Geekerella. Kopciuszek, który był geekiem recenzja

Nie moja bajka

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Bookinka ·2 minuty
2020-09-16
Skomentuj
5 Polubień
Świetny pomysł na współczesny retelling kopciuszka. Obyczajówka połączona z sci-fi to dość niezwykły duet. Pomysł na kopciuszka w ciele geeka jest dość oryginalny, niestety mam wrażenie, że nie dla każdego. Natomiast ciesze się, że ktoś tchnął w te historię nowego ducha, ponieważ autorka w bardzo kreatywny sposób stworzyła współczesny Kopciuszkowi świat.

Powieść ma wszystko, co dobra obyczajówka mieć powinna. Główną bohaterkę zmagającą się z przeciwnościami losu, szaloną przyjaciółkę, która skoczy za nią w ogień, miłość niczym grom z jasnego nieba i psa (jak na każda królewnę przystało, musi być zwierz u jej boku, tym razem jest to grubiutki jamnik) no i oczywiście happy end.

Mimo, że historia opowiadana jest z dwóch perspektyw: Ellen i Dariena, to bardzo przyjemnie się przez to płynie. Autorka świetnie poradziła sobie z połączeniem tych dwóch narracji i stworzyła spójną całość. Nie ma mowy o powtórzeniach czy lukach czasowych więc duży plus za to. Sam styl pisarski autorki jest naprawdę dobry, w zasadzie nie mam się, do czego przyczepić. Świetnie oddała ona świat nastolatków.

Jednak po tylu pochlebnych recenzjach spodziewałam się czegoś więcej. Cóż, może to po prostu nie moja bajka. Świat cosplay i sci-fi to nie do końca moje klimaty i mimo tego, że czytało się to przyjemnie, to mnie jednak nie porwało i nie wciągnęło. Nie zrozumcie mnie źle, to jest naprawdę dobre – tylko po prostu nie mój klimat. Myślę, że książka na pewno trafi do nieco młodszego czytelnika, ja chyba już jestem z lekka za stara na takie historie. Lub mój zmysł realistki nie do końca pozwala mi oddać się tej historii bez pamięci.

Bohaterowie byli dobrze rozbudowani, czuliśmy ich emocje i rozterki. Było kilka momentów, które ścisnęły mnie za serce, a inne wywołały uśmiech na twarzy. Główna bohaterka to bardzo dobra kreacja, choć były chwile gdzie miałam ochotę pacnąć ją w łeb i powiedzieć: no nie stój tak, tylko zrób coś! Bardzo podobała mi się postać zadziornej Sage. Dziewczyny z pazurem i artystyczną duszą, do której chyba mi najbliżej.

Zakończenie à la wata cukrowa to nie do końca to za czym przepadam. Zdaje sobie sprawę, że jest to retelling i happy end był czymś, czego się spodziewałam, ale może bez tak dużej dawki lukru. Czy przeczytam kolejne retellingi od Ashley Poston? Być może, ale na pewno nie jest to cos co znajdzie się na mojej liście ‘must reads’.

Niemniej bardzo milo spędziłam czas czytając te książkę i jeśli po nią sięgnięcie to nie pożałujecie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-09-15
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Geekerella. Kopciuszek, który był geekiem
Geekerella. Kopciuszek, który był geekiem
Ashley Poston
7.4/10
Cykl: Once Upon a Con, tom 1

Pokochaj magię fandomu! Elle Wittimer jest geekiem, a jej całe życie to Starfield, klasyczna seria science-fiction. Kiedy dziewczyna dowiaduje się o konkursie na cosplay do ukochanego filmu, musi wzią...

Komentarze
Geekerella. Kopciuszek, który był geekiem
Geekerella. Kopciuszek, który był geekiem
Ashley Poston
7.4/10
Cykl: Once Upon a Con, tom 1
Pokochaj magię fandomu! Elle Wittimer jest geekiem, a jej całe życie to Starfield, klasyczna seria science-fiction. Kiedy dziewczyna dowiaduje się o konkursie na cosplay do ukochanego filmu, musi wzią...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pamiętam te piękne czasy, kiedy polski booktube powoli nabierał coraz większych rumieńców, a kolejny twórcy zakładali swoje kanały. Był rok 2018, a ja z ekscytacją chłonęłam kolejne filmy i dokładnie...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

„Geekerella” autorstwa Ashley Poston to retelling Kopciuszka w realiach konwentowo-fandomowych. Głowna bohaterka książki, Kopciuszek (Cinderella) – Elle Wittimer jest geekiem i największą fanką seria...

@u2003 @u2003

Pozostałe recenzje @Bookinka

Rdza
Zardzewiali ludzie...

Ależ to była niebywała uczta literacka. To było moje pierwsze spotkanie z prozą Małeckiego i to bardzo udane! Jestem zachwycona. “Rdza” to powieść opowiadana z dwóch pe...

Recenzja książki Rdza
Dziesięć tysięcy drzwi
Nie otwierajcie tych drzwi...

O 'Dziesięciu Tysiącach Drzwi' słyszałam już dziesięć tysięcy razy i powiedziałam sobie: no okej, sprawdzimy, o co chodzi i... chyba żałuję swojej decyzji. Książka opow...

Recenzja książki Dziesięć tysięcy drzwi

Nowe recenzje

Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz
Wszyscy zakochani nocą
Wszyscy zakochani nocą
@Gosia:

„Wszyscy zakochani nocą” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Mieko Kawakami, ale od razu na wstępie powiem, że jes...

Recenzja książki Wszyscy zakochani nocą