złym chłopcem pokrzywdzonym przez świat, a ja do takich mam w książkach największą słabość. Grace także jest świetnie poprowadzona i po prostu nie wyobrażam sobie, że ktoś mógłby jej nie pokochać. Razem tworzą niesamowicie dopasowaną parę i chemia pomiędzy nimi jest doskonale wyczuwalna.
Postacie drugoplanowe także budzą w czytelniku sympatię i aż by się chciało je poznać bliżej, ale to też jakiś ukryty talent autorki.
Tym razem L.J. Shen nie próbuje szokować czy wymyślać dziwnych scen, tylko w bardzo uroczy, a czasami niesamowicie seksowny sposób przedstawia nam historię dwóch poranionych dusz, które odnajdują pocieszenie w swoich ramionach.
Oczywiście ta książka jest przewidywalna, schematyczna, a wszystko jest wyolbrzymione i momentami aż patetyczne, ale to nie zmienia faktu, że przeżywałam tę historię jeszcze kilka następnych dni, a jak dla mnie to jest właśnie najlepsza recenzja.
W romansach szukam przede wszystkim tych emocji, które sprawiają, że dana relacja zostaje jeszcze na długo w mojej głowie i każdą następną książkę porównuję z nią.
Bardzo rzadko zdarzają się takie romanse, gdzie po prostu nie mam do czego się przyczepić, a przy "Igrając z ogniem" tak właśnie jest.
Mamy tu ciekawą fabułę, świetnie wykreowane postacie, urocze i romantyczne sceny, ale pojawia się też ogień pomiędzy bohaterami. Kłótnie, dramaty, ból, ale i wielka miłość. W dodatku całość jest przyjemnie napisana, więc czego można chcieć więcej?
Mam wrażenie, że to najlepsza książka L.J. Shen jaką do tej pory przeczytałam (a czytałam ich sporo) i każdemu miłośnikowi romansów ją polecam. Szczególnie jeżeli lubicie autorkę w tej delikatniejszej wersji.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Igrając z ogniem
Igrając z ogniem
L.J. Shen
8.2/10

Bolesna, emocjonująca historia miłosna o prawdzie, która łączy… i sekretach, które mogą rozdzielić. Ona jest dziwną dziewczyną z food trucka. On tajemniczym chłopakiem biorącym udział w nielegal...

Komentarze
Igrając z ogniem
Igrając z ogniem
L.J. Shen
8.2/10
Bolesna, emocjonująca historia miłosna o prawdzie, która łączy… i sekretach, które mogą rozdzielić. Ona jest dziwną dziewczyną z food trucka. On tajemniczym chłopakiem biorącym udział w nielegal...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ona jest dziwną dziewczyną z food trucka. On tajemniczym chłopakiem biorącym udział w nielegalnych walkach, który pewnego dnia wparował na motocyklu do jej spokojnego teksańskiego miasteczka i od tej...

@paulinkusia1991 @paulinkusia1991

🔥Recenzja🔥 "Tkwią­cy we mnie fe­niks wyjrzał z po­pio­łów, usi­ło­wał się pod­nieść, po­ka­zać swoje wspa­nia­łe pióra." Grace to młoda kobieta, nie mogła zaznać matczynej miłości. Nie mogła liczyć...

@kami2002polan @kami2002polan

Pozostałe recenzje @bookstagramowe.love

Powiedz, żebym został
"Powiedz, żebym został"

Do sięgnięcia po „Powiedz, żebym został” Hannah Bonam-Young skusił mnie przede wszystkim ciekawy opis i motywy, które uwielbiam. Mamy tu bowiem: - delikatne od niechęci...

Recenzja książki Powiedz, żebym został
Gniew Halnego
"Gniew halnego"

"Gniew halnego" to debiut Marii Gąsienicy-Zawadzkiej, który skusił mnie przede wszystkim ciekawym opisem. Liczyłam na emocjonującą lekturę, od której nie będę mogła się ...

Recenzja książki Gniew Halnego

Nowe recenzje

Chłopak z sąsiedztwa
Patrz sercem nie oczami
@kd.mybooknow:

„Żadne dziecko ani żadna kobieta nie powinna przechodzić przez to, przez co my przechodziliśmy . Nikt nie powinien żyć...

Recenzja książki Chłopak z sąsiedztwa
100 dni bez słońca
Historia Tessy jest jedną z tych, obok której n...
@xbooklikex:

"- O rany - odzywa się. - Należysz do tego rodzaju ludzi? - To znaczy jakiego rodzaju? - pytam z uśmiechem. - Ludzi, kt...

Recenzja książki 100 dni bez słońca
Czas Adeptów
Nick i jego czas w MAOS
@maitiri_boo...:

„Sieć. Czas Adeptów” to powieść, która wciąga od pierwszej strony i nie pozwala oderwać się od lektury nawet na chwilę....

Recenzja książki Czas Adeptów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl