Niewidzialna dziewczyna recenzja

Owen Pick zostaje zawieszony w pracy nauczyciela za domniemane molestowanie uczennic.
Cate i Roan są sąsiadami Owena. Pewnego dnia ich nastoletnia córka oznajmia, że mężczyzna ją śledził.
Siedemnastoletnia Saffyre zmagając się z traumą z dzieciństwa przez trzy lata uczęszczała na terapię do Roana. Po zakończeniu leczenia psychologicznego dziewczyna zaczyna śledzić psychologa poznając jego sekrety.
Dość trudna sytuacja zaognia się kiedy Saffyre nagle znika. Co się stało? Kto za tym stoi? Czy bohaterowie odsłonią prawdziwe twarze?

Po lekturze tej książki miałam mętlik w głowie. Nie umiałam jednoznacznie stwierdzić czy podobała mi się czy nie. Początek był dość toporny. Działo się bardzo mało, a fabuła opierała się głównie na przemyśleniach bohaterów. Dopiero w momencie zaginięcia Saffyre coś ruszyło. Zrobiło się dużo ciekawiej.

Fabuła opowiadana jest z perspektywy kilku bohaterów, którzy są bardzo różni osobowościowo. Duży nacisk położony jest na warstwę psychologiczną postaci. Poruszonych jest kilka problemów natury emocjonalnej, m.in. okaleczanie się, molestowanie seksualne, zdrada, zazdrość, ale także napiętnowanie i wykluczenie społeczne. Bohaterowie tłumią w sobie żal, odczuwają ogromną niesprawiedliwość, ale także czują się osamotnieni. Wiele z ich problemów zakorzenionych jest głęboko w przeszłości. Latami wzrastały, by zawładnąć ich życiem.
Mamy dwie narracje trzecio- i pierwszoosobową. Pierwsza ukazała szeroki plan, za to druga zdecydowanie nadała charakteru tej powieści.

W ogólnym rozrachunku niestety nie do końca usatysfakcjonowała mnie ta książka. I nie chodzi o to że jest zła, po prostu nie trafiła w moje gusta, a fabuła zwyczajnie mnie nie porwała. Za dużo przemyśleń, a za mało działania. Zdecydowanie wolę bardziej dynamiczne, mroczne historie. Czytałam poprzednią książkę Autorki i tam styl był podobny jednak historia bardziej mnie zaintrygowała. Mimo że lubię thrillery psychologiczne, to tym razem po prostu nie zaiskrzyło. Zdarza się... Nie polecam i nie odradzam.