Rzeka zaklęta recenzja

Niesamowity klimat wyspy Cadence

Autor: @booksbybookaholic ·1 minuta
2023-01-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Rzeka zaklęta" skusiła mnie piękną okładką, zapowiedzią mitologii celtyckiej, szkockich krajobrazów i fantastyki połączonej z thrillerem. Nic więc dziwnego, że podchodziłam do lektury z dużymi oczekiwaniami. Czy książka im sprostała?

Wyspa Cadence jest podzielona między dwa klany, które żyją w nieustannym konflikcie. Wschód może poszczycić się żyznymi glebami, które każdej zimy są najeżdżane przez głodujący Zachód i plądrowane. Po latach nieobecności na wyspę wraca Jack- mieszkaniec Wschodu i praktykująca na Kontynencie bard. Jego zadaniem jest pomoc w rozwikłaniu tajemnicy dziewczynek, znikających z domów. Pomaga mu w tym jego dawna wrogini, a obecnie dziedziczka Wschodu- Adaira. Czy stoją za tym rozgniewane duchy? A może wrogie plemię? Tylko muzyka może w tym przypadku pomóc w rozwikłaniu tajemnicy.

Tym, co od pierwszej strony przyciągnęło mnie do książki, jest jej klimat. Piękne opisy krajobrazów, atmosfera napięcia i tajemnicy z przeszłości potęgowały moje zaangażowanie. Do tego autorka wplata w fabułę wierzenia celtyckie i przedstawia nam ludzi żyjących w zgodzie z duchami, które kiedy tylko okaże się im wiarę, mogą pomagać w codziennych czynnościach. To właśnie ten motyw zainteresował mnie najmocniej.

Do tego mamy oczywiście zagadkę znikających dzieci, której być może nie nazwałabym thrillerową, bo nie mrozi ona krwi w żyłach, ale zdecydowanie intryguje, a ostateczne rozwiązanie mnie zaskoczyło.

No i bohaterowie. Autorka prezentuje ich naprawdę wielu i każdy ma w sobie coś przyciągającego. Czy poszukujący swojego miejsca na ziemi Jack, czy odpowiedzialna Adaira, czy skrzętnie wypełniający swoje obowiązki strażnika Torin, czy uzdrowicielka i głęboko wierząca w magię ziemi Sidra. Każdą z postaci gorąco pokochałam.

A dla fanów wątków romantycznych zapowiadam, że w książce również taki znajdziemy. Jest on jednak bardzo powolny i zupełnie nie przyćmiewa głównej fabuły, co uważam za duży plus.

"Rzeka zaklęta" poleca się uwadze wszystkich szukających poważniejszej fantastyki z niesamowitym klimatem, tajemnicami i elementami mitologii. Tę historię zapamiętam na długo!

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu You&YA

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rzeka zaklęta
Rzeka zaklęta
Rebecca Ross
8.2/10
Cykl: Żywioły Cadence, tom 1

Dom Ziemi i Krwi Sarah J. Maas spotyka Serce wiedźmy Genevieve Gornichec w genialnej powieści fantasy Rebekki Ross. Jack Tamerlaine od dziesięciu długich lat nie postawił stopy na Cadence. Opuścił ...

Komentarze
Rzeka zaklęta
Rzeka zaklęta
Rebecca Ross
8.2/10
Cykl: Żywioły Cadence, tom 1
Dom Ziemi i Krwi Sarah J. Maas spotyka Serce wiedźmy Genevieve Gornichec w genialnej powieści fantasy Rebekki Ross. Jack Tamerlaine od dziesięciu długich lat nie postawił stopy na Cadence. Opuścił ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jack Tamerlaine od dekady nie postawił stopy na rodzinnej wyspie Cadence. Nigdy nie czuł się tam dobrze. W życiu pragnął tylko jednego: akceptacji. Nosi nazwisko swojego klanu - a nie nieznanego mu o...

@Wilczekczyta @Wilczekczyta

„Rzeka zaklęta” – autorka: Rebecca Ross, Wydawnictwo You&YA. Jack Tamerlaine opuścił swoją rodzinną wyspę, Cadence, w wieku jedenastu lat. Aktualnie jest bardem, który z muzyką nierozłącznie wiąże s...

@lunka.bookstagram @lunka.bookstagram

Pozostałe recenzje @booksbybookaholic

Trzeba było mnie zatrzymać
Romans dla każdej jesieniary

Z nastaniem października, budzi się we mnie wewnętrzna jesieniara, objawiająca się przede wszystkim chęcią połykania książek, których klimat i tematyka odnoszą się do ob...

Recenzja książki Trzeba było mnie zatrzymać
Lady Makbet
Mroczny retelling idealny na jesienne wieczory

Wraz ze skracającymi się dniami, deszczowymi porami i szybko zapadającym zmierzchem, reakcją dość dla mnie naturalną jest sięganie po książki z mroczniejszym klimatem, p...

Recenzja książki Lady Makbet

Nowe recenzje

Oops!
Czy ten pech kiedy się skończy?
@historie_bu...:

„Nie opuszczaj rąk, bo możesz to zrobić na dwie sekundy przed cudem?” Czy ten pech kiedyś się skończy? Pola marzyła o...

Recenzja książki Oops!
Invictus boss
Teraz czekam na kontynuację
@distracted_...:

Połączenie potężnego mężczyzny, który już niebawem stanie na szczycie Cosa Nostry oraz kobiety, która zdecydowanie nie ...

Recenzja książki Invictus boss
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl