Jedno po drugim recenzja

Nowa Christie?

Autor: @zaczytanaangie ·2 minuty
2022-06-07
Skomentuj
2 Polubienia
Już samo słowo "klasyka" wzbudza we mnie wewnętrzny opór, bo lubię raczej to, co nowe, odkrywcze, rozwijające. I wiem, że gdy klasyczne dzieła powstawały, to też takie właśnie były, jednak to nie zmienia mojego podejścia. Z jednym wyjątkiem. Jako nastolatka odkrywałam świat zbrodni z Agathą Christie i dlatego z ogromną ciekawością sięgam po książki, które nawiązują do standardów przez nią wyznaczonych. Motyw z "I nie było już nikogo" jest chyba najpopularniejszy u współczesnych autorów, jakiś czas temu recenzowałam "Teraz zaśniesz" C.L. Taylor, a teraz jestem po lekturze "Jedno po drugim" Ruth Ware i chcę się podzielić moimi wrażeniami.
Styl autorki znałam już wcześniej i teoretycznie wiedziałam, czego się spodziewać, a dokładając do tego znajomy motyw zamkniętego pokoju, można by uznać, że ta książka nie mogła mnie niczym zadziwić. A jednak zaskoczenia były, zarówno pozytywne, jak i negatywne.
Zacznijmy od tego, że niewiele byśmy stracili, zaczynając czytać tę powieść w połowie. Ware tak po prostu ma, że musi trochę porozwlekać, tym razem dotyczyło to jednak tylko początku, który był takim typowym wprowadzeniem do właściwej akcji. Przedstawianie postaci w taki sposób było o tyle bez sensu, że było ich na tyle dużo, że i tak dopiero, gdy akcja nabrała tempa, zaczęłam się orientować, kto jest kim. Mimo to już na tym etapie wytypowałam mordercę i niestety trafiłam.
Podobało mi się oczywiście to, że narracja była podzielona na dwie bohaterki, bo dzięki temu mogliśmy śledzić wydarzenia z różnych perspektyw, mimo że nie dublowały się, tylko płynnie przechodziły z jednej na drugą.
Spodziewałam się, że klimat będzie odgrywał dużą rolę, ale zupełnie nie poczułam atmosfery odciętej od świata chatki w ośnieżonych Alpach. Potencjał był tutaj ogromny, moje oczekiwania pewnie jeszcze większe, bo mam słabość do gór, ale autorka postawiła na inne elementy. Szkoda, bo wydaje mi się, że ten byłby najbardziej efektowny.
Wiadomo, że najważniejsza była intryga i nie była wcale przewidywalna, mimo że dobrze wytypowałam sprawcę, to już jego motywacji odkryć mi się nie udało, a tym bardziej nie wymyśliłabym takich wątków pobocznych.
"Jedno po drugim" to pozycja raczej dla tych, którzy lubią niespiesznie toczącą się akcję i mocno zarysowane tło obyczajowe. Pozostali mogą się przy niej troszkę nudzić, ale warto dać jej szansę i nie przekreślać przez senny początek.
Moje 7/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-26
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jedno po drugim
Jedno po drugim
Ruth Ware
7.3/10

Luksusowy domek w górach wydaje się rajem na ziemi. Do czasu, gdy lawina nie zmieni go w piekło. Pobyt w luksusowym, rustykalnym domku narciarskim we francuskich Alpach wydaje się przyjemnością. Chyb...

Komentarze
Jedno po drugim
Jedno po drugim
Ruth Ware
7.3/10
Luksusowy domek w górach wydaje się rajem na ziemi. Do czasu, gdy lawina nie zmieni go w piekło. Pobyt w luksusowym, rustykalnym domku narciarskim we francuskich Alpach wydaje się przyjemnością. Chyb...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jedno po drugim to moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Sięgnęłam po tę książkę zachęcona porównywaniem do „I nie było już nikogo'' Agathy Christie, która bardzo mi się podobała. Nie zawiodłam się, ...

@withmybooks @withmybooks

Grupa ludzi wybiera się na wyjazd służbowy do luksusowego domku w Alpach. Wszystko wygląda na dobrze zorganizowane. Do ich wyjazdu niespodziewanie dołącza dziewczyna, która od jakiegoś czasu już nie ...

@evelinajachimovic @evelinajachimovic

Pozostałe recenzje @zaczytanaangie

Tyle groźnych miejsc
Genialna

Od kilku lat naprawdę rzadko sięgam po książki zagranicznych autorów. W zeszłym roku jednak dwie pisarki skradły totalnie moje mroczne serce i jedną z nich była Stacy Wi...

Recenzja książki Tyle groźnych miejsc
Padeborn
Niby Paderborn, a jednak Langer

Remigiusz Mróz mi spowszedniał. Wciąż informacje o kolejnych premierach wywołują u mnie szybsze bicie serca, a gdy taka nowość trafia w moje ręce, to rzucam wszystko i c...

Recenzja książki Padeborn

Nowe recenzje

Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl