Tuż za ścianą recenzja

nie lubię absolutnie żadnego bohatera tej historii

Autor: @inzynier.i.ksiazki ·2 minuty
2021-02-01
Skomentuj
2 Polubienia
Dzisiaj przeniesiemy się na obrzeża Londynu, gdzie ulica Lowland Way prezentuje się niczym fotografia z kolorowego czasopisma. Domy są piękne, a społeczność sąsiadów niesamowicie zgrana. Jednak pewnego dnia, do jednego z budynków wprowadzają się Darren i Jodie, którzy… ładnie mówiąc, nie mają ochoty na dostosowanie się do tej idylli. Raczą sąsiadów remontem, bardzo głośną muzyką i tym, że ich ogród staje się miejscem handlu samochodami.


W tym momencie atmosferę można już ciąć nożem, aż nagle w jeden sobotni poranek, na tej już znacznie mniej idealnej ulicy, dochodzi do tragedii, która kładzie się cieniem na wszystkich mieszkańcach.
Wszyscy, zgodnie, jako winnego wskazują Darrena, jednak policja w to nie wierzy, a kiedy zaczyna się dochodzenie, okazuje się, że każdy z sąsiadów ma coś za uszami…


Pierwsza myśl, jaka pojawiła się w mojej głowie tuż po zakończeniu czytania, był fakt, że nie lubię absolutnie żadnego bohatera tej historii. Ani jednego. Jedno wielkie zero. Zaraz po tym, stwierdziłam, że mi się to podoba. Zdania nie zmieniłam do dziś (a piszę tę recenzję po ponad tygodniu). Każda z postaci mnie denerwuje, każda zachowuje się absurdalnie i do tego żadnej nie współczuję, a wydaje mi się, że przynajmniej części z nich powinnam.


Jednakże byłam bardzo ciekawa tego, co jeszcze się wydarzy i powiem wam, że wcale nie bawiłam się źle przy tej książce. Przeczytałam ją bardzo szybko i miło spędziłam z nią czas, ale przyznam, że w wielu momentach raczej mnie bawiła, niż trzymała w napięciu.


Niewątpliwym pozytywem „Tuż za ścianą” jest to, że do samego końca nie domyśliłam się kto bezpośrednio odpowiada za całe zamieszanie i tragiczne wydarzenia. Dodatkowo ciekawe było dla mnie zachowanie bohaterów, to jak czyjeś z pozoru idealne życie ma więcej wad niż zalet i jak osoby, które pozornie są ze sobą blisko mają do siebie pretensje niemalże o samo oddychanie.


Podsumowując, książka ta była dla mnie czymś ciekawym, dawno nie spotkałam się z powieścią, w której nie znalazłam żadnej pozytywnej postaci. Sama jednak intryga była całkiem wciągająca i się nie nudziłam. Dodatkowo odpowiadał mi również styl autorki i to w jaki sposób poprowadziła akcję.


Jednak nie jestem w stanie określić, czy polecam tę książkę. Myślę, że każdy z was powinien zdecydować, czy ma ochotę na powieść, w której wszyscy bohaterowie są irytujący i każdy z nich ma swoje trupy w szafie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-18
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tuż za ścianą
Tuż za ścianą
Louise Candlish
6.3/10

Trzymający w napięciu domestic thriller o przewrotnej fabule, po którym zadacie sobie pytanie: Czy można tak bardzo znienawidzić sąsiada, żeby posunąć się do zabójstwa? Podmiejska ulica Lowland W...

Komentarze
Tuż za ścianą
Tuż za ścianą
Louise Candlish
6.3/10
Trzymający w napięciu domestic thriller o przewrotnej fabule, po którym zadacie sobie pytanie: Czy można tak bardzo znienawidzić sąsiada, żeby posunąć się do zabójstwa? Podmiejska ulica Lowland W...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

⭐RECENZJA⭐ Lowland Way jest bardzo życzliwą ulicą. Sąsiedzi sąsiadom nie utrudniają życia, umawiają się na różne rzeczy, dla dzieci organizują w niedzielę wspólne zabawy. Jest miło, cicho i beztrosk...

@szpaczek444 @szpaczek444

Uciążliwi sąsiedzi to jest prawdziwy problem. Skutecznie mogą zatruć życie. Przekonali się o tym mieszkańcy Lowland Way. Od momentu wprowadzenia się nowych sąsiadów spokojną do tej pory ulicę zaczyna...

@zaczytana_mama_dwojki @zaczytana_mama_dwojki

Pozostałe recenzje @inzynier.i.ksiazki

Never Never
Świetna i zaskakująca!

Czego nigdy przenigdy nie zrobiliście? Ci, którzy mnie znają wiedzą, że moja relacja z książkami Colleen Hoover jest dość ciężka i burzliwa. Im starsza jestem tym mn...

Recenzja książki Never Never
Dzieci z Zamkowej Skały
Kolejna mądra książka dla dzieci

Zdarza wam się sięgać po książki dla dzieci? Ja je lubię, chociaż czas nie pozwala mi czytać ich zbyt często. Jednak "Dzieci z Zamkowej Skały" były jedną z tych histori...

Recenzja książki Dzieci z Zamkowej Skały

Nowe recenzje

Maria Czubaszek. W coś trzeba nie wierzyć
Biografia bez przepychu
@almos:

Jestem wielkim miłośnikiem twórczości Marii Czubaszek, wciąż z upodobaniem słucham jej skeczów radiowych nagranych w la...

Recenzja książki Maria Czubaszek. W coś trzeba nie wierzyć
Tysiąc pocałunków
Tysiąc pocałunków – recenzja
@wolinska_ilona:

Wyobraź sobie, że dostajesz tysiąc karteczek i masz wypełnić je najpiękniejszymi momentami swojego życia… Powieść Till...

Recenzja książki Tysiąc pocałunków
Widzący
Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem
@alicya.projekt:

@ObrazekGdy pałający rządzą zemsty, nienawidzący wszystkich i wszystkiego Trojan, ucieka z Pustki wszechrzecz staje n...

Recenzja książki Widzący
© 2007 - 2024 nakanapie.pl