Dzisiaj przychodzę do Was z takim pytaniem. Mianowicie, czy lubicie bajki? ;) A dokładniej takie, które są zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych? Ja uwielbiam wręcz takie opowiastki, a ta tytułowa jest właśnie tego typu 😍. Podczas czytania, radość z lektury mają zarówno dzieci jak i dorośli. Kogo poznamy w tej opowieści? O tym poniżej.
W Grecji, na jednej z wysp mieszkała sobie Mała Hydra wraz z całą swoją rodziną. Jednak wyróżniała się ona znacząco na tle jej rówieśników. Była od nich znacznie mniejsza, miała jedną głowę a nie trzy, znacznie krótszą szyję oraz posiadała skrzydła a pozostali nie. Przez to, często była obiektem kpin. Chodziła smutna i czuła się bardzo samotna. Nie mogła zrozumieć, dlaczego tak bardzo różni się od pozostałych. Była z powodu tej odmienności bardzo nieszczęśliwa. Pewnego dnia, podczas jednego z dalekich i samotnych spacerów, Mała Hydra spotyka pewnego podróżnika. Zaczynają rozmawiać i mężczyzna mówi jej, że jest człowiekiem. Jednak zwierzęciu wydaje się on jakiś wybrakowany. Okazuje się bowiem, że mężczyzna nie ma nóg. Jednak absolutnie nie przeszkadza mu to w podróżowaniu. Przeciwnie, stara się czekać z życia z garściami i korzystać z tego, co oferuje mu los. Po jakimś czasie Mała Hydra postanawia się zaprzyjaźnić z podróżnikiem. To on zwraca jej uwagę na to, że mając takie skrzydła, może latać gdzie tylko dusza zapragnie. Jaki finał będzie miała ta historia? Czy Hydra nauczy się latać? Czy pozna tajemnicę, dlaczego tak bardzo różni się od innych? Czego nauczy ją spotkanie z wędrowcem? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie podczas czytania.
Jest to już 3 dzieło Autora, które mogę przeczytać a także 2 z planowanych 24 wydana przez niego baśń. Tutaj należy wspomnieć, że Autor jest samowydawcą i na każdym polu działa zupełnie sam. Dlatego tym bardziej doceniam go za wszystkie jego działania. I znowu podczas czytania tej bajki, świetnie się bawiłam. Pan Artur w ciekawy sposób wprowadza nas do świata baśni i bardzo ciekawie prowadzi całą opowieść. Ponadto, opowiastka ta też posiada morał, co czyni ją jeszcze bardziej wartościową. Jest przeznaczona dla dzieci już od 5 lat, tak więc już nawet takie maluchy mogą poznać jakie to mityczne stworzenia skrywa ten baśniowy świat. W tym momencie należy wspomnieć, że póki co, bajka jest dostępna tylko w wersji e-booka. Liczy zaledwie 36 stron i można ją zakupić we wszystkich księgarniach internetowych. Ta pozycja to według mnie świetna przygoda zarówno dla małych jak i dużych czytelników, bo doskonale rozwija naszą wyobraźnię. Ukazuje też emocje oraz pozwala dostrzec zalety. Słowem, kolejna wspaniała opowieść, którą warto przeczytać. Muszę Wam powiedzieć, że ostatnio mam szczęście do dobrych i wartościowych lektur dla dzieci. Według mnie ta jak najbardziej wpisuje się w ten kanon. Jeśli zatem Wy lub wasze pociechy lubicie baśnie, stworzenia mityczne i opowiastki z morałem, ta pozycja będzie jak znalazł ;) bardzo dziękuję Autorowi za egzemplarz do recenzji, a Wam polecam Małą Hydrę i przyznaję 9 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów. 🙃🙂