Nie ma recenzja

Nieobecności wg Szczygła

Autor: @landrynkowa ·2 minuty
2023-07-30
Skomentuj
14 Polubień
Zbiór felietonów o szeroko pojętej nieobecności. Mariusz Szczygieł zebrał w nim historie/opowieści/rozmowy z ludźmi przynależącymi do różnych światów, reprezentujących różne zawody i narodowości, którzy opowiedzieli mu o swoim własnym „nie ma”.

Zbiór zawiera felietony o różnym ciężarze gatunkowym. Były i te zabawne, były i te melancholijne i wzruszające, były i takie, które nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia, niewiele mnie też ciekawiły, ale były też i takie, których czytanie sporo mnie kosztowało emocjonalnie. Nie wiem, czy to był trafiony pomysł, żeby w jednym zbiorze umieścić tak skrajnie różne historie… Być może chodziło o różnorodność, o wszechstronne ukazanie tego „nie ma”, ale w konsekwencji, czytelnik został zmuszony do balansowania w skrajnych uczuciach. Od spontanicznego śmiechu, przez niemal do łez wzruszenia, na bezsilności i wściekłości skończywszy.

Znalazłam tu kilka wyrazistych felietonów, takich przemawiających do mnie dużymi literami, takich mnie poruszyły, wzruszyły i wzburzyły, zaś tekst Gwiazda wszystkich wilii wydał mi się najciekawszy w kontekście historyczno-obyczajowym. Były też i druzgocące treścią, wymową i kontrowersjami, jakie wywołały.

Dodam, że teksty zamieszczone w zbiorze nie każdemu mogą odpowiadać pod względem formy. Czasami panuje duży chaos w sposobie narracyjnym przedstawianych historii, czasem trzeba, i to bardzo, czytać między wierszami, domyślać się i szukać sensu, często czułam, że przeciskam się w szczelinach pomiędzy słowami danej historii, a i tak nie udaje mi się poznać jej naprawdę. I właśnie również w sposobie narracyjnym panuje duża różnorodność – jedne felietony czyta się normalnie, od początku do końca jasno, klarownie i zrozumiale i ich odbiór przychodzi z lekkością, a niektóre są jak wejście na stromy szczyt: trzeba szukać właściwej trasy, najlepszego i najmniej obciążającego podejścia.

Polecam ten tomik, bo jestem przeświadczona, że zapewne każdy z nas doświadcza jakiegoś swojego „nie ma”, odczuwa skutki „nieobecności” kogoś lub czegoś. Teksty w nim zamieszczone w jakimś stopniu próbują objaśnić te różne niedosyty, ale także mogą okazać się bolesnym zderzeniem ze ścianą. Zbiór obfituje w felietony zapewniające każdy możliwy rodzaj odczuć: są historie wzruszające i pokrzepiające, bywają też śmieszne i cyniczne, często egzystencjalne, czasami filozoficzne i przeintelektualizowane, ale też natrafimy na te łamiący serce.

Mówi się, żeby nie oceniać książki po okładce, ale w przypadku tej publikacji właściwie powinnam odjąć gwiazdkę właśnie za okładkę. Nie wiem zupełnie, co mają symbolizować te meduzy...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-07-30
× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nie ma
Nie ma
Mariusz Szczygieł
7.2/10
Seria: Poza serią

Mariusz Szczygieł – laureat Europejskiej Nagrody Literackiej i Dziennikarz Roku 2013 – opowiada prawdziwe historie o „nie ma”. Nie ma kogoś. Nie ma czegoś. Nie ma przeszłości. Nie ma pamięci. Nie ma ...

Komentarze
Nie ma
Nie ma
Mariusz Szczygieł
7.2/10
Seria: Poza serią
Mariusz Szczygieł – laureat Europejskiej Nagrody Literackiej i Dziennikarz Roku 2013 – opowiada prawdziwe historie o „nie ma”. Nie ma kogoś. Nie ma czegoś. Nie ma przeszłości. Nie ma pamięci. Nie ma ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lubię herbatę zimową. To najcieplejsza z herbat. Na dno kubka wkładam plasterek cytryny, plasterek pomarańczy, dwa goździki, wlewam trzy łyżki soku z malin (lub łyżeczkę miodu) i zalewam wcześniej pr...

@ale.babka @ale.babka

Kolejna pozycja, którą udało mi się nadrobić dzięki akcji zorganizowanej przez @Link i wysłuchać audiobooka na @Link ❤⁣ ⁣ To moje pierwsze spotkanie z piórem Autora i choć on sam nie zachęca do tego,...

@czerwonakaja @czerwonakaja

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Łobuziary na start!

Ależ to świetna książka! Sprawiła, że cofnęłam się do czasów swojego dzieciństwa i nastolectwa! Przypomniała mi wszystko, co w tamtym czasie nadawało rytm mojemu czyteln...

Recenzja książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Krew pod kamieniem
Krew pod kamieniem

„Krew pod kamieniem” to komedia kryminalno-sensacyjna, której akcja przenosi nas do Torunia. Mamy tutaj mariaż historii sięgającej średniowiecza z okresem PRL-u, zwieńcz...

Recenzja książki Krew pod kamieniem

Nowe recenzje

Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie
Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów