All Of Your Flaws. Przypomnij mi naszą przeszłość recenzja

“All Of Your Flaws Przypomnij mi naszą przeszłość” to kontynuacja losów Josephine i Chase’a. Dziewczyna po sześciu latach wraca do rodzinnego miasta, gdzie poznała i pożegnała swoją pierwszą miłość. Będąc na studiach w Bostonie Josie odcinała się od swojej przeszłości, jak tylko mogła. Można by powiedzieć, że w życiu Josie układało się dobrze, wiodła z pozoru idealne i spokojne życie u boku narzeczonego. Tylko co się stanie kiedy dziewczyna powróci do miasta, z którego pragnęła uciec i nigdy nie wracać?

“Ale po tym, co widział, nie był w stanie dłużej wypierać faktu, że znowu znaleźli się w tej samej sytuacji, co sześć lat temu. A on znowu był beznadziejnie zakochany w dziewczynie, którą miał zaraz stracić”.

💜Macie takie książki, które spodobały wam się od pierwszej strony?💜

Drugi tom historii Marty Łabęckiej wywołał we mnie wiele emocji, nawet więcej niż pierwsza część. Historia wciągnęła mnie i czułam się, jakbym ją przeżywała razem z bohaterami. Niezwykłe pióro autorki nakreśliło bolesną historię dwóch pokrewnych dusz, które próbują na nowo poukładać swoje życie. Moje serce zostało złamane, a potem pokruszone na drobne kawałki. Emocje, które odczuwam, przez słowa zawarte na kartach powieści momentami były przytłaczające, jednak w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Rozumiałam każdą ze stron, jednak momentami denerwowało mnie zachowanie przyjaciół Josie po jej powrocie. Dziewczyna w nowym mieście była zupełnie sama, nikt jej nie pomagał, jednak dała radę i stanęła na nogi, brnąc dalej. Wiedzieli, że dziewczyna wyjechała i może wrócić, ale i tak obwiniali ją za swoje błędy.

Jedną, z której rzeczy nie wiedziałam, że potrzebuje, dopóki jej nie dostałam, była relacja Williama i Josephine. W pierwszej części było mało o bracie głównej bohaterki, ale w tej mogę zagwarantować wam, że go pokochacie. Czytanie o rozwoju bratersko siostrzanej relacji (zwłaszcza, że sama mam starszego brata) było świetną rozrywką.

Prawie zapomniałam wspomnieć o prologu. Czy Wy go czytaliście? ON JEST CUDOWNY!

“Zapominanie o niej było jak pokój bez wyjścia, w którym tkwisz w pojedynkę, a ściany nieustannie odbijają echo jej śmiechu. Jak jej cień tańczący w rogu podczas bezsennych nocy [...]”.

Podsumowując, druga część historii Josie i Chase’a uświadamia, że miłość może być boleśnie pięknym uczuciem, ale kiedy zjawi się ta właściwa osoba, warto na nią cierpliwe czekać, bo finał może być powalający. Jak najbardziej zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję.