Na progu zła recenzja

Nasz dom

Autor: @z_glowawksiazkach ·1 minuta
2020-07-18
Skomentuj
4 Polubienia
Kolejny thriller psychologiczny, który zabiera czytelnika w podróż pełną emocji, problemów, trudnych decyzji. Wyobraźcie sobie, że wracacie do domu i widzicie zupełnie obcych ludzi, którzy się do niego wprowadzają. Zniknęły wasze rzeczy, nie wiecie, gdzie są dzieci, a z małżonkiem nie ma kontaktu. Dodatkowo nowi właściciele waszego domu mają wszystkie dokumenty poświadczające sprzedaż.

W takiej sytuacji znalazła się Fiona, główna bohaterka książki Candlish. Owszem jest z mężem w separacji, ale obydwoje uznali, że najważniejsze jest dobro dzieci, które powinny wychowywać się w rodzinnym domu. Decydują się na rozwiązanie zwane „czuwaniem przy gnieździe”, które polega na tym, że to rodzice na zmianę mieszkają z dziećmi w jednym miejscu. Daje to pociechom poczucie stabilizacji, bezpieczeństwa i posiadania własnej przestrzeni. Nigdy nie spotkałam się z tego typu rozwiązaniem przy rozwodach. Zazwyczaj stosuje się metodę „tydzień u mamy, tydzień u taty”, co z pewnością pozbawia dzieci posiadania własnego kąta, czegoś, co bez wahania mogliby nazywać domem. Jednak „gniazdo” ma swoją cenę. Jakby nie patrzeć jest to dodatkowe lokum do utrzymania, a w pozostałe dni, gdzieś trzeba mieszkać. Fiona z Bramem, bo tak ma na imię jej mąż, zdecydowali się na wspólny wynajem mieszkania. W konsekwencji posiadają dom i mieszkanie, w których przebywają wymiennie. Sami przyznacie, że dosyć nietypowy układ, który może świadczyć o nierozwiązanych sprawach, wciąż silnej więzi łączącej parę.

Z racji gatunku, fabuła wciąga Nas w intrygę, sekrety i tajemnice, które ma zarówno Fiona i Bram. Akcja pochłania czytelnika, sprawia że z każdym rozdziałem chcemy odkrywać więcej i więcej. Nie ma zbyt wielu momentów, po których zbieramy szczękę z podłogi, ponieważ część można przewidzieć, jednak mimo to całość czyta się przyjemnie. Na uwagę zasługuje ciekawa forma narracji, ponieważ minione wydarzenia poznajemy zarówno z perspektywy Fiony jaki i Brama, co zmusza Nas do zmiany spojrzenia o 180 stopni.

Minusem może być tytuł, a właściwie jego polskie tłumaczenie, które jakoś mi nie pasuje. Bo aż tak wielkiego zła tutaj nie znajdziemy. Będzie mnóstwo złych decyzji, które niczym śnieżna kula będą pociągać za sobą następne i doprowadzą do prawdziwej lawiny.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-07-12
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Na progu zła
Na progu zła
Louise Candlish
6.8/10

W słoneczne styczniowe popołudnie na przedmieściach Londynu pewna rodzina wprowadza się do domu, który właśnie kupiła. Niby nic nadzwyczajnego. Poza tym, że to jest twój dom. I wcale go nie sprzedawa...

Komentarze
Na progu zła
Na progu zła
Louise Candlish
6.8/10
W słoneczne styczniowe popołudnie na przedmieściach Londynu pewna rodzina wprowadza się do domu, który właśnie kupiła. Niby nic nadzwyczajnego. Poza tym, że to jest twój dom. I wcale go nie sprzedawa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Na progu zła" Louise Candlish to nie tylko thriller, ale również zaskakująco głęboka analiza ludzkich emocji, które wypływają na powierzchnię, gdy bezpieczeństwo naszego domowego ogniska zostaje zag...

@Malwi @Malwi

"Na progu zła" to jedyna powieść Louise Candlish wydana w Polsce, jakiej dotąd nie miałam przyjemności przeczytać. Postanowiłam zatem nadrobić zaległości i tak oto przeniosłam się do prominenckiej dz...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Pozostałe recenzje @z_glowawksiazkach

Klinika
Klinika Życia

Przygodę z twórczością Klaudii Muniak zaczęłam właśnie od "Kliniki" i po lekturze wyciągnęłam dwa wnioski: albo thriller medyczny to gatunek, który mnie nie porwał, albo...

Recenzja książki Klinika
Słowiańska wiedźma. Rytuały, przepisy i zaklęcia naszych przodków
Współczesna wiedźma

Wiedźmą nie jestem (choć kto to tam wie!), ale książkę Dobromiły Agiles przeczytałam z ogromną przyjemnością. Autorka zabiera nas w magiczny świat słowiańskich wierze...

Recenzja książki Słowiańska wiedźma. Rytuały, przepisy i zaklęcia naszych przodków

Nowe recenzje

Małżeństwo ze snu
"Małżeństwo ze snu"
@tatiaszaale...:

“Nie należy się wstydzić lęku i zmartwień”. Osierocona Cecilia Harcourt ma tylko brata. Gdy ten zostaje ranny na wojni...

Recenzja książki Małżeństwo ze snu
Szkice miłości. Jak odnaleźć drogę do siebie i swojego szczęścia
Szkice miłości
@klaudiaciep...:

Dzień dobry, moje kochane Moliki 🌷 Potrzebowałam tej lektury – tego kobiecego wsparcia, takiego niewymuszonego zrozumi...

Recenzja książki Szkice miłości. Jak odnaleźć drogę do siebie i swojego szczęścia
Never King
Never king
@libros_de_c...:

Never king Co to była za książka! Historia opowiada o młodej Winnie, która właśnie kończy osiemnaście lat. Przez cały ...

Recenzja książki Never King
© 2007 - 2024 nakanapie.pl