Niepokorna recenzja

𝑵𝒊𝒆 𝒎𝒂 𝒎𝒊𝒍𝒐𝒔𝒄𝒊 𝒑𝒓𝒐𝒔𝒕𝒆𝒋, 𝒕𝒂𝒌𝒊𝒆𝒋, 𝒌𝒕𝒐𝒓𝒂 𝒏𝒊𝒆 𝒎𝒖𝒔𝒊 𝒔𝒊𝒆 𝒎𝒊𝒆𝒓𝒛𝒚𝒄 𝒛 𝒑𝒓𝒛𝒆𝒔𝒛𝒌𝒐𝒅𝒂𝒎𝒊. 𝑰 𝒏𝒊𝒆 𝒎𝒂 𝒕𝒂𝒌𝒊𝒆𝒋, 𝒌𝒕𝒐𝒓𝒂 𝒏𝒊𝒆 𝒓𝒂𝒏𝒊 𝒊 𝒏𝒊𝒆 𝒛𝒂𝒘𝒐𝒅𝒛𝒊. 𝑴𝒊𝒍𝒐𝒔𝒄 𝒋𝒆𝒔𝒕 𝒔𝒕𝒓𝒂𝒄𝒉𝒆𝒎 𝒐 𝒅𝒓𝒖𝒈𝒊𝒆𝒈𝒐 𝒄𝒛𝒍𝒐𝒘𝒊𝒆𝒌𝒂. 𝑶𝒃𝒂𝒘𝒂 𝒐 𝒋𝒆𝒈𝒐 𝒃𝒆𝒛𝒑𝒊𝒆𝒄𝒛𝒆𝒏𝒔𝒕𝒘𝒐. 𝑳𝒆𝒌𝒊𝒆𝒎 𝒐 𝒌𝒂𝒛𝒅𝒚 𝒌𝒐𝒍𝒆𝒋𝒏𝒚 𝒅𝒛𝒊𝒆𝒏 𝒊 𝒏𝒂𝒅𝒛𝒊𝒆𝒋𝒂, 𝒛𝒆 𝒄𝒐𝒌𝒐𝒍𝒘𝒊𝒆𝒌 𝒑𝒓𝒛𝒚𝒏𝒊𝒆𝒔𝒊𝒆 𝒑𝒓𝒛𝒚𝒔𝒛𝒍𝒐𝒔𝒄, 𝒘𝒆 𝒅𝒘𝒐𝒋𝒆 𝒃𝒆𝒅𝒛𝒊𝒆𝒎𝒚 𝒘 𝒔𝒕𝒂𝒏𝒊𝒆 𝒔𝒊𝒆 𝒛 𝒏𝒊𝒂 𝒛𝒎𝒊𝒆𝒓𝒛𝒚𝒄

Kiedy poznajemy Ivy Storm właśnie przeżywa ona najgorsze chwile - jest sylwester, a ona została porzucona przez ukochanego. Na kolejny rok kobieta obiera cel, który postanawia zrealizować nie patrząc na konsekwencje - a te dopadną ją szybciej niż by się spodziewała, wprowadzając jej życie w prawdziwy wir zdarzeń. Czy Ivy odnajdzie w sobie siłę, aby zmierzyć się z następstwem podjętych decyzji? Czy kiedy prawda w nią uderzy kobieta utrzyma się na powierzchni?

Najnowsza historia autorki jest niezwykle oryginalna i zaskakująca. Nie spodziewałam się tak emocjonalnej ksiazki, w której Monika Cieluch łączy wszystkie składniki w całość sprawiając, że jest to prawdziwa uczta dla zmysłów. To pełna emocji opowieść, do której autorka dodała szczypte pikanterii, sporą dawkę świetnych i zabawnych dialogów, momenty wzruszające, chwile bolesne oraz na dokładke barwnych bohaterów. Ivy Storm jest bardzo charakterystyczna, nietuzinkowa i waleczna, a jej cięty język sprawia, że lepiej nie wchodzic jej w drogę - o czym doskonale przekonał sie jej szef. Ashton jest gburowaty, opryskliwy i chmurny - ale uwierzcie ten mężczyzna z burzliwą przeszłością, jeszcze was zaskoczy. I oczywiście Poppy - wspaniała przyjaciółka. Każda z postaci choć tak inna ma swoje ważne miejsce w tej historii i skradnie Wasze serca.

Wbrew pozorom nie jest to książka łatwa, bo choć pełno w niej momentów w których na moich ustach gościł uśmiech to jest to historia, poruszająca trudne tematy - a decyzja podjęta przez Ivy pociąga za sobą sznur zdarzeń powodując, że nie tylko jej życie wywraca się do góry nogami. Monika Cieluch po raz kolejny pokazała, że jest mistrzynią w budowaniu napięcia i tworzenia historii, które są inne, wielowarstwowe i bogate w przeróżne emocje. Moje serce niejednokrotnie pękało, a autorka swoim słowem docierała w najczulsze zakamarki.

"Niepokorna" to opowieść rozgrzewająca, pełna momentów zapierających dech, powodujących wzruszenie, jak i tych bolesnych chwil. Jest jak w życiu - nie brakuje tych dobrych jak i złych dni. Każde bolesne doświadczenie sprawia, że czujemy się silniejsi - choć w danej chwili, kiedy wali się nam swiat ciężko o iskierke nadzieji, jednak trzeba pamiętać, że po największej nawet burzy w koncu zaświeci słońce.
W moim sercu ta książka zajmie wyjątkowe miejsce i coś czuje, że ciężko będzie ją przebić, dlatego mam nadzieję że i Wy się na nią skusicie. Obiecuje, że książka Moniki Cieluch to gwarnacja sporej dawki emocji!

reading_with_flowers