Swoją przygodę z Remigiuszem Mrozem zaczynałam od Chyłki, więc nic dziwnego, że do dziś premiery jego książek wywołują u mnie dreszczyk ekscytacji. A że są coraz bardziej różnorodne? To po prostu sprawia, że i ja na nowe gatunki się otwieram. Autor może sobie już pozwolić na publikowanie historii dziwnych, absurdalnych, niezrozumiałych, bo oso...