Dalvonah. Drepcząc w wojennym popiele recenzja

Odwieczna walka o władzę

Autor: @Sylwia.B ·1 minuta
2021-02-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Ostatnio dawno nie czytałam nic z fantastyki, stąd mój wybór padł na Dalvonah. Drepcząc w wojennym popiele. To debiutancka powieść Sebastiana Artymiuka, której tajemnicza okładka i tytuł przykuwają wzrok.
Pierwsze określenie, które przychodzi mi na myśl o książce to wielowymiarowość. Mamy tu wiele wymiarów – świat ludzi, ale też demonów i ozdrowieńców. Poznajemy losy licznych bohaterów, autor przedstawił nam wiele wątków, a wojna jest tylko jednym z nich. Różnorodność postaci sprawiała, że momentami się gubiłam. Jednak pozwoliło to poznać perspektywę różnych osób, co jest mocno na plus. Dla ułatwienia każdy rozdział nosił tytuł od bohatera. Autor na końcu książki umieścił mapę, chronologiczny opis wojny oraz charakterystykę ludności, co ułatwiło odnalezienie się w tym zawiłym świecie.
Jednym z głównych tematów poruszonych w powieści był odwieczny spór o władzę, pełen bezwzględności i okrucieństwa. Myślę, że fani batalii wojennych będą zadowoleni. Walka odbywała się jednak nie tylko na polu bitwy, ale też na arystokratycznych dworach. Z dużym zainteresowaniem czytałam o konfliktach zamożnych rodzin, ale też ogromnych podziałach w społeczeństwie. Jest to też bardzo aktualny problem w obecnych czasach. W powieści nie brak też romansów i scen erotycznych, które na szczęście nie zostały zbyt rozbudowane. Wątki uczuciowe śledziłam jednak z ogromnym zainteresowaniem.
Jestem wielką fanką horrorów, więc spodobali mi się ozdrowieńcy, a opis ich wyglądu do tej pory siedzi mi w głowie. Trochę nasuwa się skojarzenie z The Walking Dead, ale i tak na duży plus. Autor wplótł do powieści elementy okultyzmu, przez co jeszcze mocniej przepadłam w wykreowanym świecie.
To, co mi nieco przeszkadzało, to fakt że, pisarz podawał bardzo dużo informacji o życiu i zwyczajach mieszkańców. Momentami czułam się, jakbym czytała książkę historyczną osadzoną w czasach średniowiecznych. To też sprawiało, że akcja mocno zwalniała.
Podsumowując, spędziłam w świecie Dalvonah całkiem przyjemne kilka godzin. Podobała mi się różnorodność postaci, mnogość wątków, które mogłyby być nieco bardziej rozbudowane. Uważam jednak, że powieść jest bardzo udanym debiutem Sebastiana Artymiuka i na pewno będę wyczekiwać kolejnych książek.
Książkę otrzymałam w ramach Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-02-26
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dalvonah. Drepcząc w wojennym popiele
Dalvonah. Drepcząc w wojennym popiele
Sebastian Artymiuk
6.3/10

Tylko najbardziej wytrwali będą mogli budować cywilizację na nowo. Ingerencja w świat niematerialny bywa niebezpieczna i zatrważająca w skutkach. Dwa tajne stowarzyszenia prowadzą bezwzględną rywaliz...

Komentarze
Dalvonah. Drepcząc w wojennym popiele
Dalvonah. Drepcząc w wojennym popiele
Sebastian Artymiuk
6.3/10
Tylko najbardziej wytrwali będą mogli budować cywilizację na nowo. Ingerencja w świat niematerialny bywa niebezpieczna i zatrważająca w skutkach. Dwa tajne stowarzyszenia prowadzą bezwzględną rywaliz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sebastian Artymiuk „Dalvonah. Drepcząć w wojennym popiele” Ogromnie intrygująca nazwa książki, która sprawiła, że bez większego zastanowienia po nią sięgnęłam. Do tego trochę mistyczno – historycz...

@dreambooks25 @dreambooks25

Wiesz za co lubię literaturę science fiction? Za jej granice. A konkretniej za jej płynność (jak na ponowoczesne czasy przystało). Chodzi o linię oddzielającą to, co niby natury realnej, ale kto wie,...

@autodydaktyczna @autodydaktyczna

Pozostałe recenzje @Sylwia.B

Znajdź mnie
„Znajdź mnie” Dorota Śliwa

Czy portal randkowy to dobre miejsce na szukanie miłości? To jedno z zagadnień, które Dorota Śliwa porusza w powieści Znajdź mnie. Ewa, samotna matka, wydaje się być ko...

Recenzja książki Znajdź mnie
Nauka latania
„Nauka Latania” Marek Szydlak

Osoby nieheteronormatywne nie mają w życiu prosto, szczególnie w małych, zamkniętych społecznościach. Na ten trudny, ale niezwykle ważny temat, zwrócił uwagę Marek Szydl...

Recenzja książki Nauka latania

Nowe recenzje

Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon
Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią