Hacjenda recenzja

Najlepsza powieść gotycka z elementami współczesnego horroru

Autor: @tomzynskak ·1 minuta
2023-10-06
Skomentuj
1 Polubienie
Jakie jest Twoje pierwsze skojarzenie z Meksykiem?
Moje to Día de los Muertos, czyli Święto Zmarłych które w Meksyku obchodzone jest zdecydowanie inaczej niż u nas. Jednak teraz będzie mi się także kojarzyć z „Hacjendą” autorstwa Isabel Canas. Książką mroczą, tajemniczą, wielowymiarową, ale także pełną pasji.

Autorka przenosi nas do XIX-wiecznego Meksyku, gdzie na łamach swej powieści serwuje nam połączenie klasycznego gotyckiego horroru od którego bije prawdziwy meksykański duch i wszystko to okrasza szczyptą romansu co gwarantuje nam lekturę doskonałą.

„Hacjenda” to coś więcej niż zwykła książka. Jest to historia, która dość często mrozi krew w żyłach, ale i hipnotyzuje Czytelnika do tego stopnia, że nie da się jej tak po prostu odłożyć na bok. Podczas czytania strach i mrok czyhający w nawiedzonym domu są namacalne, a podmuchy wiatru na karku wręcz wyczuwalne. Groza, która bije od prawie każdej strony skutecznie może przepędzić sen i sprawić, że nie spojrzysz w okno w obawie przed zobaczeniem żółtych ślepi, które Cię obserwują. Isabel Canas ma niesamowity dar do pobudzania wyobraźni, podsycania niepokojem i oplatania strachem niczym mackami ośmiornicy. Nigdy bym nie powiedziała, że jest to debiut Autorki, bo w taki sposób pisać potrafią nieliczni.

Isabel Canas w tej mocno oddziałującej na wyobraźnię czytelnika fabule osadziła ciekawych i barwnych bohaterów, którzy jak najbardziej są realni. Jednak to posiadłość - San Isidro, odgrywa tutaj najważniejszą rolę. To ona skrywa sekret i jest najbardziej fascynująca. Jej opisy pełne dziwnych dźwięków spowitych mrokiem i barw powodują, że przenosimy się do hacjendy i z boku przyglądamy się wszystkim wydarzeniom. Zadajemy sobie pytania czy to faktycznie tylko posiadłość? Czy może zamieszkuje jej ściany byt, który nie chce, abyśmy tam byli? Co to za szepty? Czemu widmo strachu wciąż za mną podąża?

„Hacjenda” często porównywana jest do „Rebeki” Daphne du Maurier i wcale się temu nie dziwię. Duszny i mroczny klimat à la Daphne du Maurier, a do tego barwny społeczno-kulturowy wątek z historii Meksyku sprawia, że „Hacjenda” staje się współczesną gotycką perełką, która oczaruje niejednego Czytelnika. Według mnie jest to najlepsza powieść gotycka z elementami współczesnego horroru jaką czytałam. Serdecznie polecam! ♡


Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Hacjenda
Hacjenda
Isabel Cañas
7.4/10

Pochłaniająca powieść gotycka, która zabiera czytelnika do Meksyku w czasach wojny o niepodległość w XIX wieku. Ojciec Beatríz został stracony podczas obalania rządu, a jej dom spalono. Kiedy przy...

Komentarze
Hacjenda
Hacjenda
Isabel Cañas
7.4/10
Pochłaniająca powieść gotycka, która zabiera czytelnika do Meksyku w czasach wojny o niepodległość w XIX wieku. Ojciec Beatríz został stracony podczas obalania rządu, a jej dom spalono. Kiedy przy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Bo jeśli grzech był jedynym, co mogło uchronić mnie przed tym mrokiem, byłam gotowa go popełnić". Życie Beatriz legło w gruzach, gdy podczas obalania rządu jej dom spalono, a ojca zabito. Odtąd żył...

@jasminowaksiazka @jasminowaksiazka

@Link Dziękuję Wydawnictwo Mova za możliwość współpracy z wami i za możliwość przeczytania tej książki. Co to była za powieść! Jestem zachwycona, przepadłam w historii Beatríz i Andrésa. Dodatkowo d...

@biblioteczka.agi @biblioteczka.agi

Pozostałe recenzje @tomzynskak

Wioska małych cudów
Wioska małych cudów

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wydarzyć się każdego dnia - szczera rozmowa z bliską...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Chata pod starym świerkiem
Powroty…

Zgodzisz się ze mną, że uczynki popełnione w przeszłości wracają po latach jak bumerang i potrafią mieć ogromny wpływ na teraźniejszość? 💬 Z całą pewnością przekonały s...

Recenzja książki Chata pod starym świerkiem

Nowe recenzje

Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon
Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią