Recenzja książki Zasoby organizmu

Ta książka trafiła w moje ręce może niezupełnie przypadkowo, gdyż otrzymałam w prezencie urządzenie do mikrowibracji, a ta książka była w pakiecie.
Okazuje się, że ten sposób leczenia za pomocą bardzo delikatnych drgań przynosi ulgę w wielu chorobach.
Zanim zaczęłam stosowanie urządzenia, poczytałam sobie w różnych publikacjach, bo tak jak przy wielu innych urządzeniach, nie wszyscy mogą je stosować. Jest wiele chorób, które wykluczają stosowanie tych zabiegów, autorzy w bardzo przystępny sposób piszą o wszelkich ewentualnych przeciwwskazaniach do stosowania.
Książkę tę napisała czwórka lekarzy rosyjskich a wstęp do polskiego jej wydania napisał profesor Aleksander Sieroń.
Fonowanie, bo tak nazywa się zabieg mikrowibracji jest bardzo prostym zabiegiem, który można samemu stosować w warunkach domowych.

Chwilami może zbyt naukowe podejście pozwala nam odróżnić mikrowibracje od samych wibracji, które są czynnikiem szkodliwym. Bo istnieje przecież nawet choroba wibracyjna, więc należy tu uważać na dawkę. Wiedza zdobyta przez rosyjskich naukowców medycznych pozwoliła na opracowanie spójnej koncepcji zasobowej regeneracji organizmu.

Dlatego autorzy pomagają nam zrozumieć, które grupy tkanek budują poszczególne organy a także w jaki sposób można je jakby "zachęcić" lub wręcz zmusić do regeneracji. Możemy również zrozumieć dlaczego w niektórych przypadkach chorujemy, na przykład: dlaczego słabną nam mięśnie, zęby czy kości, dlaczego osłabia się słuch, wzrok, jak również dlaczego rozwija się anemia lub obniża produkcja insuliny.

Nie mogę stosować wielu leków, mam różne problemy zdrowotne, więc moje dzieci postanowiły sprawić mi niespodziankę, która może pomóc w leczeniu.
Ja, po konsultacji z moim lekarzem postanowiłam spróbować tej terapii.
Myślę, że czasem warto zaufać nauce, nawet jeżeli twórca tego systemu są osoby zza wschodniej granicy, lecz nie wszyscy tam są tacy sami przecież...