Luksus miłości recenzja

„On miał miliony, ona nie miała nic. Dali sobie szczęście.”

Autor: @zaczytana.archiwistka ·3 minuty
2022-12-06
Skomentuj
1 Polubienie
„Luksus miłości” autorstwa Małgorzaty Zacha, stanowi kolejną powieść, która udowadnia nam, że tylko będąc razem każda para jest w stanie przezwyciężywszy wszelkie przeciwności losu. Jest to również romans, który nie przedstawia nam historii dwojga ludzi, którzy już od pierwszej strony rzucają się sobie na szyję i na koniec mamy ślub marzeń - ten tytuł jest tego zupełnym przeciwieństwem, przez co szybko nie zapomnę debiutu tej autorki.

Poznajcie Shaylene Johnson - barmankę, która nie pozwoli by jakiś obcy mężczyzna obraził jej przyjaciółkę. Tak właśnie sytuacja wydarza się w czasie jednej nocy, podczas której wylewa drinka na garnitur wpływowego Jordana. Nie brzmi to jak początek wspaniałej przyjaźni, ale los nie takie przeszkody potrafi pokonać. Drugie spotkanie zielonookiego przystojniaka i porywczej barmanki przebiega już dużo spokojniej, po nim następuje kolejne, a potem jeszcze jedno...
I nagle tych dwoje odkrywa, że nie potrafią bez siebie żyć.
Bankier i dziewczyna zza baru? Brzmi trochę jak baśń. Albo film. Tyle że życie nie jest bajką, a szczęście jednych bywa źródłem zawiści drugich. Jak to zazwyczaj bywa w takiej sytuacji, nagle, nie wiadomo skąd, pojawiają się plotki, intrygi, niedomówienia... Shay boli, że ludzie uważają ją za zainteresowaną majątkiem Jordana. Czy uczucie tych dwojga przetrwa próbę, na którą zostało wystawione?
Do tego tytułu podeszłam dość sceptycznie - byłam nastawiona, że autorka przygotowała dla mnie romans ze szczęśliwym zakończeniem, który niczym mnie nie zaskoczy i to był mój ogromny błąd... „Luksus miłości” pozytywnie mnie zaskoczył - tą historią Zacha przygotowała dla swojego czytelnika współczesną wersję Kopciuszka, która pomimo temperatury za oknem roztopiła moje serce.
Pani Małgorzata posługuje się bardzo prostym językiem, który sprawia, że tytuł ten pochłoniecie w ciągu jednej nocy. Jednak nie jest to atut tej książki - zaletą tego tytułu są opisy uczuć głównych bohaterów. Dzięki narracji pierwszoosobowej (z wizji Jordana oraz Shaylene) nie tylko zobaczyłam niektóre sytuacje z obu perspektyw, ale również razem z nimi dzieliłam dręczące ich bolączki. Nie wiem jak Wy, ale uwielbiam sięgać po powieści, w których autor/ka pozwala mi utożsamić się ze swoimi bohaterami - ten manewr pozwoli mi w pełni wkręcić się w całą fabule oraz zezwolił przeżyć te historie całą sobą, a nie tylko oczami.
Przyznam, początek całej fabuły był dość niewinny, wręcz powolny, jednak kiedy nasi bohaterowie postanawiają dać sobie szanse - w książce dzieje się i to całkiem sporo. Jeśli jeszcze nie czytałeś/aś tego tytułu radzę Ci zapiąć pasy i przygotować się na historię, która na samym końcu złamie Ci serce.
Na koniec powiem Wam kilka slow o naszych głównych bohaterach... w sumie to o jednym, bo tylko Shaylene byłam w stanie polubi. Spokojnie, nie oznacza to że reszta postaci jest źle wykreowana - po prostu z nią udało mi się dość szybko odnaleźć wspólny język. Jest to kobieta, (która tak jak ja), najpierw coś zrobi, a dopiero później analizuje co takiego się właśnie wydarzyło. Co tu dużo mówić jest to dziewczyna, którą (jestem pewna) każdy z Was polubi oraz będzie jej współczuć, kiedy dojedzie do fragmentu, w którym aktorka przedstawia jak otoczenie przyjęło związek dwójki głównych bohaterów.
Czy książkę polecam? Niby „Luksus miłości” jest prostą historią o miłości, to autorce udało się wczepić w fabule pewien element, który sprawił, że pozycja ta ma w sobie to coś. Poza historią o miłości zawiera w sobie morał, który zrozumiałam dopiero kończąc czytać ostatnią stronę - niestety Wam go nie zdradzę, ponieważ nie chcę Wam psuć zabawy, ale uwierzcie mi warto.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Luksus miłości
Luksus miłości
Małgorzata Zacha
9/10

Shaylene Johnson nie pozwala obrażać swoich przyjaciółek i bardzo nie lubi, kiedy się ją ignoruje. Może wtedy na przykład oblać winowajcę drinkiem, nie zwracając uwagi na jego drogi garnitur, na to, ...

Komentarze
Luksus miłości
Luksus miłości
Małgorzata Zacha
9/10
Shaylene Johnson nie pozwala obrażać swoich przyjaciółek i bardzo nie lubi, kiedy się ją ignoruje. Może wtedy na przykład oblać winowajcę drinkiem, nie zwracając uwagi na jego drogi garnitur, na to, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Debiuty mają to do siebie, że potrafią nas totalnie zaskoczyć. Zdecydowanie do takiego grona mogę zaliczyć książkę “Luksus miłości” Małgorzaty Zachy. Książka opowiada historię Shaylene Johnson i Jord...

@bookcoffecake @bookcoffecake

Pozostałe recenzje @zaczytana.archiw...

Pustać
„Wszyscy śpią głębokim snem, to odludzie, pustać. Cisza i spokój. Ale wtedy okazuje się, że jedna osoba nie śpi. Wstaje cicho, cichutko, nikt jej nie słyszy... W ręku trzyma ostry nóż...”

W świecie literatury kryminalnej znajduje się pewien rodzaj magii, która potrafi wciągnąć czytelnika w wir tajemnic i emocji, sprawiając, że zapomina on o prawdziwym świ...

Recenzja książki Pustać
Piekielne Niebo
„Czasem trzeba upaść, by móc wznieść się wyżej...”

W świecie literatury fantastycznej istnieje coś wyjątkowego w odkrywaniu nowych światów, spotykaniu niezwykłych postaci i zagłębianiu się w niezwykłe przygody. W debiuta...

Recenzja książki Piekielne Niebo

Nowe recenzje

Tajemniczy wróg
Tajemniczy wróg - T. L. Swan
@czarno.czer...:

"Gdy jego lo­do­wa­te spoj­rze­nie za­trzy­mu­je się na mnie, prze­ły­kam gulę, która dławi mnie w gar­dle. – Idź do d...

Recenzja książki Tajemniczy wróg
Ktoś inny
Ktoś inny - Liliana Więcek
@czarno.czer...:

"Na siłę to można dupę w spodnie wci­snąć, a nie kogoś uszczę­śli­wiać". "Praw­dzi­wy przy­ja­ciel nie zo­sta­wia cię,...

Recenzja książki Ktoś inny
Zostań moim bohaterem
Zostań moim bohaterem - Linda Kage
@czarno.czer...:

"Mi­łość nie za­czy­na się od po­ca­łun­ków czy seksu, tylko od uczuć". Czy wierzycie w przeznaczenie?  "Zostań moi...

Recenzja książki Zostań moim bohaterem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl