Naomi recenzja

Witam, dziś mam dla was recenzję książki Noami autorki Kingi Litkowiec. Miała swoją premierę 14.04.2021 r.

Noami, a raczej jej fragment miałam już przyjemność przeczytać w książce Prawo Mafii gdzie, autorka opisała pierwsze spotkanie naszych bohaterów. Książka tak mi się spodobała, że kiedy zobaczyłam, że dalsze losy Noami i Mateo zostaną wydane zaraz, zapragnęłam ją mieć.

Ich znajomość zaczęła się bardzo dziwnie, kiedy to Mateo niebezpieczny, płatny zabójca dostaje zlecenie, by pozbyć się pięknej, zagubionej Noami.
Jak można się tego spodziewać mężczyzna daruje jej życie, po czym zabawia się z nią i znika tak szybko, jak tylko się pojawił. Ich ścieżki znowu się krzyżują i to w tych samych okolicznościach.

W książce dzieje się, tyle że nie można oderwać się od niej, chociaż, by na chwilę. Relacja, jaka łączy tych dwoje jest bardzo dziwna, oboje nie chcą przyznać się do swoich uczuć, odpychają je od siebie. Mężczyzna wciąż chce chronić i opiekować się kobietą, lecz sam nie ma pojęcia dlaczego. Noami jednak nie ma wyjścia musi zaufać Mateo by znowu czuć się bezpiecznie.

Nie mogło zabraknąć osoby trzeciej, która jeszcze bardziej dorzuca do tej historii trochę pikanterii.

Bardzo zaciekawiła mnie postać Thea niby bliski przyjaciel Mateo, lecz bardzo dziwnie zachowywał się wobec kobiety. Niechęć, wręcz nienawiść biła od niego z daleka co jeszcze bardziej wzbudziło moje zainteresowanie, co też chłopak kombinuje i jakiego asa ukrywa w kieszeni.

Czy po wszystkich wydarzeniach, książka zakończy się Happy Endem? Przeczytajcie i przekonajcie się sami.
Trzech mężczyzn, jedna kobieta i niebezpieczna gra, która trwa do samego końca.

Książka wciąga nas w taki świat, jakiego nikt nie ma na co dzień, świat mafii niebezpieczeństwa zdrady, a nawet miłości czy namiętności wszystko to znajdziecie w książce Noami. Polecam miłośnikom mafijnych romansów ta książka jest dla was, nie możecie jej ominąć.

Zapraszam również na Instagrama ♥️