Po ostatniej książce Marcela Mossa "Wszyscy muszą zginąć" potrzebowałam przerwy na wyciszenie emocji. Choć ta historia wciąż jest w mojej głowie jak żywa, to wracam do prestiżowego liceum Freuda w Warszawie. Może i idealne na zewnątrz, ale od środka nadal pozostawia wiele do życzenia.
___
Po tragicznej śmierci Alana, Hubert zostaje nowym kapitanem drużyny siatkówki.
Aby podnieść morale zawodników chłopak decyduje się na zorganizowanie obozu w Bieszczadach, który stanie się dla nich miejscem walki o przetrwanie.
Marta próbuje zapomnieć i wrócić do normalności. Przed dziewczyną jednak trudne zadanie, bo ktoś jest w stanie zrobić wiele, by jej to skutecznie utrudnić. Kto wyjdzie jako zwycięzca, z tego wyścigu z czasem?
___
Autor zawsze w swoich książkach mówi o rzeczach niezwykle ważnych. O sytuacjach, które mogą spotkać każdego z nas, a nawet jeśli nie, to z pewnością dzieją się tuż obok. Dlatego tak ważne jest, abyśmy byli uważni i nie pozostali obojętni. Nie bagatelizujmy problemów nastolatków, nawet jeśli nam dorosłym wydają się one bez znaczenia. Taka postawa może bowiem doprowadzić do dramatycznych i często nieodwracalnych konsekwencji. Fabuła mówi o tym, że w pogoni za akceptacją rówieśników nie można bać się prawdy o sobie.
Bierzmy ( a przynajmniej starajmy się brać) i jako społeczeństwo i jako jednostka czynny udział w budowaniu świadomości społecznej. Niech odwaga bycia sobą nie spotyka się z uprzedzeniami, pogardą, prześladowaniem i napiętnowaniem ze strony innych. Nie da się żyć w ciągłym poczuciu zagrożenia, czekając aż twój prześladowca niespodziewanie uderzy.
Młodzi ludzie potrafią być niezwykle okrutni i z wielką łatwością przychodzi im wykluczanie za "inność".
___
A czy my dorośli jesteśmy tolerancyjni?
Myślę, że za takich się uważamy i jestem pewna, że mało kto będzie twierdził inaczej...
Jednak w pewnych sytuacjach ( z moich obserwacji wynika, że wcale nie tak rzadkich) małomiasteczkowość i zaściankowość aż razi, a każde odstępstwo od z góry przyjętych norm spotyka w naszym społeczeństwie z odrzuceniem.
Nawet jeśli się nie zgadzamy - szanujmy.
Nie "za coś", a "mimo wszystko".
Dla niektórych oczywiste - dla innych nadal nie do pomyślenia ☹️
___
Choć z tyłu głowy ciągle miałam wcześniej wspomniane Bieszczady, bo ciemna strona mojej natury doszła do głosu, to społeczne problemy zawsze będą miały dla mnie większe znaczenie, a tematyka
choroby całkowicie rozłożyła mnie na łopatki ; ale to już efekt moich osobistych doświadczeń.
___
Książki Autora niezmiennie wzbudzają we mnie całą paletę emocji, bo poruszają niezwykle ważne i niestety wciąż aktualne problemy, obok których zbyt często przechodzimy bez należytej uwagi.
Powiem więcej... W mojej ocenie powinno się je uwzględnić w zestawie lektur szkolnych i potem bardzo szczegółowo omawiać. Życzyłabym sobie, żeby takie działanie niektórym osobom otworzyło oczy, a innym zamknęło usta. Świat stałby się wtedy zdecydowanie lepszym miejscem.
Choć świat współczesnych nastolatków naprawdę nie jest godny pozazdroszczenia,
to z ogromną niecierpliwością czekam na kolejne spotkanie, tym bardziej, kiedy wiem, że CIĄG DALSZY NASTĄPI ❤️
___