Antolka recenzja

Nie żyj jutro, żyj dzisiaj!

Autor: @albin.sylwia ·3 minuty
2019-07-13
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Premiera 17 lipca 2019 RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

"Antolka" to książka, co do której miałam pewną wizję jeszcze na długo przed tym, zanim trafiła w moje ręce. Już patrząc na okładkę i wczytując się w opis czułam, że to będzie lekka, zabawna i przyjemna historia, taka w sam raz na jeden wieczór czy jeden dzień na plaży. I nie pomyliłam się!

Tytułowa Antolka to bardzo żywiołowa dziewczyna. Zadziorna i charakterna osiemnastolatka nie potrafi się dogadać ze swoją despotyczną matką i po kolejnej z rzędu kłótni opuszcza dom. Postanawia wyjechać na Mazury i spędzić tam trochę czasu z przyjaciółką u jej rodziny, jednak jej niefrasobliwy charakter ściąga na nią kłopoty, z których ratuje ją Janek - dopiero co poznany chłopak. I tak plany ulegają "lekkim" zmianom, ale wszystkim wychodzi to na dobre. 

Książkę czyta się lekko i szybko. Przedstawiona fabuła wciąga i nie jest skomplikowana. Tak jak już zaznaczyłam na wstępie - jest to przyjemna lektura idealna na wakacje. Jednak pod podszewką lekkości i za fasadą wydawałoby się prostej historii rodzącej się miłości między dwojgiem ludzi, kryje się jak zwykle drugie dno.

Na prowadzenie wychodzi wątek wychowywania dzieci zgodnie z własna wizją i swoimi oczekiwaniami. Rodzice niestety popełniają te błędy bardzo często - chcą by dzieci żyły tak, jak oni sobie życzą, wykonywali zawody jakie oni im wybierają i organizują im czas wolny w postaci -przykładowo - lekcji gry na pianinie. Zapominają, że dziecko, zwłaszcza takie osiemnastoletnie, tak naprawdę już dzieckiem nie jest, ma swoją wizję życia i tego, co chce w nim robić, jest wolnym człowiekiem i może zacząć podejmować własne decyzje, a narzucanie swojego zdania na dobre mu nie wyjdzie. 

Być może kwestia zajęć dodatkowych i organizacji życia dziecka to tak naprawdę próba rekompensaty przez rodzica braku czasu? To drugi problem poruszony w tej historii. I jakże aktualny w naszych czasach! "(...) Są dwa rodzaje dzieci. Jedne, które mają mamusie, chodzą z nimi na spacery, jedzą lody i huśtają się na huśtawkach. Te dzieci żyją dziś i nie muszą być wyjątkowe (...) Ale są też inne dzieci, które muszą się wyróżniać i cały czas starać. Muszą umieć grać na skrzypcach i pięknie śpiewać, i tańczyć, nawet jak zupełnie nie potrafią. Ich mamusie nie turlają się z nimi po dywanie ani nie robią babek w piaskownicy. Czasem tylko, gdy są zadowolone, potrafią się uśmiechać i pogłaskać dziecko po głowie. I tyle. Kropka. (...) Te dzieci, które mają mamusie ratujące świat, żyją jutro. Jutro pójdą do zoo, jutro upieką ciasteczka. Muszą tylko cierpliwie czekać, aż jutro nadejdzie". 

Spotkanie Antoli i Janka to tak naprawdę spotkanie dwójki młodych ludzi na progu dorosłości, ludzi, którzy się nawzajem bardzo potrzebowali. Z jednej strony Antolka - zadziorna, naiwna, hałaśliwa, niby rozsądna, a jednak głupiutka momentami dziewczyna. A z drugiej Janek - mądry, poukładany, kochający rodzinę, mocno angażujący się emocjonalnie w problemy innych i wręcz nadopiekuńczy, z szeroko pojętym poczuciem odpowiedzialności. Pozornie dwa przeciwieństwa, ale dzięki ich wzajemnej relacji możemy spojrzeć na życie młodego człowieka z różnych perspektyw i zobaczyć jak odmienne mogą być problemy młodych ludzi. 

Moim zdaniem "Antolka" to idealna pozycja dla młodzieży wkraczającej w świat dorosłości bądź dla młodych dorosłych. To historia o próbie odnalezienia się w obliczu wymagań innych, dowiedzenia się czegoś o sobie, walki o siebie i swoje życie. O to, by on było takie jakie my tego chcemy. Ale to również piękna lekcji mądrości, by nie odpłacać innym za swoje krzywdy: "(...) cokolwiek ona ci zrobiła, to ty nie musisz być taka sama ani tym samym jej odpłacać". To opowieść, która młodym ludziom może pokazać, że w swoich buntach, czupurności i postrzeganiu świata nie są osamotnieni, a samodzielnie podjęte decyzje są tymi najlepszymi dla nich. 

Podsumowując: macie przed sobą lekką, pisaną ciekawym, starodawnym językiem uroczą historię o dojrzewaniu, poszukiwaniu samego siebie i wyznaczaniu swoich granic. Historię, która dla dojrzałego Czytelnika może być bajkowa, infantylna i dziecinna, ale która idealnie nada się do przeczytania dla nastolatków i młodych dorosłych. Mnie "Antolka" się bardzo podobała jednak uważam, że mój przedział wiekowy zdecydowanie nie jest tym, wśród którego powinni być odbiorcy tej pozycji. To lektura dla jednak Młodszego Czytelnika ;) I jeśli takowego macie w swoim otoczeniu – to gorąco „Antolkę” polecam! 

 

 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-07-13
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Antolka
2 wydania
Antolka
Magdalena Kordel
7.2/10

Niektórzy mówią, że gdy życie rzuca ci kłody pod nogi, zawsze możesz otworzyć tartak. Antolka właśnie tego musiała się nauczyć. Nigdy nie poznała swojego ojca, a kłótnie z despotyczną i nieczułą ...

Komentarze
Antolka
2 wydania
Antolka
Magdalena Kordel
7.2/10
Niektórzy mówią, że gdy życie rzuca ci kłody pod nogi, zawsze możesz otworzyć tartak. Antolka właśnie tego musiała się nauczyć. Nigdy nie poznała swojego ojca, a kłótnie z despotyczną i nieczułą ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nieczęsto zdarza mi się ostatnimi czasy, aby chwilę po zakończonej lekturze zabrać się do napisania recenzji. Zazwyczaj siadam do niej następnego dnia. Tym razem jednak nie mogłam się powstrzymać i c...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Pozostałe recenzje @albin.sylwia

Daj nam jeszcze szansę
Czy warto dawać drugie szanse?

„Czas pędzi nieubłaganie, zegar wybija rozstanie, nie cofnął małej wskazówki (...)a łzy popłyną cichutko, bo pragnę Ciebie zatrzymać, jak czas zaklęty magicznie w...

Recenzja książki Daj nam jeszcze szansę
Rytuał
Jakie jest Wasz rytuał?

Książka „Rytuał” Grety Drawskiej będąca debiutem od razu przywiodła mi na myśl pytania o własne rytualne czynności, jednak w owej pozycji nie o rutynę chodzi a ...

Recenzja książki Rytuał

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało