Największa radość, jaka nas spotkała recenzja

Największa Radość Jaka Nas Spotkała

Autor: @book_wszechmogacy ·1 minuta
2024-11-28
Skomentuj
2 Polubienia
W życie z pozoru ułożonej rodziny Sorensonów wchodzi z siłą tornada nieślubny syn Violet - drugiej z kolei córki Davida i Marylin, który oddany czternaście lat temu do rodziny zastępczej od tamtej pory żyje kątem u chętnych pomóc ludzi. Przez to wydarzenie zaczynamy odkrywać bogatą- trudną i nierzadko smutną - przeszłość tych ludzi.

Motyw, wydawałoby się, stary jak świat. Rodzina - z pozoru idealna - kochający się rodzice (emerytowany lekarz i niespełniona literaturoznawczyni) i ich cztery córki. Każda wykształcona, dwie z nich bogate. Ich cienie przeszłości i teraźniejszości z którymi muszą się zmierzyć.
Autorka cofa nas do lat siedemdziesiątych, gdy to właśnie student medycyny i studentka literatury w dość nietypowy sposób poznają się na uczelni. Potem ich życie można porównać do lawiny. Lawiny miłości, pożądania, niechcianych i chcianych wypadków. Ani Davidowi, ani Marylin z pewnością nie jest łatwo odnaleźć się w nowej rzeczywistości, którą sami sobie stworzyli.
W czasach obecnych najstarsza siostra Wendy odnajduje syna Violet, o którym ta starała się zapomnieć i umawia ich na spotkanie. To wydarzenie to powód do opowiedzenia tej całej historii, w której główną rolę grają emocje bohaterów i nieoczywiste relacje między nimi. Nikt w tej książce nie jest taki, jaki wydaje się powierzchownie i jest to przełożenie z prawdziwego świata. Wydaje nam się, że kogoś znamy, a tak naprawdę za przysłowiowymi drzwiami jego domu kryją się często brutalne tajemnice.
Claire Lombardo w swoim debiucie ujęła zdecydowanie to, co we współczesnej literaturze lubię najbardziej. Wyraziste charaktery i powolne snucie opowieści ukazujące ważne problemy ludzi takich jak my. Jest to powieść słodko-gorzka, choć moim zdaniem nawet w tych radosnych momentach kryje się smutek i gorycz. Szczerze powiem, że od początku zachwyciło i zaczarowało mnie pióro autorki. Te bogato skonstruowane zdania były jak miód na moje serce! Odważnie stwierdzę, że może znaleźć się ona w topce światowej prozy. Nie mogę się doczekać kolejnych polskich przekładów dzieł Claire Lombardo, a do Was apeluję - znajdźcie w coraz bardziej zabieganym życiu czas na coś koło 700 stron tej lektury. Nie pożałujecie!

Książka z Klubu Recenzenta @nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-12-06
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość, jaka nas spotkała
Claire Lombardo
8.2/10

Gdy Marilyn Connoly i David Sorenson zakochiwali się w sobie w latach siedemdziesiątych, byli beztrosko nieświadomi tego, co przyniesie im życie. Nie mieli pojęcia, że w 2016 roku ich cztery tak różn...

Komentarze
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość, jaka nas spotkała
Claire Lombardo
8.2/10
Gdy Marilyn Connoly i David Sorenson zakochiwali się w sobie w latach siedemdziesiątych, byli beztrosko nieświadomi tego, co przyniesie im życie. Nie mieli pojęcia, że w 2016 roku ich cztery tak różn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Uwielbiam sagi rodzinne, szczególnie takie jak ta: szczere, pełne emocji, niepudrowane, dalekie od lukru i wyidealizowanych obrazków. Taka właśnie jest opowieść o rodzinie - nieperfekcyjna, czasem tr...

@marakub @marakub

WZORCOWA RODZINA Zawsze intrygują mnie debiuty literackie i często po nie sięgam. Powieść "Największa radość jaka nas spotkała" to pierwsza książka w dorobku amerykańskiej autorki Claire Lombardo, k...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Pozostałe recenzje @book_wszechmogacy

AI. Jak się przygotować do rewolucji?
Rewolucja przemysłowa XXI wieku...

Czy to prawda, że w niedalekiej przyszłości ludzie nie będą już potrzebni do pracy? Czy roboty i sztuczna inteligencja zastąpią nas w bliskiej perspektywie czasu? Kto do...

Recenzja książki AI. Jak się przygotować do rewolucji?
Tajwan - wyspa w oku cyklonu
Prosto w oko cyklonu

Jak to możliwe, że państwo, które w świadomości milionów ludzi na świecie uchodzi za niepodległe, w rzeczywistości takim nie jest? Co doprowadziło do tego paradoksalnego...

Recenzja książki Tajwan - wyspa w oku cyklonu

Nowe recenzje

Echa nieodkupionych win
Echa nieodkupionych win
@ewus1703:

Zosia Miszczyk to młoda mama zmagająca się z trudną sytuacją finansową. Z bólem serca zostawia swoją małą córeczkę pod ...

Recenzja książki Echa nieodkupionych win
Warszawa to mój Nowy Jork
Książka, która długo boli
@ewus1703:

Młoda dziewczyna przenosi się do Warszawy z nadzieją na nowe życie. Wierzy, że u boku ukochanego zacznie wszystko od no...

Recenzja książki Warszawa to mój Nowy Jork
Signal
Bardzo udany debiut
@ewus1703:

Tego lata zdecydowanie stawiam na kryminały – to mój ulubiony gatunek, więc nie mogło ich zabraknąć również w mojej wak...

Recenzja książki Signal
© 2007 - 2025 nakanapie.pl