Dalvonah. Drepcząc w wojennym popiele recenzja

Sebastian Artymiuk „Dalvonah. Drepcząć w wojennym popiele”

TYLKO U NAS
Autor: @dreambooks25 ·1 minuta
2021-01-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Sebastian Artymiuk „Dalvonah. Drepcząć w wojennym popiele”

Ogromnie intrygująca nazwa książki, która sprawiła, że bez większego zastanowienia po nią sięgnęłam. Do tego trochę mistyczno – historyczna okładka :) Gdy dowiedziałam się, że książka została napisana przez polskiego autora to już przepadłam.

Może na wstępie – o czym jest ta powieść? Właśnie tu mam największy problem… Świat „normalny” przeplata się ze światem nadprzyrodzonym, magicznym (wzmianki o smokach, magii). Mamy tu wojnę pomiędzy nimi. Do tego ludzkie intrygi, walka o władzę oraz o zwykłe przetrwanie. To co dzieje się z niektórymi kobietami (a mam świadomość, że chociażby w średniowieczu było to normą), handel ludźmi, niewolnictwo, gwałty, sprawiają, że momentami książkę z gatunku „Fantasy” czyta się jak powieść historyczną.

Szczerze mówiąc nie do końca czułam ten wojenny klimat. Oczywiście jest wojna, są hordy nieumarłych (swoją drogą czy z czymś Wam się to już nie kojarzy?), a na końcu mamy przedstawiony przebieg bitwy, ale przez resztę książki miałam wrażenie jakbym czytała fragmenty biografii niektórych bohaterów. Ogromna ilość postaci sprawiała, że momentami troszkę się gubiłam… Chcę Wam uzmysłowić, że książka ma raptem 352 strony, a ich natłok mógł powodować zawrót głowy.

Podczas lektury miałam wrażenie, że powieść jest połączeniem „Gry o tron”, „Władcy pierścieni” oraz „Wiedźmina”. Powyższe stwierdzenie mówi chyba samo za siebie, że warto po nią sięgnąć pomimo powyższych minusów (które oczywiście są jedynie moimi subiektywnymi spostrzeżeniami). Wydaje mi się, że każda osoba lubiąca właśnie klimaty okultyzmu, rycerzy, średniowiecznej broni, zamków oraz bitew powinna być usatysfakcjonowany po jej lekturze.

Podsumowując sam styl pisania autora, język sprawiały, że pomimo jakiś niedociągnięć chciałam więcej ;) Wiadomo każdy ma swój gust i choć do mojego nie do końca przypadła to nie jest to zła książka. Nic nie jest idealne, a nawiązania (niebezpośrednie) do klasyków gatunku sprawiały, że miałam wrażenie, że kiedyś już byłam w tym świecie, że nie jest mi on obcy. Także z niecierpliwością czekam na kolejne propozycje od Pana Sebastiana bo na pewno ma jeszcze wiele do pokazania.

Książkę otrzymałam w ramach Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-24
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dalvonah. Drepcząc w wojennym popiele
Dalvonah. Drepcząc w wojennym popiele
Sebastian Artymiuk
6.3/10

Tylko najbardziej wytrwali będą mogli budować cywilizację na nowo. Ingerencja w świat niematerialny bywa niebezpieczna i zatrważająca w skutkach. Dwa tajne stowarzyszenia prowadzą bezwzględną rywaliz...

Komentarze
Dalvonah. Drepcząc w wojennym popiele
Dalvonah. Drepcząc w wojennym popiele
Sebastian Artymiuk
6.3/10
Tylko najbardziej wytrwali będą mogli budować cywilizację na nowo. Ingerencja w świat niematerialny bywa niebezpieczna i zatrważająca w skutkach. Dwa tajne stowarzyszenia prowadzą bezwzględną rywaliz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ostatnio dawno nie czytałam nic z fantastyki, stąd mój wybór padł na Dalvonah. Drepcząc w wojennym popiele. To debiutancka powieść Sebastiana Artymiuka, której tajemnicza okładka i tytuł przykuwają w...

@Sylwia.B @Sylwia.B

Wiesz za co lubię literaturę science fiction? Za jej granice. A konkretniej za jej płynność (jak na ponowoczesne czasy przystało). Chodzi o linię oddzielającą to, co niby natury realnej, ale kto wie,...

@autodydaktyczna @autodydaktyczna

Pozostałe recenzje @dreambooks25

Magia lecznicza. Uzdrawiające zaklęcia i rytuały
Magia lecznicza

Czy wierzycie w magiczne działanie ziół? Czy wykorzystanie magicznych właściwości roślin jest w stanie uzdrowić każdą chorobę? Czy „czary mary „ istnieją? W jaki sposób ...

Recenzja książki Magia lecznicza. Uzdrawiające zaklęcia i rytuały
Przekonaj mnie
Przekonaj mnie

Dziś przychodzę do Was z recenzją debiutu, który swoją premierę miał już nieco ponad miesiąc temu. „Przekonaj mnie” – M.F. Mosquito jest to książka z gatunku romans. Wie...

Recenzja książki Przekonaj mnie

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka