Podsłuchane praskim uchem. Fascynujące opowiadania i anegdoty o warszawskiej Pradze i o rodakach za granicą z lat 1967–2004 recenzja

"No to cyk"

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @biegajacy_bibliotekarz ·2 minuty
2023-06-29
1 komentarz
20 Polubień
A czy mieszka ktoś z Was tutaj na warszawskiej Pradze? Bywa w regionach Targowej, Brzeskiej, Ząbkowskiej czy Kijowskiej? A może robił zakupy na Różycu, czyli na Bazarze Różyckiego, gdzie mógł nieraz usłyszeć od handlujących kobiet: Pyzy, gorące pyzy! Taki tekst już można było usłyszeć, wchodząc, m.in. wejściem od ulicy Targowej. Dodam, że te pyzy pakowano do słoików i zawijano gazetowym papierem. Warszawiacy z krwi i kości, szczególnie varsavianiści znają specyfikę tej części Warszawy, znawcy literatury wiedzą, że popularyzatorami gwary prawobrzeżnej Warszawy był Stefan Wiech-Wiechecki. Oczywiście bardzo zainteresowała mnie lektura, ponieważ swoje dzieciństwo spędziłem w tamtych okolicach. Bywałem na Różycu, na Ząbkowskiej, czy na Kijowskiej i w okolicach Stadionu Dziesięciolecia obecnego Stadionu Narodowego.

Zainteresowała mnie bardzo postać pana Stanislausa Tomczaka. Przyznam szczerze, że to pierwsze spotkanie z jego książkami. O nim samym można dowiedzieć się, że jest pisarzem tworzącym w języku polskim i niemieckim. Pasjonuje się historią, a Podsłuchane praskim uchem to zbiór opowiadań i anegdot o Pradze, o jej mieszkańcach i rodakach za granicą. To zebrane refleksje autora z lat 1967-2004. Warto dodać, że „w swoich utworach konsekwentnie podąża drogą budowy mostów zrozumienia i przyjaźni między narodami, co zauważyła gazeta japońska Asahi Shinbun w swojej pozytywnej recenzji, przetłumaczonego na język japoński opowiadania Ogasawara-Mura". Jest założycielem i był pierwszym zarządzającym Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich (Deutsches Polen-Institut).

Na widok okładki zagościł na mojej twarzy uśmiech, ponieważ autor nastawia ucho, by posłuchać tego, co inni mają do powiedzenia. Na Pradze zawsze mieli dużo! I często było dosyć zabawnie, czasem groźnie. Może cała okładka nie jest jakimś wybitnym graficznym dziełem, ale sam przekaz ze zdjęcia pana Tomczaka, trafia idealnie w sedno sprawy, jaka jest zawarta w niniejszym tekście.

Najbardziej przypadły mi do gustu rozdziały, które pozwoliły mi przypomnieć końcówkę XX wieku i czar praskich ulic, klimatów panujących w tym rejonie stolicy. Mnie ekscytowałem się rozmowami Polaków na emigracji, w podróżach po świecie, gdzie można było poznać ich warszawskie korzenie. Wolałem zdecydowanie przeczytać o tym, jak rodowici warszawiacy szli do praskich knajp na śledzika i setkę wódki, często żubrówki, bądź kilka piwek, na schabowego z młodymi ziemniaczkami i mizerią bądź z buraczkami i tradycyjnie przed podniesieniem kieliszków zgodnie mówili „No to cyk". Z dużym uśmiechem na twarzy przeczytałem rozdział Jazda na gapę, w którym autor dzielił się spostrzeżeniami dotyczącymi jazdy tramwajami i autobusami. Uważam, że wiele od tamtego czasu się nie zmieniło, co do kultury podróżowania! Szczególnie gdy w komunikacji miejskiej ciasno, duszno, albo czasem... za zimno w dzisiejszych czasach klimatyzowanych pojazdów.

Jeżeli ktoś chce poczuć, jak żyło się, jak mieszkało w tej części stolicy, będzie to idealna książka, by zapoznać się ze zwyczajami i obyczajami prawobrzeżnej Warszawy, poznać słowa, zdania z gwary warszawskiej. Poznać miejsca, gdzie można było zjeść wspomnianego śledzika, wypić piwo z kumplami. To wspaniała wycieczka w przeszłość miasta.

Po tej pasjonującej lekturze z chęcią zajrzę do innej książki autora zatytułowanej Praga i jej bazary. No to co? No to cyk! Kto odważny ruszyć w te okolice obecnie?

I szkoda tylko, że w tle nie dało się usłyszeć Kapeli Czerniakowskiej, która skocznie przygrywałaby do praskiego stylu życia.

Recenzja powstała dzięki portalowi sztukater.pl, któremu dziękuję za egzemplarz książki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-06-28
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Podsłuchane praskim uchem. Fascynujące opowiadania i anegdoty o warszawskiej Pradze i o rodakach za granicą z lat 1967–2004
Podsłuchane praskim uchem. Fascynujące opowiadania i anegdoty o warszawskiej Pradze i o rodakach za granicą z lat 1967–2004
Stanislaus Tomczak
6.5/10

Podsłuchane praskim uchem to barwny i niecodzienny zbiorek opowiadań i anegdot pisany w gwarze warszawskiej i praskiej z drugiej połowy XX wieku. Przywraca niepowtarzalne już dzisiaj klimaty tego cza...

Komentarze
@adam_miks
@adam_miks · ponad rok temu
Ale czy to naprawdę następca Wiecha - tak jest zasugerowane na okładce.
Podsłuchane praskim uchem. Fascynujące opowiadania i anegdoty o warszawskiej Pradze i o rodakach za granicą z lat 1967–2004
Podsłuchane praskim uchem. Fascynujące opowiadania i anegdoty o warszawskiej Pradze i o rodakach za granicą z lat 1967–2004
Stanislaus Tomczak
6.5/10
Podsłuchane praskim uchem to barwny i niecodzienny zbiorek opowiadań i anegdot pisany w gwarze warszawskiej i praskiej z drugiej połowy XX wieku. Przywraca niepowtarzalne już dzisiaj klimaty tego cza...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wiech, Stanisław Wiech. Polski prozaik, twórca literackiej formy gwary warszawskiej. Autor dowcipnych felietonów o warszawskich cwaniakach. Był taki moment, kiedy mówienie wiechem w towarzystwie ucho...

@adam_miks @adam_miks

Pozostałe recenzje @biegajacy_biblio...

Śledztwo diabła
Wciągnięty w śledztwo

Ósma część cyklu z Kubą Sobańskim w rolach głównych za mną. Muszę przyznać, że kolejny tom czytałem z zapartym tchem, bo działo się w nim nadzwyczaj dużo, a zwroty akcji...

Recenzja książki Śledztwo diabła
Lucek
Lucek i jego pani

Często się zdarza, że starsze osoby, np.: babcie czy dziadkowie są sami na świecie i ich jedynym towarzyszem na dobre i na złe jest jakiś pupil. Może być to kotek, może ...

Recenzja książki Lucek

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie