Ogniste serca recenzja

Ogniste serca

Autor: @ewelina.czyta ·2 minuty
2024-10-08
Skomentuj
10 Polubień
Dziś przyszła pora napisać kilka słów o kolejnej książce, która posadziła mnie na emocjonalny rollercoaster i sprawiła, że po wyjściu z tej karuzeli nadal w głowie czuję zawroty. Z twórczością pani Lingas- Łoniewskiej spotkałam się po raz pierwszy przy powieści "Skazani na ból" i choć ta dzisiejsza powieść jest zupełnie inna, porusza inne tematy, wzbudza inne odczucia, to również wyzwala ogrom emocji i uruchomiła wodospad łez.
"Ogniste serca" opowiadają różnicy wieku i miłości, która nie ma według innych prawa bytu, jest to opowieść o walce o siebie i poszukiwaniu swojego miejsca na świecie, niełatwych a czasami wręcz o nieoczywistych wyborach, o zatraceniu i namiętności, o bólu odrzucenia i tym jak bardzo można skrzywdzić drugiego człowieka, narzucając mu swoją wolę. Znajdziemy tu również problem braku akceptacji społecznej, odrzucenia przez rówieśników, oceniania przez wzgląd na status społeczny i zajmowane stanowisko.
Nie będę opisywać ponownie fabuły, wydawca już wystarczająco zdradził, ja tylko podpowiem, żebyście byli przygotowani i mieli pod ręką chusteczki, bo jestem przekonana, że nawet najtwardsze serce w którymś momencie zadrży, a skamieniałe emocje pod wpływem tej historii zupełnie się rozkruszą i szybko znajdą swoje ujście.

Fantastyczny pomysł na fabułę, dopracowany w najdrobniejszych szczegółach i choć jest przewidywalny, tego nie da się ukryć, to i tak nie sposób oderwać się od lektury, bądź odłożenia jej na później, by móc się nią delektować przez dłuższy czas.
Bohaterowie są doskonali, obdarzeni całą gamą wad i zalet, wywołujący mnóstwo nie zawsze pozytywnych emocji, sprawiają, że tę historię przeżywa się całym sobą. Nikt tu nie jest zbędny, każdy est ważny i każdy wnosi wiele do tej historii, zarówno dobrych emocji (Anna i Jax) jak i tych złych (chociażby George Scott).
Akcja nie goni na złamanie karku, choć zdarzają się momenty, w których adrenalina szybuje w sekundę niemal pod niebiosa, jest zaskakująco momentami burzliwie i niebezpiecznie, ale po chwili wszystko się uspokaja i wraz z bohaterami mamy czas na przeżywanie miłosnych uniesień. Nie ma tu mowy o nudzie. A dodatkowym motywatorem do przeczytania tej historii są nie zawsze grzeczni motocykliści ;)
Książkę czyta się doskonale, nie wymaga ona od czytelnika jakiegoś wyjątkowego skupienia, dając tym samym możliwość autentycznego relaksu, napisana ze starannością, wyczuciem i smakiem.

Bardzo podoba mi się podział na rozdziały, gdzie każdy z nich nazwany jest tytułem piosenki, dzięki temu przypomniałam sobie zapomniane piosenki i ich wykonawców. Bardzo fajne to jest.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Bardzo przyjemna historia pokazująca, że miłość nie patrzy na wiek, a jeśli potrzeba pokona wszystkie przeciwności losu...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-26
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ogniste serca
Ogniste serca
Agnieszka Lingas-Łoniewska
7.5/10

Kiedy osiemnastoletnia Anna po wielu latach wraca do rodzinnego miasteczka w Teksasie, czuje się zagubiona i wyalienowana. Jako córka burmistrza traktowana jest przez rówieśników z dystansem i nieufn...

Komentarze
Ogniste serca
Ogniste serca
Agnieszka Lingas-Łoniewska
7.5/10
Kiedy osiemnastoletnia Anna po wielu latach wraca do rodzinnego miasteczka w Teksasie, czuje się zagubiona i wyalienowana. Jako córka burmistrza traktowana jest przez rówieśników z dystansem i nieufn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To pierwsza powieść pani Agnieszki Lingas- Łoniewskiej jaką miałam przyjemność przeczytać, wygrałam ją w konkursie serwisu nakanapie.pl, po pierwsze nie mogłam uwierzyć, że wygrałam :D A po drugie z ...

@MoniqMoniq @MoniqMoniq

Witam, dziś mam dla was recenzję książki Ogniste serca ❤️ autorki Agnieszki Lingas – Łoniewskiej ❤️. Anna po wielu latach wraca do rodzinnego miasta, jest córką burmistrza, co nie podoba się jej rów...

@monika032890 @monika032890

Pozostałe recenzje @ewelina.czyta

Trędowata. Tom I
Klasyk nad klasyki

Dzień dobry serdeczne! Dziś przyszła pora napisać kilka słów o książce, o której napisane i powiedziane zostało chyba już wszystko. Klasyka klasyki, książka, o której sł...

Recenzja książki Trędowata. Tom I
Zajazd pod Cnotliwą Sekutnicą
Multiwersum Snów...kolejna odsłona

Dzień dobry serdeczne! Dziś chciałabym napisać kilka słów o kolejnej książce, która wyszła spod pióra Artura Tojzy i jest jedną ze składowych powstającego cyklu "Multiwe...

Recenzja książki Zajazd pod Cnotliwą Sekutnicą

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało