Oddaj albo giń! recenzja

"Oddaj albo giń!" Olga Rudnicka

Autor: @S.anna ·3 minuty
2022-06-08
Skomentuj
9 Polubień
Lubię Olgę Rudnicką, z większym lub mniejszym natężeniem, ale lubię :). Jej książki są niezwykle przyjemnym, w moim odbiorze, "odpoczynkiem wojowniczki" ;). Dowcipne, napisane niewątpliwie lekkim piórem i poprawną (w sensie "bezbłędną", a nie w sensie "no, może być") polszczyzną, z sympatycznymi, choć czasem męczącymi bohaterami, a jednocześnie jest to lektura nie nazbyt obciążająca, idealna, gdy człowiek nie ma siły wgryzać się w emocjonalno-intelektualne problemy ludzkości i pochylać się nad jej kondycją moralną, a tak się złożyło, że ja ostatnio nie mam.

Pierwszy tom przygód Matyldy Dominiczak plasuje się tak mniej więcej w środku, że tak to ujmę, peletonu. Być może plasowałby się wyżej, gdyby nie fakt, że czystym przypadkiem przeczytałam najpierw "Byle do przodu", w którym to Matylda pojawia się po raz pierwszy, już jako dojrzała (stażem) pani prywatny detektyw. W "Oddaj albo giń" stoi dopiero u progu podjęcia decyzji o zmianie zawodu, chwilowo jest bibliotekarką, nieszczególnie kochającą swój zawód, swojego szefa i swojego małżonka, który ją głownie nudzi. Pewnego pięknego dnia znajduje w bibliotece jedne całe zwłoki i jedne prawie zwłoki, i wydarzenie to staje się tym impulsem, który ostatecznie kieruje ją na nową drogę kariery.

I, cóż, muszę przyznać, że ta dojrzałość zawodowa Matyldzie wyraźnie służy. W "Byle do przodu" Matylda jest inteligentną, błyskotliwą osobą, owszem, bawiącą czytelnika, ale nie przypominającą jednak postrzelonego kurczaka, który biega po podwórku, histerycznie gdacząc i siejąc wokół siebie pierzem, a takie właśnie, niestety, wrażenie czyni na mnie pani Dominiczak w "Oddaj albo giń". Wykonuje liczne, nieskoordynowane, nieraz niebezpieczne posunięcia, na miejscu prowadzącego dochodzenie policjanta zatrzymałabym ją pod dowolnym pretekstem na 48 godzin tylko po to, by zyskać chwilę oddechu, jej szef jest oczywiście dupkiem, ale trochę rozumiem jego niechęć do Matyldy, a mężowi, zdarzało się, współczułam. Miałam też wrażenie, że zupełnie niewykluczone, a w powieści przybyłyby jeszcze jedne zwłoki, gdybym to ja była jedną z jej bohaterek, no, ale wtedy cyklu o Matyldzie by nie było (serio, jej słowotok, niby całkiem zabawny, a mimo to czasem męczący w czytaniu, w realu doprowadziłby mnie do zbrodni jak po sznurku).

No i nie kupiłam Moniki, córki Matyldy. W "Byle do przodu" jest ona dziewiętnastolatką o barwnej osobowości i szalonych pomysłach, a jej kontakt z matką jest wzorcowy - przyjacielski, choć wyraźnie widać, kto tu jest rodzicem. Bardzo mi się to podobało i bardzo było wiarygodne.

W "Oddaj albo giń" Monika ma podobno dziesięć lat. Tylko, że nie. Ma lat dziewiętnaście, tylko autorka uparcie pisze o niej jako o dziesięciolatce. Ta dziesięciolatka śledzi własną mamusię, gdy ta udaje się na pierwsze, bardzo nielegalne detektywistyczne wyprawy, kryje ją przed własnym ojcem z pobłażliwym: "och, zatonął w tym swoim komputerze, nie przypuszczam, by w ogóle dotarła do niego moja nieobecność" na ustach, rzuca tekstami typu: "O, pamiętam [tę perukę]. Usiłowałaś włożyć mi ją na głowę. Jeszcze długo ją będę pamiętać. (...) Z czarnymi włosami będziesz wyglądać jak Morticia Addams! Czerń nie jest twoim kolorem. Jeśli chcesz się ufarbować, sugerowałabym raczej odcień miodu". To nie są teksty dziesięciolatki, a nie są najbardziej reprezentatywne w tej powieści, po prostu akurat te sobie zapisałam. Mam dzieci, najmłodsze jedenastoletnie, pyskate i ociekające ironią, przez wiele lat pracowałam z dziećmi, a niektóre były nad wyraz inteligentne i sarkazm to im z ręki jadł normalnie, i nie. Nie kupuję, nie biorę z całym dobrem inwentarza, nie wierzę.

Ciąg dalszy przygód Matyldy OCZYWIŚCIE, ŻE PRZECZYTAM, chociaż ten tom jest, jak wspomniałam, w środeczku stawki. Takim bliżej końca środeczku.

Ale ciekawa, jak Matyldzie wyjdzie dojrzewanie, i owszem, jestem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-08
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Oddaj albo giń!
2 wydania
Oddaj albo giń!
Olga Rudnicka
7.2/10
Cykl: Detektyw Matylda na tropie, tom 1

A podobno nie ma nic nudniejszego niż praca w bibliotece! Takie spostrzeżenie pojawiło się w głowie Matyldy Dominiczak, gdy stała nad leżącym w archiwum trupem jednego z czytelników, o którym mogła ...

Komentarze
Oddaj albo giń!
2 wydania
Oddaj albo giń!
Olga Rudnicka
7.2/10
Cykl: Detektyw Matylda na tropie, tom 1
A podobno nie ma nic nudniejszego niż praca w bibliotece! Takie spostrzeżenie pojawiło się w głowie Matyldy Dominiczak, gdy stała nad leżącym w archiwum trupem jednego z czytelników, o którym mogła ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Komedie kryminalne pani Olgi to gwarancja dobrej rozrywki i poprawy nastroju w listopadowe, szare dni. I choć serią o Nataliach autorka podniosła sobie bardzo wysoko poprzeczkę, i ciężko jest ją prze...

@karolina92 @karolina92

Matylda Dominiczak uważała, że umrze z nudów spędzając życie z małżonkiem Romanem, albo umrze z nudów w pracy, bo i cóż ekscytującego jest w zawodzie bibliotekarki? Jednak, gdy pewnego letniego, czer...

@jorja @jorja

Pozostałe recenzje @S.anna

Wylot
"Wylot" Olesia Ivchenko

Na wstępie zaznaczę może, że science-fiction to jest coś co leży bardzo, baaaardzo daleko poza moją strefą komfortu, nie tylko czytelniczego. Czasem jednak życie skłani...

Recenzja książki Wylot
Metody leczenia drakonidów
"Necrovet. Metody leczenia drakonidów" Joanna W. Gajzler

Przeczytałam, czy może trafniej byłoby rzec "przeleciałam jak wicher" przez drugą część "Necroveta". Tyle, że, niestety, nie leciałam jak ten wicher porwana przez opowi...

Recenzja książki Metody leczenia drakonidów

Nowe recenzje

Kosmiczne wampiry
WYSYSACZE ENERGII
@mrocznestrony:

Wydawnictwo IX przyzwyczaiło mnie do tego, że sięga po tytuły nieoczywiste, wymykające się schematom, często nieznane, ...

Recenzja książki Kosmiczne wampiry
Psalm dla zbudowanych w dziczy
,,Pragnienie odejścia zaczęło się od idei cykan...
@Chassefierre:

Książka Becky Chambers jest fantastyczna na tak wielu poziomach, że nie wiem od którego z nich zacząć. Zacznę więc od t...

Recenzja książki Psalm dla zbudowanych w dziczy
Devi. Waleczna Bogini
Devi
@aneta5janiec12:

Kiedy przeczytałam powieść „Almas. Diament pustyni” z niecierpliwością czekałam na kolejną część! Dzięki uprzejmości au...

Recenzja książki Devi. Waleczna Bogini
© 2007 - 2024 nakanapie.pl